Jan Twardowski, ksiądz Jan Twardowski, niemający rzecz jasna nic wspólnego z NHL, napisał kiedyś: „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”. Profanacją będzie sprowadzenie tego pięknego wersetu do poziomu hokeja. Ale mimo to spróbujemy, bo chwila jest ulotna, a parafraza celna. Oto ona: „Śpieszmy się cieszyć bilansem Bruins, bo szybko minie”. I nie chodzi o to, że za niecałe dwa dni ekipa z Bostonu rozegra kolejny mecz i jej obecny bilans siłą rzeczy stanie się nieaktualny. Chodzi o to, że nieskazitelny w tej chwili rekord Niedźwiedzi jest mocno przesadzony i odrealniony od ich siły i możliwości. Niedługo passa się skończy i Bruins osuną się znacząco w tabeli.
Kup papierowy Skarb Fana NHL na sezon 2023/24!
Ktoś z dobrą pamięcią może wypomnieć nam, że rok temu wieszczone były równie kasandryczne przepowiednie, według których Boston miał zostać wyprzedzony w tabeli nie tylko przez wiecznie mocne Tampę i Toronto, opromienioną chwilę wcześniej Pucharem Prezydenta Florydę, ale także przez napierające po latach posuchy: Ottawę, Detroit i Buffalo. Z tyłu miał być tylko Montreal. Miał być. Okazało się, że nie był sam, a za plecami Bostonu było siedmiu wspaniałych w komplecie, czyli cała reszta dywizji, a przy okazji wszystkie drużyny w NHL nie tylko w sezonie, ale w całej historii ligi.
Ale, ale… powiecie. Wtedy z grubsza nic się nie zmieniło w składzie, jedynie trener był inny. Któż mógł przypuszczać, że Montgomery okaże się takim cudotwórcą? Teraz sytuacja wygląda trochę inaczej. Trener akurat się nie zmienił, ale
__________________________________ Aby czytać dalej Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować. Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto: NHL W PL ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684 W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Teza niby prawdziwa i nie zaskakująca, ale postawiona w takim momencie sezonu, że ciężko nie znaleźć argumentów, które ją popierają. Jak dla mnie zdecydowanie za wcześnie żeby opierać się na podanych statystykach argumentując postawiona tezę.
Wynika to z bardzo małej próby. Wystarczył kolejny mecz, żeby Boston w statystykach strzałów na mecz podskoczył o prawie 10 miejsc (i to w sytuacji gdy każdy zespół rozegral kolejne swoje spotkanie).
Czy twierdzę że możesz się mylić? Nie, bo Boston stracił swoich dwoch najlepszych centrów, bo powerplay jest beznadziejny od dłuższego czasu, bo to na pewno nie będzie tak rekordowy sezon jak ostatni. Ale obrona póki co jest nadal najlepsza w lidze (w przeciwieństwie do innych formacji jedna tylko zmiana i możliwe że na plus – Clifton zastąpiony Shattenkirkiem), bramkarze tworza najepszy duet, mimo, że ciężko oczekiwać iż utrzymają az tak wysoki poziom jak w poprzednim sezonie.
Jeśli jednak Boston, bedzie grał tak skutecznie w obronie jak na pocztaku sezonu – skoro opieramy sie na liczbach za 5 spotkań, a tym bardziej po sześciu (majac na myśli dodatkowo bardzo wysoki PK) to średnia strzelonych 3 goli na mecz w bardzo wielu meczach da im zwycięstwo.
Czy zatem ich „rekord” w tym sezonie zaraz ulegnie pogorszeniu? Pewnie tak. Czy spadna, aż tak bardzo w tabeli jak sugerujesz? Myślę, że nie, że na „prezydenta” to może być za mało, ale walka o top dywizji nie jest wykluczona.
Comments are closed.