NHL: flesz typ na 5. stycznia

Wracamy z flesz typ z nowym rokiem. Zanim wysłuchacie Szymona Lana Garbarczyka, krótki flesz transfer z trzeciego stycznia.

Ilja Kowalczuk podpisuje roczny kontrakt z Montreal Canadiens wart $700.000 Rosjanin na poziomie NHL wystąpił 897 razy zdobywając 436 goli oraz notując 423 asysty. Tylko trzy spotkania dzielą do przekroczenia bariery dziewiątki z przodu. Ilja ostatni raz reprezentował barwy Los Angeles Kings wyjeżdżając na taflę w 17-stu spotkaniach, a z samymi Królami pożegnał się 18. grudnia.

„Wie, że to jego ostatnia szansa” – powiedział menedżer Canadiens, Marc Bergevin. „Nie mamy nic do stracenia. Zobaczymy, gdzie jest, gdzie jest jego gra i zdecydujemy. To zależy od niego”.

Spójrzmy na kilka statystyk prezentujących grę skrzydłowego. W strefie ofensywnej w całej swojej karierze Kowalczuk wypracował zagrożenie -4% (dla porównania obecny poziom statystyczny np. Mika Zibanejad z New York Rangers), podczas gdy Artiemij Panarin sięga +18%.

Kowalczuk z wiekiem poprawił swoją grę w defensywie. To mówią nam nie tylko występy w Los Angeles Kings, ale i wcześniejsze sezony (nawet te w KHL). Dwanaście lat temu Rosjanin do skłonnych nie należał w poczynaniach we własnej strefie. Jak to mówią „im wino dojrzalsze, tym lepsze”.

W kilkunastu spotkaniach, które rozegrał w barwach Los Angeles Kings tego sezonu drużyna bez skrzydłowego radziła sobie lepiej, niżeli z nim. Mowa o grze w pięciu na pięciu. Rosjanin swoje zagrożenie skupił na prawej flance (czerwona strefa na plus), jednak miernik wyniósł -19% Podobny schemat odczytać możemy w drugim wykresie defensywnym. Królowie bez 36-latka do zagubionych nie należeli. 

W power-play rozegrał 49 minut. Podczas jego obecności drużyna stwarzała zagrożenie zdecydowanie z lewego skrzydła. Bez Ilji był zupełny brak pomysłu na zagospodarowanie prawej flanki – należącej właśnie do niego. Więc? Wychodzi na to, że Ilja miał swoją cegiełkę w akcjach w power-play.

Dla Montreal Canadiens? Spójrzmy na zapędy ofensywne na tu i teraz w Montrealu. Ewidentnie jest niebieska plama, a w tym wypadku „żółta gwiazda” świecąca na podkręcenie lepszych rezultatów z tejże strony. Tym argumentem kupuję zatrudnienie 36-latka w tym jakże próbnym okresie dla niego samego. Doświadczenie z tafli ów zawodnik ma możliwości przenieść, pytaniem pozostaje jaką pracę sam wykona.


Flesz typ 

Typujący: Szymon Lan Grabarczyk

Zgrana Tafla na Twitter