Na mapie NHL w ostatnich 20-30 latach nie brakuje ekip, które miały za sobą kilka fatalnych sezonów i kiepską wizję przyszłości ze starzejącym się już składem oraz brakiem większych talentów w szerokiej kadrze. Wiele z nich ratowało się totalną wyprzedażą na Trade Deadline, zaczynając od pozbywania się klubowych ikon. Rozstania z bohaterami nie idą w parze z szybkimi sukcesami. Jak to się mawia w kraju nad Wisłą… nie od razu Kraków zbudowano.
Philadelphia Flyers – 2022 rok – Claude Giroux
Są w NHL zawodnicy, którzy mają specjalny status, wypracowane zasługi pozwalają im na nieco więcej, niż ligowemu szarakowi. Taką postacią z pewnością jest Giroux. Człowiek-instytucja w Philly, są tacy fani NHL – wcale już nie tacy młodziutcy – którzy w ogóle nie pamiętają „czarno-biało-pomarańczowych” bez rudowłosego napastnika. Wszak debiut Kanadyjczyka przypadł już na sezon 07/08, a druga dekada XXI wieku to już całkowita hegemonia Giroux w kubie z Pensylwanii. Owszem, brakowało konkretnych sukcesów, ale nie będzie przesadą gdy uznamy, że szczycił się w klubie podobnym statusem co Crosby w Pittsburghu czy Owieczkin w Waszyngtonie. Franchise player przez duże F. Nie może więc dziwić, że kiedy już doszło do rozstania, to wszyscy zrobili tak, by Giroux był zadowolony.
Okienko Transferowe. Królowie polowania już znani. Giroux w Panthers
To nie tylko kwestia klauzuli no-move w kontrakcie Kanadyjczyka, to również kwestia szacunku, docenienia zasług. Flyers mieli świadomość, że fiasko w tym sezonie będzie musiało oznaczać koniec wspólnej przygody z Giroux. Mocno zainwestowano w drużynie na wolnym rynku, z pewnością nie po to, by w marcu żyć wizją sprzedaży jednej ze swoich klubowych ikon. Sezon potoczył się dla Lotników fatalnie, choć sam Giroux prezentował się przyzwoicie. W rezultacie rok po roku niemal zniknął z Filadelfii duet, który miał możliwości by „trząść ligą”, chodzi tu o wcześniejsze pozbycie się Jakuba Voracka. Niewątpliwie w Filadelfii zbliżyli się do ściany kryzysu, ale nie do końca potrafią się z tym pogodzić, czego dowodem jest inwestowanie w nowy kontrakt choćby zawodzącego do tej pory Rasmusa Ristolainena…
Ottawa Senators – 2019 rok – Mark Stone
Ottawa Senators – „czerwona latarnia” kilku ostatnich sezonów. Nastroje wśród fanów klubu ze stolicy Kanady są adekwatne do formy zespołu. Chwil radości od kampanii 2017-18 jest niewiele, ostatnio odszedł mniej lub bardziej lubiany, ale jednak ważny dla wszystkich związanych z organizacją Eugene Melnyk. Kibice czekają już na koniec tych „męczarni” i wierzą, że kolejny sezon wszystko odmieni. Ale zanim tak się stało, działacze musieli im zaoferować prawdziwą terapię szokową.
W ostatnich dniach lutego 2019 roku klub opuścił ulubieniec trybun – Mark Stone. To był najskuteczniejszy gracz rozgrywek w Ottawie i lider klasyfikacji strzeleckiej w Senators. Oprócz niego z zespołem rozstali się pozostali dwaj najlepsi snajperzy, czyli Matt Duchene oraz Ryan Dzingiel. Trio, które zdobyło 79 goli dla zespołu z centurionem na bluzie.
Najgorsze nie było jednak to, że odeszli zawodnicy z takimi zdobyczami. Znacznie cięższy był fakt, iż klub chciał pozostawić w swoich szeregach Duchene’a i Stone’a, lecz zawodnicy ci nie byli zainteresowani podpisywaniem sugerowanych im kontraktów długoterminowych. W pamięci kibiców wciąż jeszcze tkwiła sprawa Erika Karlssona. Co dzieje się takiego, że nikt z liderów nie chce wiązać się z tą organizacją na dłużej? Najpierw Szwed, a teraz trzech kolejnych graczy o ugruntowanej pozycji w klubowej hierarchii powiedziało „do widzenia”.
Promyczkiem nadziei miał być dla nich draft… ale „Senatorowie” oddali swoją pierwszą rundę, a zatem nie mają co liczyć na ciekawe rozdanie. Ich prawo wyboru powędrowało wtedy do Colorado Avalanche w rozliczeniu za pozyskanie w listopadzie 2017 roku Duchene’a.
Calgary Flames – 2013 rok – Jarome Iginla
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |