Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!
Mecz dnia: Sabres kontra Maple Leafs
Trzy zmiany na prowadzeniu, dogrywka, bardzo atrakcyjna gra obu zespołów w ofensywie i nie najgorsza w defensywie. Chcę zareklamować wam dziś spotkanie Sabres i Maple Leafs jako najlepsze z tej bogatej w 10 spotkań nocy NHL. Oprócz podstawowych rzeczy jak ładne gole, szansę strzeleckie i wcale nie kiepska defensywa (zwłaszcza u Sabres), to był mecz atrakcyjny ze względu na błyszczące w nim gwiazdy.
Zdecydowanie za dużo mamy spotkań mega reklamowanych jako starcie tego z tamtym, a potem obaj są niezauważalni na lodzie. Tutaj mieliśmy awizowany pojedynek Austona Matthewsa z Jackiem Eichelem i wiecie co? Obaj „wyszli do tablicy” i dostali z odpowiedzi „bardzo dobry”. Matthews nawet z plusem, ale o tym za chwilę.
Od końca idąc, to właśnie Matthews był bohaterem ostatniej akcji, absolutny buzzer-beater na niecałe trzy sekundy przed końcem dogrywki to właśnie jego zasługa. Nie umniejszam też szybkości akcji, która jest tutaj zasługą Kasperi Kapanena i jego dobremu drop passowi, ale strzał-rakieta w wykonaniu Matthewsa to tutaj główna atrakcja.
Nie mniej nie był to najładniejszy gol tego meczu. Ten należał do… Matthewsa i był trafieniem otwierającym meczu. Wysoko podbity krążek lecący ponad bramką Sabres był dla większości zawodników w tej lidze nie do sięgnięcia, między innymi dla Nathana Beaulie’u, który pomyślał że poczeka aż guma spadnie, a w między czasie zajmie się kryciem Matthewsa.
Zupełnie inny pomysł na tę sytuację miał AM34, który wpadł na genialny pomysł – w łyżwach też można skakać. Amerykanin jadąc dosyć szybko i w strefie z przeszkodami (obrońca, bramka, tylna banda) podskoczył wysoko i złapał krążek do rękawicy, momentalnie podrzucił sobie na kij i jeszcze zdołał objechać bramkę i wsadzić od zakrystii. Fenomenalna akcja. Matthews jest pierwszy zawodnikiem od 13 lat, któremu udało się strzelić 15 goli w 14 występach, poprzednim takim graczem w NHL był Simon Gagne który zdobył 16 trafień w sezonie 2005-06 dla Flyers.
Ok, ale żeby nie było że na Matthewsie i jego wyczynach ten mecz się kończył i zaczynał (chociaż jeśli chodzi o gole to tak właśnie było). Co jeszcze w nim było? Nie chcąc zbytnio spoilerować, 0/4 obu ekip w przewagach liczebnych i 22 blokowane strzały przez Buffalo świadczą o tym że defensywy nie spały – zresztą te dwie ładne bramki też świadczą o tym że nie było tutaj dużo „brzydkich kaczątek” i błędów. Dodatkową trudność dla BUF sprawiała gra na pięciu obrońców, wymuszona bardzo wcześnie przez kontuzję Caseya Nelsona.
W ekipie gospodarzy wyróżniali się Jack Eichel (strzelec dwóch goli) i Rasmus Ristolainen który też znakomicie szarżował, grał na niebieskiej i podawał. W ostatniej zapowiedzi tygodnia pisałem, że ten tydzień będzie dużym wyzwaniem dla Szabel i z tego prawdziwego testu z ekipami z ligowego topu jakkolwiek to nie zabrzmi Szable nie wychodzą z tarczą… ale nie wychodzą tez bez twarzy. Minimalna porażka z Predators 1:2, punkt zdobyty z Maple Leafs za remis w reg time – to nie są złe rezultaty. Jest jednak obawa że seria 4L po serii 10W…że to nie tak powinna wyglądać gra drużyny na miarę fazy pucharowej. No cóż ci którzy już widzieli Buffalo jako pewniaka do TOP4 na Wschodzie chyba muszą się jeszcze wstrzymać.
Strach na wróble: na treningu Sabres
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Wychodzić na tarczy=przegrywać. Czyli można powiedzieć, że Sabres wyszli na tarczy z tych ostatnich meczów.
Wychodzić z tarczą – zwyciężyć
Wychodzić na tarczy – przegrać
Ja napisałem „Szable nie wychodzą na tarczy” = nie wychodzą jako przegrani. Co później uzasadniam – zagrali dobre mecze z Predators i Maple Leafs za co uznaje punkt zdobyty z tymi drugimi i tylko minimalną porażkę z pierwszymi
////////
Edycja: ok już wiem gdzie składniowo błąd. Skasowałem „nie” i cała myśl powinna już być logicznie dobra
Dzięki że zwróciłeś uwagę!
Oglądałem spotkanie w Vegas i tylko o tym mogę sie wypowiedzieć. Bardzo fizyczne (bez brutalności) spotkanie, czy to Reaves z Wilsonem czy Owieczkin z Noskiem, zreszta dużo wiecej było gry ciałem i banda co chwile trzeszczała i fajnie, ze Vegas odgryzli się za porażkę w Waszyngtonie. Tego samego zdania jestem, że wykluczenie Reavesa było naciągane i na wyrost, w koncu było bark w bark, ale myslalem, ze mogę się nie znać i pryzmat sympatii do Vegas mam wypaczony obraz, dlatego strasznie czekałem na dzisiejszą nocną zmianę. 5 minut wytrzymali w grze osłabieniu, fajnie widownia ich nagrodziła standing ovation. Fajnie buduja atmosfere, nawet w przerwie po 2 tercji Carrier albo Carr przyznali, że duzo im to daje. In plus Vegas zwycięskie i Wilson spotkał kozaka w swojej kategorii wagowej, który nie peka i nie wali od tyłu, troche może hipokryzja z mojej strony, ale uśmiech miałem na twarzy jak Wilson schodził po nokaucie.
Rajanie Riwsie nie idźcie tą drogą ………..!
Wilson jest na tyle bezczelny i pewny siebie że zwyczajnie zlekceważył tą sytuację. Najeżdza w kierunku Reavesa (nieco wolniej od niego) i w ostatnim momencie odwraca głowę.
Cała sytuacja zdaje się mówić: ja pan i władca Tom Wilson hituję co popadne ale jak odwrócę głowę to jestem NIETYKALNY!
Szkoda że obaj panowie dopiero w przyszłym sezonie staną oko w oko.
AM34 znowu sprawil ze nie moglem zasnac i przez chwilę zastanawialem się czy nie obejrzec na zywo jeszcze Dzikich. 2g 1a Austona, mega gra jacka Eichela na sporym wqrw… ie super sie to ogladalo. Szkoda ze tym razem Tavares n3strzelil chociaz jednej brameczki z tego co mogl. Brawo dla Buffalo super walka. Pierwszy raz widziałem az taja armię fanow Liści w Buffalo, wiem ze zawsze jest ich duzo ale tym razem Go Leaf go nioslo sie niesamowicie. Co do Minnesoty wszyscy na swoich miejscach i wygralismy praca zespolowa. Dubnyk niezly mecz. Power play cieszy na maksa?. Seria L przerwana czas zaczac zielone W???. Ps Detroit how dare you ????. Juz myślałem że blyskawice stracily punkty a tu zonk.
Ja nie wiedzialem ze z Ciebie taki fan AM 😉 no dobry mecz to byl. Zwroty akcji, piekne bramki. A ze bylo bialo niebiesko, zawsze jest na Battle of the QEW od nazwy autorstrady z Toronto do Buffalo przy granicy. Pamietasz jak chyba dwa lata temu Eichel strzelil gola u siebie i az ze zlosci sie rzucil na trybuny pelne fanow.gosci? https://media1.tenor.com/images/5652d92822230754375d16493da031f8/tenor.gif?itemid=8095334
Pamiętam ?eichel to ogólnie lubi sie pod…. ic?. Co do AM34 to muj numer 1w tej lidze teraz. On i Mikko koivu ald koivu za cos innego.
Ten gościu , ktorego powalil ten rycerz mial nie zapiety kask , czy on gra z nie zapietym ?
Pytam powaznie , bo widze , ze moglo byc niezbyt sympatycznie , gdyby upadl inaczej , glowa na lód.
Fajnje to Reaves rozegrał. Po pierwszym starciu dobrze wiedział, że Wilson zaraz będzie chciał się odgryźć (pewnie w swoim stylu) i poczekał na niego. 3 hit to była kwestia czasu… nosił Tom razy kilka…
Bandyta w końcu też znoszony z lodu – jakiż piękny widok 🙂 Dziękujemy ci Rajanie Rivsie, brawo Ty 😉
Znowu widzę, że Islanders zagrali w Barclays Center i są tego efekty hala wypełniona w ok. 50 %?
Comments are closed.