Choć w wakacyjną przerwę w NHL oficjalnie weszliśmy dopiero we wtorkowy poranek, część zespołów zabrało się za ostre działania kadrowe jeszcze w czasie trwania finałów Pucharu Stanleya. Wczesne lipcowe urlopy chyba dawno musieli zabukować sobie panowie rządzący Vancouver Canucks czyli prezes Jim Rutherford oraz menedżer Patrik Allvin, bowiem Orki są już co najmniej w połowie drogi do zamknięcia kadry na sezon 24/25. W ostatnim tygodniu nie było aktywniejszego klubu w lidze – Canucks na kilka dni przed otwarciem okienka kontraktowego dogadali się z aż czterema swoimi aktualnymi zawodnikami oraz wyczyścili miejsce w budżecie transferując Ilję Michiejewa do Chicago Blackhawks.

Zaczęło się z grubej rury. Choć nastroje wokół negocjacji z Filipem Hronkiem na przestrzeni miesięcy bywały różne, ostatecznie zdecydowano się na przedłużenie współpracy z czeskim obrońcą w maksymalnym wymiarze czasu, tj. na 8 kolejnych lat. Ogłoszenie Canucks wywołało duże zainteresowanie w całej lidze, bowiem 26-letni czeski obrońca był po niezwykle udanym sezonie i wchodził w wakacje jako zastrzeżony wolny zawodnik z prawami do arbitrażu. Porozumienie na linii Hronek-Canucks będzie zatem stanowić swego rodzaju odnośnik do innych tego typu sytuacji w lidze. A jak z oceną samych warunków? Cóż, tutaj zdania są już mocno podzielone. Przeciwnicy wynagrodzenia Hronka głoszą, że 58 mln (7,25M/rok) za 8 lat to sroga przesada. Długość może nie jest zła, jeśli dawać komuś 8 lat to bardziej 26-letniemu RFA niż 30-letniemu UFA, natomiast… Filip właśnie wskoczył do „30” najlepiej zarabiających defensorów tej ligi. Czy to umowa odzwierciedlająca jego jakość? Niekoniecznie. Hronek tak z 1/3 pensji powinien odpalić swojemu koledze z pary Quinnowi Hughesowi, który swoim sezonem na miarę Norris Trophy pociągnął Czecha do „kontraktu życia”. Bądźmy realistami – Hughes to Batman, Hronek – co najwyżej Robin. Tak, umiejętność gry w jednym układzie z gwiazdą drużyny to wcale nie jest taka oczywistość i za to należy się odpowiednie wynagrodzenie, natomiast… już końcówka sezonu oraz play-offy pokazały, że Hronek to wcale nie musi być najlepsze rozwiązanie obok Quinna. Może, ale nie musi. Albo ujmijmy to inaczej, bo jak równać, to do najlepszych – bodaj najlepszą parą obrońców w lidze jest dziś duet Makar-Toews, z tym że w Colorado Toews niejednokrotnie udowoadniał, że i bez Makara jest samostanowiącą jakością, a ma kontrakt znacznie niższy od Filipa.

W ogóle nie zdziwi mnie, jeżeli

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł
Anuluj

1 KOMENTARZ

  1. Przeczytałem (niestety dopiero teraz) z ogromną ciekawością artykuł o kontraktach w mojej ulubionej drużynie i musze przyznać, że w kwestii kluczowej czyli Hronka się z tobą nie zgadzam.
    Ale zaczynając od końca, Blueger – świetny deal, krótko za niewiele, a w Vancover liczą, że za dwa lata po skończeniu jego kontraktu do składu wejdzie, dojrzały do gry w NHL Aatu Raty. Pełna zgoda, że to super ruch.

    Mikheyev – dobrze dla Canucks i dla zawodnika, że odszedł, on sobie pogra z Bedardem, Orki zyskały 4 bańki pod czapką. Druga runda 2027 aż tak nie boli, zważywszy na to, że wtedy to Canucks zamierzają być stałym uczestnikiem po, więc to będzie późny wybór.

    Myers, 3 lata za 3, wolałbym na 2 lata, bo ten kontrakt może blokować grę w top4 Wilandera ale dramatu nie ma. Myers był przepłacony, grał za dużo zbyt ważnych minut, teraz na reszcie znalazł swoje miejsce w drużynie. Dobry ruch Orek.

    Joshua – na dwoje babka wróżyła, podwyżka znaczna to i oczekiwania są co najmniej takie same jak po zeszłym sezonie, jest miejsce na regres ale z drugiej strony, Tocchet wie i umie wykorzystać jego umiejętności, poza tym Dakota nie trafi do linii z nowymi graczami, będzie znowu grał z Garlandem i/lub Bluegerem. Chłopaki się znają jak łyse konie, jest zgranie, jest chemia, moim zdaniem jest większe prawdopodobieństwo, że utrzymają formę z zeszłego sezonu, niż, że zaliczą regres.
    Ok. 3,25 to przepłacenie, bardziej właściwy kontrakt byłby na poziomie 2 – 2,5 ale z drugiej strony gdyby Joshua odszedł Canucks musieliby szukać nowego gracza i nie wiadomo czy by go znaleźli i czy by się wpasował.

    Na koniec Hronek – ja mam zastrzeżenia co do wysokości tego kontraktu 7,25 to tak z 1 do 1,5 za dużo tyle tylko, że, Czech stworzył idealne środowisko w którym Hughes mógł wznieść swoją grę na jeszcze wyższy poziom niż do tej pory i dzięki temu wygrać Norrisa. Dzięki Filipowi Quinn mógł się skupić na tym co umie najlepiej czyli na kreowaniu gry w ofensywie (nie zapominając rzecz jasna o grze obronnej, co kapitanowi Canucks też świetnie wychodziło w zeszłym sezonie). Więc owszem 7,25 to za dużo ale te 1 do 1,25 za dużo, to po prostu opłata/haracz dla Hronka za to że jego partner mógł tak błyszczeć i za to że będzie błyszczeć w kolejnych sezonach zgarniając być może koleje nagrody (w co nie wątpię).
    Orki mogły rzecz jasna wytransferować Czecha i podpisać Pesce lub Roya ale trzeba by było się bić na wysokość kontraktu z innymi drużynami to raz, nie są oni tak ofensywnie usposobieni to dwa, nie ma żadnej gwarancji, że znaleźliby wspólny język z Hughesem to trzy. A para Hughes – Hronek jest zgrana, rozumie się wiec lepiej przepłacić było Czecha (co zresztą będzie w miarę upływu lat coraz mniej bolesne wraz z coraz większym capem) niż ryzykować nowego gracza.
    Masz rację biorąc na tapetę inną elitarną parę obrońców Marar – Toews, że Devon może sam poprowadzić sam linię obrony, a Czech nie – zostało to udowodnione w praktyce w Vancouver w zeszłym sezonie ale Filip ma 26 lat Devon 30, obrońca Orek ma jeszcze trochę czasu, żeby podnieść swoje umiejętności.
    I jeszcze jedna uwaga do Toewsa, umknęło Ci ale od tego sezonu, to on będzie mieć taki sam kontrakt jak Filip – 7,25. A podkreślę, zawodnik Canucks ma 26 lat, Colorado 30. Duża różnica.
    No i na koniec piszesz, że: „gdy forma Hughesa delikatnie spadnie, a i Hronek wróci na ziemię”. Więc ja się pytam, czemu GDY forma Hughesa spadnie? Czemu jego forma lub na jakiej podstawie sądzisz, że ma spaść? Sprawdziłem ostatnie 3 sezony Makara – zawodnika, który jest punktem odniesienia i forma mu absolutnie nie spadła, czemu więc ma spaść kapitanowi Orek? Ja sądzę, że wręcz przeciwnie ta para może być tylko lepsza, Hughes otrzaskał się już z rolą kapitana -Hronek z rolą jego „skrzydłowego” więc teraz może być tylko lepiej.

    Reasumując, mam zastrzeżenia, bo na tu i teraz jest to przepłacenie ale biorąc perspektywę 8 lat i wzrastającego capu, jest to bardzo dobry kontrakt. Można było zakontraktować innych graczy ale bez pewności, że taka konfiguracja wypali. Canucks po prostu wybrali mniejsze ryzyko płacąc za to więcej.

     

Comments are closed.