Constans dnia: Caps ogrywają Bruins

To już 14. raz z rzędu, jak Washington Capitals pokonują Boston Bruins. Chyba nie ma w dzisiejszej NHL dłuższej passy zwycięstw jednej ekipy nad drugą. Biorąc pod uwagę, że Niedźwiadki nie wypadły sroce spod ogona, trudno wytłumaczyć ich niemoc wobec Stołecznych.

Dziwny to był mecz. Optyczna przewaga B’s nie podlegała żadnej dyskusji. 41-22 w strzałach, 74-39 w shot attempts. Dominacja na buliku 42-22. I co? I znowu w plecy. Tradycyjnie przeciwko Bostonowi Braden Holtby zamienił się w marvelowskiego superbohatera:

Wybornie dysponowany poza Holtbym był również Aleksander Owieczkin. W ostatnich 10 meczach zdobył tylko 1 gola, nadszedł więc czas na przebudzenie. Pierwszy wymowny sygnał wysłał już w pierwszej tercji, kiedy przepotężnym hitem wsadził do boksu Caps samego Zdeno Charę!

https://twitter.com/BarSouthNCelly/status/1083533958908764160

Czołg. Naruszyć słowackiego potwora, a co dopiero tak efektownie wysłać go w powietrze – niemożliwe. Owieczkin za nic ma prawa fizyki, przysięgam, że jeszcze nigdy nie widziałem Chary będącego po tej stronie barykady przy tego typu kolizji. Co najważniejsze, Owieczkin błysnął jeszcze innymi zagraniami. Gole nr 31 oraz 32 w sezonie sprawiły, że na liście wszech czasów brakuje mu już tylko jednej sztuki do 14. na liście Dave’a Andreychuka (640G).

Mecz Bruins bez kontrowersji związanych z Bradem Marchandem? Spokojnie, to niemożliwe. Pamiętacie jak na początku sezonu Lars Eller strzelił gola w poprzednim spotkaniu tych drużyn? Prowokacyjnie cieszył się przed ławką Bruins, co moment później poskutkowało solidnym mantem spuszczonym Duńczykowi przez Marchanda. Dzisiejszej nocy Eller ewidentnie szukał rewanżu, lecz Brad nie był skłonny mu go dać:

Po meczu stwierdził, że nie widział sensu walczyć z „gościem, który gra po 12 minut w meczu, podczas gdy ja gram po 20”. Na moje Marchand spanikował, co biorąc pod uwagę ich poprzednie starcie jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Cóż, cały Brad. Nierozumiany za życia.

Rozłąka dnia: Bob odsunięty od składu Jackets

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

5 KOMENTARZE

  1. „przepotężnym hitem wsadził do boksu Caps samego Zdeno Charę!” – żartujesz? Jaki hit – chyba popchnięcie i do tego Charę, który stał tyłem nie zainteresowany Oviego obecnością (po prostu zlekceważył lub nie widział). Zero oporu ze strony Chary, bardziej śmieszne niż jakiś „potężny hit”.

    • Dla mnie jak najbardziej był to hit, w tym momencie po łyżwach doskonale widać:

      To że sam bodiczek nie wywala Chary może być zrozumiałe. Różnica w wadze to pewnie +/- 20 KG na poczet Czecha. Wyprowadzenie rąk czyli jak chcecie to nazwać popchnięcie to naturalne wykończenie takiego zderzenia. Zero oporu ze strony Chary może i było, ale skoro to takie „nic” to proszę pokażcie druga taką sytuację z Słowakiem w ostatnich latach.

    • E bez jaj – po jakich łyżwach :-). Zwyczajne pospolite zaparcie się i pchnięcie drągala Chary. Hit to uderzenie ciałem a tu jest zwyczajne popchnięcie. Rozumie że sytuacja jest warta odnotowania mały załatwił dużego, ale „przepotężnym hitem”? Raczej przypadkiem i więcej tu wkładu samego Chary niż Oviego. Dla mnie jak już pisałem wcześniej śmieszny incydent. Potężny hit to do odnotowania był tutaj https://www.sportsnet.ca/hockey/nhl/jake-muzzin-crushes-colin-white-massive-hit-boards/ i tego nie odnotowano.

Comments are closed.