Hokejowe żony to swoiste pierwsze damy świata NHL. Zadaniem życiowej partnerki hokeisty jest wyglądać idealnie, pięknie, uśmiechać się zawsze w odpowiednich momentach i być charytatywną aż do bólu. W ciągu ostatnich kilkunastu lat jednak same małżonki gwiazd NHL postanowiły wyjść do ludzi z tą „zepsutą”, mniej idealną częścią siebie, co w naszej opinii czyni je jeszcze wspanialszymi.
AUDIO. Okienko kontraktowe w NHL otwarte! GWIAZDY zmieniły kluby. Miliardowe obroty
Obrzydliwa Pani Foligno
Zmarły wokalista jednego z zespołów, który odmienił moje myślenie o muzyce, Chester Bennington, zapytany o to, dlaczego czuje się źle mimo tak niesamowitego sukcesu muzycznego, odparł, „Demony nie chcą moich pieniędzy. Chcą mnie”. Hokejowy żony nie stają się innymi kobietami dlatego, że wychodzą za mąż za bardzo bogatych bezzębnych Kanadyjczyków. Idealnym przykładem jest Janelle Forest, żona Nicka Foligno.
Za czasów szkoły średniej, Forest bezskutecznie walczyła z demonami, jeszcze kilka lat wcześniej co rusz padając ofiarą zaczepek i złośliwości ze względu na jej wygląd i to, że była gruba – choć ciężko dziś w to uwierzyć. Żona hokeisty, będąc już w „high school, wpadła w anoreksję, a jej życie było poważnie zagrożone. Dodatkowo potworny przerost ambicji wygrał ze zdrowym rozsądkiem i coraz chudsza piękna kobieta gasła. Forest zawsze uchodziła za niesamowicie towarzyską osobę, ale jej głosy zabroniły jej spotykać się z ludźmi.
Jej życie zdominowała walka o jak najlepsze stopnie w szkole i na uczelni wyższej, walka o wymyślanie kolejnych pomysłów na unikanie jedzenia, by wreszcie totalnie wycieńczona, szukać kolejnych urządzeń na siłowni, które pomogą jej zrzucić „zbędne” kilogramy. Żona napastnika nie zdradza konkretnych sposobów na unikanie jedzenia, gdyż nie chce wkładać gotowych rozwiązań początkującym „adeptom sztuki odchudzania”, ale niedawno wyszła z chorobowej szafy i podzieliła się ze światem swoją historią.
Forest zdecydowała się stanąć z daleka od fundacji na rzecz dzieci z krajów, o których nikt nie słyszał i trzymać się z daleka od sztucznego uśmiechania się przy otwieraniu kolejnego budynku jakiegoś szpitala. Zaczęła krążyć od szkoły do szkoły ucząc młode dziewczyny tego, jak samą siebie szanować, jak unikać anoreksji i jak doceniać własne osiągnięcia.
Janelle wspomina, jak rodzice zmusili ją do jedzenia, ale druga osobowość, jaką czasami jest anoreksja, ukarała ją za to potworną depresją i koniecznością szukania profesjonalnej pomocy. Nienawidziła się, ale jednocześnie chciała walczyć o siebie. Długa terapia i silna wola pozwoliły dzielnej młodej kobiecie wyjść na prostą i dziś dzielić się swoimi przeżyciami z innymi.
Rzygasz, albo jesteś nikim, Pani Bure
Kiedy masz na nazwisko Bure, to nawet Władimir Putin uściśnie Ci rękę i zaprosi do siebie na obiadek za kilka tysięcy dolarów. Kiedy masz na nazwisko Bure, przyjmują cię wszędzie z honorami, wspominają najlepsze hokejowe momenty i częstują wszystkim, co ziemia ma w sobie najlepsze. Jednak nawet kiedy ma się na nazwisko Bure, choroby i demony mają to gdzieś. Paradoksalnie stają się typem „przyjaciela”, który nie dba o to, czy masz pieniądze czy nie, zostaną z Tobą. Tak właśnie czuła się Cameron Candace Bure, żona Walerija Bure, jednego z byłych hokeistów w NHL i brata „Rosyjskiej Rakiety” Pawła Bure.
W odróżnieniu od Pani Foligno, Pani Bure większość życia zmagała się z kompulsywnym jedzeniem, które zazwyczaj kończyło się wymiotowaniem i depresją. Ciężko było uwierzyć, że jedna z głównych bohaterek kultowego serialu lat 90-tych „Pełna chata”, czyli serialowa „DJ”, choć pyzata i nieco „pełniejsza” niż choćby malutkie wtedy siostry Olsen, skrywa jakiekolwiek problemy psychiczne.
Jak na ironię „DJ” w jednym z odcinków zaczynała się ustawicznie głodzić, ale udaje się jej w porę opamiętać po rozmowie z przyjacielem. Po serialu „Pełna chata” Bure zrzuciła 15 kilogramów. Był też odcinek o… hokeju.
Jak wspomina żona „Vala”, największa próba nadeszła, gdy przyszło jej stać się hokejową żoną i w związku z tym zmierzyć się z samotnością. Kobieta ze łzami w oczach wspomina straszną samotność w wielkim pustym domu, podczas gdy jej małżonek latał po całej Ameryce w ramach spotkań wyjazdowych swojej drużyny. Cameron miała 19 lat, a była już zaręczona z bogatym hokeistą i wprowadzona do świata show-biznesu.
Jej największym problemem, jak w większości przypadków takich zaburzeń, nie była chęć czy wstręt do jedzenia, ale kompleksy i potworny strach przed życiem. Dziewczyna miała swoją karierę filmową, wykształcenie, bogatego męża i cały świat u swoich stóp, a mimo wszystko nie była szczęśliwa. 41-letnia dziś kobieta zdecydowała się napisać książkę o swoich zmaganiach, ale dopiero po wygranej walce ze swoimi demonami. Zajęło jej to 20 lat.
W książce opisuje, że jej największa słabością i siłą jednocześnie była jej wiara chrześcijańska. Silnie wierząca Pani Bure obwiniała się bardzo mocno o życie niezgodne z zasadami wiary, ponieważ mieszkała z Walerijem, nie będąc jeszcze jego żoną, a jedynie narzeczoną.
Serial o żonach NHL
„Hockey Wives” to kanadyjski serial dokumentalny, który zadebiutował 18 marca 2015 roku na kanale W Network. W Quebecu emitowany jest pod tytułem „Mariées au hockey” na Séries+. Serial śledzi życie grupy żon i partnerek zawodowych hokeistów, ukazując jak radzą sobie z wyzwaniami i radościami związanymi z światem hokeja oraz ich życiem osobistym.
Serial skupia się na różnorodnych postaciach kobiet, których partnerzy grają w hokeja na różnych poziomach – od debiutantów, przez gwiazdy zdobywające Puchar Stanleya, po hokeistów zbliżających się do zakończenia kariery. Choć mieszkają w różnych częściach świata, ich życie splata się podczas sezonu hokejowego, tworząc wspólny zespół wsparcia, który pomaga sobie nawzajem w przeżyciu zarówno prywatnych, jak i zawodowych sukcesów i porażek.
Serial został pozytywnie przyjęty przez widzów, stając się jednym z najchętniej oglądanych programów na W Network, zdobywając rekordowe oceny dla tego nadawcy. Po premierze pierwszego sezonu w marcu 2015 roku, odcinki szybko zajęły pierwsze miejsce wśród programów reality na iTunes Canada.
„Hockey Wives” doczekał się trzech sezonów, z premierą trzeciego sezonu 19 kwietnia 2017 roku. Produkcją zajmuje się Bristow Global Media, a wśród wykonawczych producentów znajdują się Julie Bristow i Megan Sanchez-Warner. Serial cieszy się popularnością nie tylko w Kanadzie, ale również za granicą, przyciągając uwagę widzów zainteresowanych życiem osób blisko związanych z profesjonalnym sportem.