Z uwagi na przełożenie meczu Winnipeg Jets vs Seattle Kraken, który miał pierwotnie odbyć się w wtorek, lecz z powodu spodziewanej gigantycznej zamieci śnieżnej w prowincji Manitoba został przeniesiony na późniejszy termin, nie uda nam się zamknąć sezonu zasadniczego w kwietniu. Planowo ostatni akcent fazy zasadniczej miał wybrzmieć w piątek 29 kwietnia, a w poniedziałek 2 maja miały ruszać play-offy. Tymczasem Jets i Kraken dograją ostatni mecz części regularnej w niedzielę 1 maja, co oczywiście nie zmienia faktu, że liga nieuchronnie zbliża się do końca. O ile uczestników play-off na Wschodzie znamy już właściwie od stycznia, o tyle gra o czołową ósemkę na Zachodzie trwa i być może potrwa nawet do majowego starcia Seattle z Winnipeg. Na papierze pewni udziału są na razie tylko Colorado Avalanche, w praktyce do grona uczestników na pewno możemy zaliczyć Calgary Flames, St. Louis Blues oraz Minnesota Wild. Swój los kontrolują również Edmonton Oilers, Nashville Predators, Dallas Stars i Los Angeles Kings, acz czują na swoich plecach oddech Las Vegas, a broni nie złożyli również Vancouver i Winnipeg. Kto jest w najlepszej pozycji wyjściowej? Jak prezentuje się skala trudności kalendarza poszczególnych ekip? Które mecze w najbliższych dwóch tygodniach będą absolutnymi must-watch?
Idąc klasykiem: zawsze dobrze pewne rzeczy sobie na początku uplastycznić. Z uwagi na drobne różnice w liczbie rozegranych spotkań ułożyłem tabelę pod kątem % zdobytych punktów. W tej materii najlepiej wyglądają Predators, w dodatku razem ze Stars mają po 9 meczów do końca sezonu, a więc potencjalnie najwięcej punktów do zgarnięcia. Mają też najwięcej wygranych w regulaminowym czasie (34), najwięcej wygranych w regulaminowym + w dogrywkach (40), mają najlepszy bilans bramkowy – dosłownie każdy tie-breaker jest po ich stronie, więc gdyby skończyli ligę z takim samym dorobkiem punktowym co ktoś inny, praktycznie na pewno będą dzięki tym wartościom wyżej w tabeli. Problemem Nashville jest za to
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Ostatnie cztery mecze Preds nie napawają optymizmem. Dwie wymęczone wygrane z ‚łatwymi’ rywalami, Senators i Sharks (punkty które trzeba było zdobyć myśląc o grze w PO) i przy podniesionej poprzeczce, czyli Panthers i Penguins, dwie porażki, raz po dogrywce. Mam wrażenie ze chłopaki jadą już na oparach, a tak naprawdę teraz regular season wchodzi w decydująca faze. Bardzo cieżki terminarz, Dallas póki co nie gubi punktów, a za plecami do PO czai sie Vegas i Canucks. Plusem na pewno jest, że to Predators są narazie w najlepszej sytuacji punktowej, ale dwie/trzy porażki na start moga całkowicie odwrócic kolejność drużyn walczących o PO.
Patrząc na kalendarz to Predators mają przejebane jak w ruskim czołgu. Poza CHI i ARI same mecze z wyżej notowanymi drużynami w tym 3 spotkania z liderami dywizji 2x Calgary, raz z Lawinami. Masakra. Nie będę zdziwiony jak Preds skończą te ostatnie mecze z bilansem 2-5-2 lub podobnym (dziś w nocy zebrali już oklep od Nafciarzy). W tym i w tym, że Kings wyraźnie spuchli upatruję szans Canucks na awans do po, nieważne czy 3go miejsca w Pacific czy z dzikiej karty. Ale marginesu błędu nie mamy żadnego, a kalendarz gier też nas wcale nie rozpieszcza. Niemniej jednak końcówka rs na zachodzie jest absolutnie fascynująca i tu się jeszcze może wszystko zdarzyć. Sobotnio – niedzielne mecze mogą dać całkiem dużo odpowiedzi albo kompletnie zagmatwać całą sytuację.
Comments are closed.