Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!

Gol dnia: Pękła czwarta setka Crosby’ego

Sidney Crosby jako 95. hokeista w historii NHL na liczniku bramek doczekał się czwórki z przodu. Kapitan Pingwinów w wieczornym meczu z St. Louis Blues trafił do bramki Nutek dwukrotnie – pierwsza z nich była bramką nr 400 w karierze. Crosby dość długo czekał na swój jubileusz. Nie potrafił strzelić gola w dziesięciu ostatnich spotkaniach, zresztą w niedzielę wcale nie wspiął się na szczyty snajperskich możliwości.

Mimo swej statystycznej wymowy ten gol Sida nie powinien trafić do paczki z highlightami, jeśli już to znajdzie się materiale o tytule „co poszło nie tak w sezonie Jake’a Allena”. Na szczęście dla Crosby’ego już za tydzień nikt nie będzie pamiętał o stylu, a przyjmując nawet bardzo ostrożne szacunki Sid (401) jeszcze przed końcem sezonu 17/18 ma szanse przeskoczyć w klasyfikacji wszech czasów takie postaci jak Paul Kariya (402), Ray Ferraro (408), Patrik Elias (408) czy Ray Bourque (410).

Najważniejsze w wyczynie Crosby’ego jest to, że poprowadził drużynę do pewnego zwycięstwa nad Blues. Gospodarze w efektownym stylu wygrali w piątek w Winnipeg, jednak z Pingwinami przegrali dość wyraźnie, 1:4.

Klęska dnia: Dallas Stars

Będący w świetnej dyspozycji Teksańczycy mieli okazję przeskoczyć w tabeli właśnie St. Louis Blues. Powiedzieć, że nie wykorzystali porażki Nutek to… nic nie powiedzieć. Stars dostali łomot 0:6 (!) na swoim lodowisku (!!) od Vancouver Canucks (!!!).

O rany. Od czego by tu zacząć? Dla Gwiazd było po meczu już w pierwszej tercji. Przegrali ją 3:0, w celnych strzałach było 16-6, w próbach 26-18, w szansach wysokiej jakości 8-3… Wszystko oczywiście na korzyść gości z Kolumbii Brytyjskiej.

Kręcił głową Jason Spezza po sytuacji, w której nie uznano jego bramki na 1:1. Czy był to moment zwrotny tego spotkania? Ryzykowna teza, przecież w dalszej części meczu wszystko wychodziło gościom, a gospodarze zagrali jak dogshit (jeszcze jeden cytat z Paula Maurice’a, trenera Jets po porażce z Blues). Nich mimika Tylera Seguina będzie najlepszym podsumowaniem zaprzepaszczonej przez Stars szansy na wskoczenie do top-3 Central:

Kontuzja dnia: Mike Smith zjeżdża z bramki Flames w przedostatniej sekundzie

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

7 KOMENTARZE

  1. Tak trochę widać, że dziś zmiana na spokojnie, w końcu o meczy NJD-BOS rozstrzygnęły dwie bramki z błędów defensywy NJD, szczególnie ta druga była co najmniej dziwna, poza tym bardzo ciekawy był mecz WSH-DET, gdzie myślałem, że DET nie da rady się podnieść po 3G straconych w 3T a tu proszę – bardzo ładna bramka Tatara w OT 🙂

    • Na spokojnie chyba nie bo w ostatnich paru dniach mamy obaj urwanie głowy i zdarzenia losowe, ale akurat wczorajszy dzień nie miał dla nas aż tylu zdarzeń. Trzymamy kciuki za odwrotną sytuację – więcej czasu i więcej zdarzeń 🙂

      • Tylko dziwię się, że nie skomentowaliście tych dwóch bramek SH dla Bostonu – aż czekałem od wczoraj co na nie powiecie 🙂

        • Postaram się ogarnąć coś jutro w tym temacie, są tylko trzy mecze w nocy będę mógł się elegancko cofnąć i nadrobić parę rzeczy z trzech ostatnich dni 🙂 Całe szczęście że ta liga nie gra po 8-12 spotkań dzień w dzień…

  2. Szykuję się na wielkie widowisko dziś. Blackhawks powinni zlać Kojoty i zgarnąć pełną pulę ; ))

  3. Pogrom jaki sprawili Canucks Gwiazdom to coś niesamowitego, ale za to własnie kochamy hokej 🙂

Comments are closed.