Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!

Mecz dnia: St. Louis Blues – Nashville Predators

Ależ potrzebowali takiego meczu Bluesmani! Mieli passę trzech porażek z rzędu, niedawno zwolnili trenera, nowy czekał na pierwszą wygraną… Piątkowy wieczór nie mógł ułożyć się dla nich lepiej. Zbili na kwaśne jabłko lidera całej NHL Nashville Predators aplikując im 6 goli!

Nawet nie myślę, by odtrąbić powrót Nutek. Jednym meczem nie dam się przekonać, że wskoczyli na właściwe tory, lecz jednocześnie nie zamierzam odbierać im prawa do radowania się najlepszym meczem w tym sezonie. Jak coś budować, to właśnie na tak solidnym fundamencie. Blues zagrali z emocją –  tuż po pierwszym rzuconym krążku rękawice zrzucili Pat Maroon z Austinem Watsonem, minutę później zmierzyli się Brayden Schenn z Ryanem Hartmanem, a po 13 minutach gospodarze prowadzili już 2:0. Idealny początek, jak na desperatów przystało.

Moment zwątpienia mógł przyjść tylko w jednej sytuacji, mianowicie gdy Nick Bonino zmniejszył prowadzenie na 2:1. Wówczas jednak błyskawicznie zripostował Brayden Schenn, który późniejszą asystą skompletował hat-trick Gordiego Howe’a. Golem i asystą popisał się również Ryan O’Rielly (21P w ostatnich 16GP!), taki sam dorobek uzbierał Alex Pietrangelo. Sześć bramek straconych to najgorszy wynik Predators w tym sezonie, a przecież zaledwie dwa dni wcześniej z tymi samymi Blues pewnie zwyciężyli 4:1.

Sen dnia: Czy passa Sabres dzieje się naprawdę?

Osiem! Już tyle meczów z rzędu padło łupem Buffalo Sabres. Tym razem Szable wzięły na ruszt Montreal Canadiens, z którymi od wielu lat szło im jak po grudzie. Chyba nie muszę mówić, że bohaterem Buffalo został Jeff Skinner? Kanadyjczyk strzelił gola na 2:2 na 2,5 minuty przed końcem meczu, a w dogrywce rozstrzygnął o wygranej gospodarzy. Gole nr 16 i 17 w 23 rozegranych meczach – NOT BAD.

Zasadniczo nic pięknego, raczej typowy „śmieciowy” gol z ponowienia, trzeciej zbiórki pod bramką rywala. Dużo ładniejszą bramką było wyrównanie:

Cóż, nieważne jak, ważne, że wpada. Jeff potrzebował mniej więcej 7-8 meczów na zaaklimatyzowanie się w drużynie. Jak już odpalił… Chowajcie córki. Naprawdę nie sądziłem, że jeszcze doczekamy czasów, w których Szable są tak konkurencyjne. Tymczasem na kilka godzin piątku objęli nawet prowadzenie w Konferencji Wschodniej! Na koniec dnia okupują drugą lokatę tuż za Tampą oraz TRZECIĄ w całej NHL. Chwilo, trwaj! Aż przypomina się hit zespołu Queen: is this real life? is this just fantasy?

Efekt domina:

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

10 KOMENTARZE

  1. Warto też wspomnieć, że to 3 pod rząd bardzo dobry mecz McElhinneya, który został ściągnięty przez kontuzje Darlinga, a jak na razie można powiedzieć, że został starterem Caroliny.

  2. A gdzie opisana piekna walka Wild z Jets? Przejscie od stanu 0-2do 4-2i to w 3t.piekny bodiczek Browne’a i prawdopodobnie lecacy conajmiej 1zab Coppa. No i ciekawa wizyta jednego z naszych graczy w boksie Jets i zwiazana z tym mala druzynowa zadymka??. Super wojna jak to na mecze w Central przypadlo. Ps:Nino strzelił (tak apropo ostatniego radia).

    • No właśnie. Oglądałem wczorajszego wieczoru kilka potyczek ale to właśnie mecz Jets-Wild zapadł najbardziej w pamięci (i to nie tylko z powodu nieskrywanymi sympati). Było widać zadziorność, wole przełamania złej pasy z odrzutowcami. Duża radość po meczu tylko potwierdza, że dla Dzikich to było coś więcej niż kolejny mecz ?. A i złość Laine po meczu i próba odreagowania na kiju? bandzie? Bezcenna!

      • Dokładnie laine z 3 razy walnol kijem o bande i nic?. Mega mi się podobala radość Staala po bramie.

        • Cóż widocznie Adrian oglądał inne mecze, w taką noc (15 spotkań) ciężko zobaczyć wszystko. Ale skoro tak chwalicie to ja odpale sobie chętnie to spotkanie z odtworzenia w wolnej chwili… czyli jutro wieczorem 🙂

          • Derby krainy niedźwiedzia brunatnego były bardzo ostre. Pierwsze dwie tercje to była nuda – sorry. Ostatnia była świetna. Było sporo złej krwi między zawodnikami przeciwnych drużyn (jak to powiedział komentator) i lali sie aż miło. Zabrakło mi w tym meczu Marka Szajfli. Tak tego MVP ćwiartki… Zdziwiło mnie, ze stara gwardia z Minnesoty skopała tyłki krainie lodu (Suter i tyle w temacie)

  3. Dodam tylko ze w State of Hockey uzyskalismy 200meczy z rzędu z wyprzedanymi biletami???. This is real Hockey Town???

  4. Montreal zagrał kolejny słaby mecz. Znowu mało brakło do wygranej. Zabrakło 3 formacji w formie i akcji Armia i mój nowy ulubieniec Kotkaniemi. Niezłe spotkanie Gallachera, ale bramka słusznie nieuznana. Weberze wracaj do Petrego (dobry sezon) to może coś z tego budjet

Comments are closed.