Mecz dnia: Lightning kontra Bruins
Starcie dwóch jedynych drużyn ze Wschodu, które już wywalczyły sobie udział w fazie play-off mogło być… niefajne. No bo musu już nie ma, ciśnienie sezonu zasadniczego powoli zstępuje. Presidents Trophy zapewniło Lightning wszystko o co warto w rundzie regularnej grać, po co więc cisnąć się i to jeszcze z Bostonem, który używając słynnego cytatu z „Dnia Świra” – też w ryj dać może dać.
No więc mimo że podstawowe pytanie brzmiało, zwłaszcza ze strony Tampy, po co kopać się z koniem. To kopnęli konia prosto w jaja i zaśmiali się mu w twarz (uwaga podczas pisania tego tekstu nie ucierpiało żadne zwierze, to tylko chora zabawa słowem autora). Było widać w całym meczu że mamy do czynienia z zespołami na poziomie play-off, liczba strat w liczbie 11 na cały mecz świadczyła o tym wybitnie, zdecydowanie poukładana rozgrywka…
… co nie znaczy że nudna. W pierwszej tercji było chyba najlepiej, bo bardzo urozmaicone były w nim wydarzenia. Błyskawica dwukrotnie wychodziła na prowadzenie 1:0 i 2:1, oba gole należały do Stevena Stamkosa, oba strzelone zostały z lewej strony strefy ataku. Pierwszy z bliższej odległości i mocniej nagiętego kąta, drugi z dystansu i kąta łagodniejszego. Pierwszy po krzyżowym podaniu, charakterystycznym dla rozegrania Tampy, a drugi po klasycznej grze obwodem, a Stammer w roli niemalże trzeciego obrońcy uderzający z przestrzeni pomiędzy kołem i niebieską.
Stammer przekroczył barierę 40 goli w sezonie, a w całym meczu zanotował cztery punkty. Pomiędzy jego trafieniami 'pauze’ zrobił gol Brada Marchanda, który trafił też w drugiej tercji podwyższając prowadzenie Niedźwiedzi na 4:2 (wcześniej gole Coyle’a i Carlo). Ta bramka w wykonaniu Marchy’ego była nieco inna niż wszystkie, blisko skutecznej obrony był Wasilewski ale podbity przez niego w powietrze krążek obrał taką trajektorię, że rosyjski bramkarz ponownie dotknął go i wbił sobie gola.
Patrząc na sam boxscore można by powiedzieć, że w pierwszej tercji była walka, a dwie kolejne to raz świetna gra Bostonu (trzy gole z rzędu), a potem znakomita dyspozycja Lightning (trzy gole z rzędu). To byłaby tylko część prawdy, bo ostatnie 20 minut to jedna z najlepszych tercji jakie widziałem w tym sezonie pod względem emocjonalnym.
Akcje spod jednej do drugiej bramki, bardzo często, zresztą gole na 3:4 i 4:4 dla ekipy z Florydy padały właśnie po takich niesamowitych wymianach. Całość zakończył Anthony Cirelli wypełniając tylko „i” kropką, bo po tej serii podań zapoczątkowanych jeszcze w przewadze a kończących się już po jej upłynięciu, nie było co zbierać. To był zresztą buzzer-beater i gol rozstrzygający jednocześnie, a więc sam krem ponad kremy.
https://youtu.be/VofZhQ8msWI
Panujący nam mistrzowie sezonu zasadniczego jeszcze nie przegrali dwóch meczów w tej rundzie z jedną ekipą ze Wschodu i chyba już nie przegrają Lightning mają na koncie sześć pojedynczych porażek z „wschodniakami” (BOS, BUF, NYI, OTT, PIT, TOR). Jedyne drużyny, które pokonały TBL więcej niż raz w tym sezonie to zespoły z Zachodu: Predators, Blues i Wild. Wniosek? Tampa przegra serię dopiero w finale…
Obserwacja kolejna, hokeiści Jona Coopera w meczach w których przegrywali wiecej niż jednym golem, czyli powiedzmy tak jak tutaj dwoma (2:4), dziewięciokrotnie byli w stanie wygrywać na koniec takich zawodów. Dziewięciokrotnie na 15 takich przypadków, to bardzo duży procent „powrotów”, równie duży co Flames. Ostatnia ciekawostka ode mnie to fakt „reakcji” TBL na porażki. 16 niepowodzeń Tampy to fakt, ale na 14 takich przypadków w kolejnym meczu Lightning wygrywali. Tylko dwa razy przegrali więc mecz po meczu, po prawej stronie pełna lista wyników jakie Błyskawica osiągała zaraz po porażce:
Hasło dnia: Łotwo z Penguins nie będzie
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Mala poprawka Hyman ma juz na koncie 20goli.
No i już zastosowana. Właśnie dlatego miałem pisać o nim że 20G ale wskoczyła mi stara statystyka nie wiem czemu 🙂 Dzięki!
Ale Schneider poza tym golem z połowy odbił wszystko, więc bym go jednak rozgrzeszył 😀 wg mnie wygląda ostatnio naprawdę dobrze mimo tej wpadki
Comments are closed.