Pierwszą i drugą część opowieści o losach graczy z listy odrzutków, którym hokejowy los dał drugą szansę, a oni potrafili z niej skorzystać, możecie znaleźć tutaj:
1. MARK RECCHI (PITTSBURGH PENGUINS – ATLANTA THRASHERS, 07.12.2007)
W poprzedniej części wspominałem, że Islanders mogli uchodzić za specjalistów od skutecznego korzystania z „listy odrzutków”, ale trzeba przyznać, że i menedżment klubu z Atlanty potrafił ugrać co nieco na takich okazjach. Sięgali po graczy wciąż na dorobku i czynili z nich postaci znane na ligowej arenie, ale i korzystali z okazji, gdy na „waiver list” pojawiały się nazwiska sprawdzonych weteranów. Taki przypadek miał miejsce w grudniu 2007 roku, gdy Penguins rotowali składem i zdarzyło mi się najpierw zesłać Marka Recchciego do AHL, by chwilę później spróbować go przywrócić do gry. W jedną stronę manewr się powiódł, w drugą już nie bardzo, bo do gry weszli Thrashers.
Zamów papierowe PODSUMOWANIE sezonu NHL! Ach co to był za sezon 22/23!
Prawoskrzydłowy miał już wówczas niemal czterdziestkę na karku i rozegrane w lidze kilkanaście sezonów i sporo ponad tysiąc spotkań. Z Penguins sięgał po Puchar Stanleya, regularnie zdobywał po ponad 30 goli w sezonie (a zdarzyło się i przekroczyć 50 trafień!), prawie 150 razy zagrał w play-offach. Przed sezonem 2007/08 podpisał roczną umowę o wartości 2 milionów dolarów i wydawało się, że jego kolejny pobyt w Pittsburghu potrwa jeszcze trochę. W kampanię wszedł jednak nieco poniżej oczekiwań sztabu szkoleniowego, co zakończyło się zsyłką do AHL, a przy próbie powrotu przejęciem przez ekipę z Atlanty. Tamten sezon dokończył z zespołem Thrashers, będąc (pomimo już mocno zaawansowanego wieku) jednym z liderów drużyny – 40 punktów w 52 meczach brzmiało bardzo solidnie jak na kogoś, kto niebawem miał obchodzić czterdzieste urodziny i udało się go pozyskać w zasadzie za nic. Do tego z fanami przywitał się w taki oto sposób, strzelając decydującego karnego w starciu z drużyną, którą opuścił kilka dni wcześniej:
Jak się miało jednak okazać, pobyt w Atlancie nie był końcem historii Recchiego w NHL. Najwyraźniej niezłe powietrze w Georgii sprawiło, że w weterana wstąpiły nowe siły i na kolejny sezon związał się umową z Lightning, by w jego trakcie przenieść się do Bostonu. W Bruins zagrał ponad dwa sezony, ostatni z nich wieńcząc udziałem w mistrzowskiej fecie po zdobyciu Pucharu Stanleya. Sam dołożył do tego całkiem sporo cegiełek, będąc ważną postacią drużyny zarówno w sezonie zasadniczym jak i play-offach. Do dziś dzierży zresztą miano najstarszego strzelca gola w finałowej serii. A to wszystko być może dlatego, że po niespodziewanej przeprowadzce do Atlanty chciał jeszcze komuś udowodnić, że na zsyłanie do AHL było jednak za wcześnie.
Bilans w Thrashers: 53 GP, 12 G, 28 A, -16, 20 PIM (RS)
2.
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |