O klasie Henrika Lundqvista w NHL mogliśmy przekonywać się niejednokrotnie na przestrzeni ostatnich 20 lat. Od kiedy trafił do nowojorskich Rangers za wszystkimi jego sukcesami stoi Benoît Allaire, trener bramkarzy Strażników. W swojej „stajni” miał wiele zdolnych „koni” i wypuścił w świat najlepszego hokeja sporo udoskonalonego talentu. Sami nie zdajecie sobie sprawy, jak wielu golkiperów doszlifował.
Zamów papierowe PODSUMOWANIE sezonu NHL! Ach co to był za sezon 22/23!
Zaklinacz bramkarzy
Allaire w 2004 roku trafił do nowojorskiego klubu z Phoenix Coyotes, gdzie przez siedem sezonów odpowiedzialny był za pracę z bramkarzami. W NHL zaczął od rocznej przygody z Montreal Canadiens, którzy skusili się na jego usługi dzięki świetnym wynikom jakie notował w juniorskiej QMJHL. Na jego koncie widnieją trzy tytułu mistrzowskie w tych rozgrywkach.
16 lat bytności w sztabie szkoleniowym Rangers to nie tylko sukces w postaci wykreowania Lundqvista. „Zaklinacz bramkarzy” – jak jest nazywany – jest współodpowiedzialny za doprowadzenie Strażników do finału Pucharu Stanleya w 2014 roku, trzykrotne uczestnictwo tej drużyny w decydującej rozgrywce na poziomie konferencji, Trofeum Prezydentów oraz udział w 15 seriach fazy pucharowej w ciągu dekady. Doczekał się też wprowadzenia Lundqvista do Galerii Sław NHL.
Oprócz doprowadzenia „Króla Henryka” na sportowy szczyt, ma na swoim koncie również zasługi z innymi bramkarzami. To pod jego wodzą w Kojotach skrzydła rozwinął Sean Burke. Choć w momencie gdy poznał Allaire’a był już posiadaczem trzech medali mistrzostw świata i srebra olimpijskiego, to dopiero w wyniku wspólnej pracy doczekał się przy swoim drugim złotym krążku z czempionatu globu, tytułu najlepszego bramkarza turnieju popartego zwycięstwem w kategorii najniższej średniej wpuszczonych goli.
W 2004 roku Nikołaj Chabibulin zdobył Puchar Stanleya z Tampa Bay Lightning, przechodząc tam trzy lata wcześniej z Phoenix. Pomimo, iż oficjalnie to wydarzenie zakończyło współpracę Rosjanina z Allairem, wiadomo, że panowie dalej utrzymywali kontakty, a Kanadyjczyk miał istotny wpływ na sukces byłego podopiecznego.
Tak wielkich sukcesów w swojej karierze nie zanotował Brian Boucher, ale „Zaklinacz bramkarzy” pomógł mu cieszyć się z miejsca w Drużynie Pierwszoroczniaków NHL w sezonie 1999/00, a także doprowadził go do rekordu ligi w ilości kolejnych „czystych kont”. Amerykanin zakończył pięć występów pod rząd bez utraty gola.
W nowojorskich Rangers zetknął się z wieloma golkiperami, którzy marzyli o zajęciu miejsca Lundqvista, ale na szczególną uwagę zasługuje jeden, Cam Talbot. Nigdy nie był draftowany, a do Strażników trafił w 2010 roku z Uniwersytetu Alabamy w Huntsville. Obecny bramkarz Calgary Flames, w sezonie 2014/15 musiał z dnia na dzień stać się „jedynką” w nowojorskiej drużynie. Wszystko to na skutek kontuzji „Króla Henryka”. Dzięki pracy z Allairem, pokazał prawdziwy kunszt, doprowadzając swoją drużynę do Trofeum Prezydentów. Po zakończeniu kampanii odszedł do Edmonton i zdobył z Kanadą mistrzostwo świata.
Motylkowi fachowcy
Benoît jest młodszym bratem Françoisa Allaire’a, a obaj panowie uważani są za prekursorów zawodu trenera bramkarzy w NHL. Starszy z nich wpadł na taki pomysł w latach 70-tych w czasie studiów na Uniwersytecie Sherbrooke w Quebecu. Po obronie „magisterki” dalej rozwijał swoją ideę, która w końcu zaprowadziła go w 1984 roku do Montreal Canadiens, gdzie został zatrudniony na stanowisku goaltending coach. Będąc precyzyjnym, pierwszy sezon spędził na farmie w Sherbrooke, pracując tam z właśnie pozyskanym poprzez draft Patrickiem Roy.
Bracia Allaire to znani fachowcy od „motyla”. Ten styl bronienia był bardzo popularny wśród golkiperów z Quebecu, właśnie w dużej mierze dzięki wspomnianemu rodzeństwu. François spędził z młodszym o dziewięć lat Benoît mnóstwo czasu na analitycznej pracy nad poprawą „butterflya”. Dopracowywali każdy szczegół, prowadzili bardzo dokładne statystyki i uszczelniali tę figurę bramkarską coraz bardziej, czyniąc ją najskuteczniejszą spośród wszystkich form. 64-letni François wie, że w popularyzacji owego stylu kluczowe były sukcesy młodego Roya, który już jako rookie zdobył Puchar Stanleya z Canadiens. Później jeszcze dwukrotnie wywalczył to trofeum, ale już jako zawodnik Colorado Avalanche.
Bramkarz posiadający w swoich zbiorach trzy Trofea Veziny przeniósł się do Denver w trakcie kampanii 1995/96, a po jej zakończeniu z Montrealem pożegnał się starszy z braci Allaire. Jego kierunkiem była słoneczna Kalifornia i klub Mighty Ducks of Anaheim. W Kaczorach pracował do 2009 roku, a za jego najlepszego ucznia tego okresu należy uznać Jeana-Sébastiena Giguère’a. Kanadyjczyk w 2003 zdobył Trofeum Conna Smythe’a dla MVP finałowej serii pomimo, iż Ducks zakończyły ją porażką. Rok później cieszył się ze złota mistrzostw świata, a w 2007 wreszcie sięgnął z ekipą z Anaheim po upragniony Stanley Cup.
Choć François ma na koncie więcej sukcesów, bo kluby, w których pracował trzykrotnie z nim na ławce trenerskiej wygrywały ligę, a do tego ukształtował Roya, jednego z najbardziej utytułowanych bramkarzy, to docenia osiągnięcia brata i oszlifowanie talentu Lundqvista. Jest dumny ze sposobu pracy Benoît, podkreślając, że widzi jak stara się być dla swoich podopiecznych nie tylko szkoleniowcem, ale również psychologiem, kumplem, motywatorem, a jak trzeba to nawet niańką dla dziecka.
(2/5)
No team at this level will ever function without a great support system from its staff.
You guys make it work every day and I’ll miss all of you! 🙏🏻❤️
An extra-big thank you to my mentor and coach for the past 15 years, Benoit Allaire.
You made it fun every day! pic.twitter.com/TMyeP1jLBN— Henrik Lundqvist (@HLundqvist) 30 września 2020
François podkreśla, iż praca w jednym miejscu przez tak długi okres jaki jego brat pozostaje w Nowym Jorku i do tego wciąż z tym samym golkiperem, to niezmiernie trudne zadanie. „To wielka odpowiedzialność. Wciąż być na stanowisku i szukać rzeczy, które dalej pozwolą rozwijać się zawodnikowi. To duże osiągnięcie, tym bardziej na poziomie NHL” podkreśla nestor trenerów bramkarzy w najlepszej lidze świata.
Sesje z czyszczenia umysłu
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |