Cały dotychczasowy sezon NHL był pełen zawirowań dla Minnesota Wild.
Fatalny początek sprawił, że zawodnicy i sztab otrzymali „kopa w tyłek” od prezesa drużyny i dyrektora generalnego Billa Guerina, zanim jeszcze dotarli do Szwecji w połowie listopada. Tuż po Święcie Dziękczynienia trener Dean Evason został zwolniony.
Wygląda na to, że doszło do sporej wielkości skandalu, który jednak w porę opanowano i wygaszono medialnie. Nie wiadomo oficjalnie dokładnie, co się wydarzyło, ale Dzicy nagle rozstali się z asystentem menadżera Chrisem O’Hearnem. Znany lokalnie dziennikarz Michael Russo, poinformował o tym tajemniczo opisał, co dokładnie wydarzyło się między O’Hearnem a klubem. O’Hearn był prawą ręką menadżera Billa Guerina od 2019 roku i byli ze sobą blisko na szczeblu profesjonalnym, ale także prywatnie, byli po prostu kumplami.
W związku z zaistniałą sytuacją, przez którą pracę stracił O’Hearn odbyło się „wielowątkowe dochodzenie wymierzone w kadrę kierowniczą”. Są tylko spekulacje na temat powodów, dla których O’Hearn został tak szybko zwolniony przez klub, ale jasne jest, że wydarzyło się coś, co wymagało szybkiej decyzji.
Z dotychczasowych „przecieków” wiadomo, że zarówno O’Hearn, jak i Bill Guerin byli przedmiotem śledztwa w sprawie domniemanych nadużyć w miejscu pracy. Wygląda jednak na to, że Guerin został oczyszczony z zarzutów, ale istnieje przekonanie, że NHL nadal analizuje wszystkie fakty, więc Guerin nadal jest przedmiotem pewnego rodzaju dochodzenia i znajduje się na „cenzurowanym”. Bardzo możliwe też że NHL nie mogła dokładnie ustalić kto przewinił, więc Panowie między sobą wybrali taki wariant, że O’Hearn wziął całość na siebie.
Plotka głosi, że NHL dostała zgłoszenie od pracownika Wild, który poskarżył się na werbalne znęcanie się w miejscu pracy. Potwierdziły to źródła wewnątrz klubu, innymi słowy także inne osoby. Domniemany incydent, który doprowadził do śledztwa, miał miejsce pod koniec listopada i został zgłoszony do działu HR klubu i został przekazany do NHL. Zlecono zbadanie sprawy zewnętrznej firmie prawniczej. Dwóch specjalistów pojechało do St. Paul i przeprowadziło wywiady z ponad 15 pracownikami organizacji.
Podczas gdy śledztwo było w toku, Guerin nie uczestniczył w spotkaniu Rady Gubernatorów NHL w Seattle, ani w czteromeczowej podróży Wild do zachodniej Kanady i Seattle. Było to dziwne, biorąc pod uwagę, że była to pierwsza długa podróż nowego trenera Johna Hynesa z Wild i zazwyczaj menadżer wówczas towarzyszy drużynie. Można śmiało napisać, że ważyły się wtedy losy GMa. Był tam za to O’Hearn.
Pracownikiem, który złożył skargę, według źródeł, jest Andrew Heydt, dyrektor Minnesoty ds. operacji zespołowych i relacji z graczami. Heydt jest na tym stanowisku od 10 lat i nadzoruje podróże zespołu, logistykę oraz relacje z zawodnikami. Heydt był nieobecny w pracy przez ostatnie kilka dni po tym, jak podróżował z drużyną podczas ostatniej podróży. W swojej roli Heydt niemal codziennie kontaktuje się z Guerinem.
O’Hearn był prawą ręką Guerina, głównym negocjatorem kontraktów Wild, specjalistą od czapki płac i ekspertem od zawierania umów. Wild w poprzednim trade deadline służyli jako jeden z pośedników i sporo na tym zyskali. Uczestniczyli jako trzecia strona między innymi w transakcji Ryana O’Reilly’ego z Blues do Maple Leafs. Podobnie w wymianie Dmitrija Orłowa z Capitals do Bruins kilka dni później.
Wild nie mają rozbudowanego front office, ale są wyspecjalizowani. Oprócz O’Hearna, wiceprezes ds. strategii hokejowej Mat Sells jest ich głównym guru analitycznym, a asystent menadżera Mike Murray zarządza AHL Iowa. Zwolnienie O’Hearna w takim punkcie sezonu to z pewnością dla nich ogromna strata. A prawdy o tym co się wydarzyło, prawdopodobnie nigdy się już nie dowiemy.