Ginący gatunek zawodnika dzisiejszej NHL. Kilka bramek na sezon, dwa razy więcej asyst (co wcale nie czyni jego statystyk bardziej imponującymi) i doskonałe przekonanie o swojej roli i najistotniejszym powodzie, dla którego hokeista jest zapraszany regularnie do najlepszej ligi świata. Matthew Barnaby, jeden z najbardziej legendarnych zabijaków na lodzie powiedział, że zrobi wszystko by wygrać – nawet jeśli oznacza to połamanie wszystkich rywali i grę zupełnie poza przepisami ligi. Rinaldo zdaje się iść w jego ślady, choć jego modus operandi wydaje się być o wiele mniej przemyślany. Co do jednego można być pewnym – mało kto płacze, gdy Zac pakuje manatki i kolejny raz jedzie grać do AHL.
Zapraszamy też do pozostałych części serii “Znienawidzeni”, w ramach której powstały już teksty o Evanderze Kanie, Nazemie Kadrim, Kevinie Bieksie, Tomie Wilsonie, Bradzie Marchandzie.
Powód #1: Absolutna konsekwencja
Konsekwentne dążenie do celu i wykonywanie swojej roboty najlepiej jak się da każdego dzionka to zadanie dla każdego zawodowego sportowca – nieważne, czy jest się snajperem od zdobywania tysięcy bramek, czy czwartym bramkarzem drużyny Królików Błotnych (jest taka). Taki jest też nasz bohater. Jednej rzeczy, której absolutnie odmówić mu nie można to takiej samej gry na takim samym poziomie i przy takich samych konsekwencjach. Rinaldo gra tak samo nieczysto, tak samo bezczelnie, a jego poziom przejęcia tym faktem jest jak prędkość wstawania Polski z kolan – żaden od wielu lat. Co więcej, hokejowi bogowie postanowili przetestować cierpliwość i odporność na stres wielu zawodników posyłając Zaca do drużyn, które pisały swoją historię krwią rywali – Flyers i Bruins. W tych pierwszych, a jeszcze później w barwach Arizona Coyotes, Rinaldo „dokonał” najwięcej. W barwach Flyers zdobył w jednym sezonie 232 minuty karne, czego preludium dał sezon wcześniej na farmie Lotników w Adinorack, gdzie uzbierał ich… ponad 330. Zawodnik stawia na ilość, nie na jakość, a momentami zachowuje się nieadekwatnie do swoich rozmiarów. Ale po kolei.
Powód #2 Jakie życie, taki faul
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Brzmi jak wypis z akt Scotta Stevensa. I dobrze ]-:>
Comments are closed.