Zbiór myśli, wniosków i faktów z ostatniej nocy w NHL! Szybsza wersja Nocnej Zmiany z konkretami i multimediami!

1. Dopiero po raz 10. w historii jednej nocy na lodowiska NHL wyszło aż 30 drużyn. Po raz pierwszy w historii wyszło ich aż tyle, a nie była to cała liga. Odpoczywali tylko St. Louis Blues, a ktoś odpoczywać musiał, bo przecież dołączyliśmy Vegas i jest nieparzyście (i niemądrze). Obstawiamy, kiedy doczekamy się nocy na 16 pojedynków i 32 drużyny? Coś mi mówi że w 2020/21 lub rok później, ale to czysty strzał.

2 . Tradycyjnie lista spotkań i oceny ich atrakcyjności:

Buffalo Sabres – Minnesota Wild 4:5

Ocena:

Carolina Hurricanes – New York Rangers 1:6

Ocena:

Columbus Blue Jackets – Calgary Flames 1:0 po dogrywce

Ocena:

Detroit Red Wings – Edmonton Oilers 2:6

Ocena: 

Florida Panthers – Toronto Maple Leafs 2:1 po karnych

Ocena:

New Jersey Devils – Boston Bruins 2:3 po karnych

Ocena:

New York Islanders – Philadelphia Flyers 4:3 po dogrywce

Ocena:

Pittsburgh Penguins – Vancouver Canucks 2:5

Ocena:

Washington Capitals – Ottawa Senators 5:2

Ocena:

Tampa Bay Lightning – Chicago Blackhawks 3:2 po dogrywce

Ocena:

Nashville Predators – Montreal Canadiens 3:2 po karnych

Ocena:

Arizona Coyotes – San Jose Sharks 1:3

Ocena:

Colorado Avalanche – Dallas Stars 3:0

Ocena:

Anaheim Ducks – Vegas Golden Knights 2:4

Ocena:

Los Angeles Kings – Winnipeg Jets 1:2

Ocena:

3. Najciężej tego dnia mieli sędziowie, którzy zanotowali szereg wpadek. Największą, ale nie ze swojej winy, Wes McCauley, który jest niejako gwiazdą wśród zebr. Arbitrowi psikusa sprawiła technika, dokładniej niedziałający mikrofon. Gdy mówił te ważne kwestie, czyli

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

15 KOMENTARZE

  1. Zajebisty materiał po tak intensywnej nocy.
    Osobiście jestem po nocnym czuwaniu przy (niespodzianka!) Devils.
    Mecz powinien się zakończyć po naszej nawałnicy w dogrywce, ale brakuje typowej strzelby z przodu (Gibbonsa nie liczę, to pożyteczny wypadek przy pracy) oraz sprzątnięty sprzed nosa Moore’owi krążęk i przegrywamy po karnych.
    Do zobaczenia w piątek na meczach o ludzkiej godzinie.
    W moim przypadku 22:00 Ducks vs Jets w oczekiwaniu na 01:00 i pojedynek Devils z Canucks.

  2. Jest dobrze, nie ma za co przepraszać!

    Jesli zaś chodzi o Bruins, od ładnych paru lat sie zastanawiam w jakim stopniu Rask jest produktem systemu obronnego Bruins, a w jakim swojego talentu i umiejętności. W dobrych czasach dla Bostonu zmiennicy czyli Chudobin czy Chad Johnson mieli zblizone statystki do tych należących do Fina, a poza Bostonem nie potrafili powtórzyc tych osiagnięć. Tim Thomas był chyba trochę lepszy, ale to też może być złudzenie. Często odwalił jakiegoś wielbłąda i potem musial zachowywać się w bramce jak małpa żeby się wyratować, a to sprawiało wrażenie „zajebistości”. Czasem się udało, czasem nie (dogrywka w meczu nr 2 w finałach w 2011 roku).

    Rask, myślę, jest mocno zajechany po poprzednich sezonach. Może dłuższy odpoczynek dobrze mu zrobi. Od początku sezonu nie wygląda zbyt dobrze. Wydaje mi się, że obecną pozycję Chudobina można określić jako „tymczasowa jedynka”. Tuukka jest narazie nr 2 ale przy zwyżce formy wrócimy do stanu pierwotnego.

    W Bostonie w ogóle jakieś stado no-name’ów jeździ. Patrząc na te nazwiska, pozycja w tabeli Bruins jest sporym zaskoczeniem in plus. Z braku czasu i możliwości za dużo nie oglądam Misków obecnie więc gdy zdarzy mi się odpalic hokeja spod znaku B, za każdym razem zastanawiam się „kto to gra”, „na jakiej pozycji ten typ gra” czy „która to linia”.

  3. MacKinnon ty bestio! Doczekałem się! Takiej gry właśnie oczekuje sie od tego zawodnika.

    PS polecam spektakularne pudło na „pustaka” w ostatnich sekundach meczu NSH vs MTL. Chwile później Habs wyrównali i byla dogrywka.

  4. Oczywiście klasyka w wykonaniu Chicago. Obejmiemy prowadzenie, ale potem zapomnimy jak wyprowadzić krążek z własnej tercji, zrobimy kupę strat. Plus złapiemy po drodze milion kar. Dobrze, że Crawford obrabował paru Lightning z bramki i Kane urwał się ze smyczy, ale mogło być inaczej, wyszło właściwie jak zawsze.

    • Przed tygodniem brałbym w ciemno 5 pkt w meczach vs NYR, PIT i TBL, teraz możemy pomarudzić że pomimo świetnej gry vs Tampa, wielu sytuacji, pięknych bramek Kane`a i ogromnego zaangażowania jest tylko 1 pkt.
      Świetna 1 tercja Blackhawks a słaba Lightining, później sytuacja się normowała i gospodarze cisnęli. Mając na uwadze pojedynki sprzed 2, 3 tygodni to ostatnie 3 mecze Hawks to była duża zmiana na plus. Crawford ukradł kilka setek i jest wielki, zresztą Wasilewski nie był gorszy.
      Howgh

      • To nie jest tak, że było tragicznie. Jednak za dużo meczy obejrzanych, gdzie ta sama historia wciąż się powtarza. Fakt, że grali z najlepszą obecnie drużyną jakoś może usprawiedliwić. Jest dobrze, choć chciałbym, żeby w ataku ktoś jeszcze odpalił i aby obrona pozbierała się jeszcze bardziej do kupy. Czekam, co pokażą na meczach na zachodzie. Nashville, Anaheim, 2x Dallas i LA. Tu trzeba bić się o punkty.

        • To fakt. Paru graczy i kilka schematów musi odpalić. Czas na zgranie jest.
          Obrona coraz lepiej. Murphy zgrywa się, podobnież Rutta, Seabrook poniżej 20 min jest do przełknięcia. Toews walczy ale zaledwie ociera się o pkt, Sharp jak powietrze ……

          • No ja patrzę przede wszystkim na pierwszą linię. Saad i Panik. Tyle zmarnowanych szans, zwłaszcza przez tego pierwszego, bo często potrafi się urwać, ale prawie nigdy nie kończy się to golem. O kapitanie też można wiele rzeczy powiedzieć, ale przynajmniej gra dobrze w PK (akurat nie popisał się z Forslingiem w OT w tym meczu). Cała linia oddaje mniej strzałów niż druga i niemal cała trzecia. Z tej odstaje tylko Sharp, na którego z przykrością czasem patrzę co robi na lodzie, jak próbuje nadążać za akcją.

          • Co prawda to prawda, obaj wymienieni przez Ciebie są nieregularni.
            O ile Saad to klasa sama w sobie to jednak w tym momencie ma dołek. Można by zażartować że z wiekiem jest coraz szybszy i jego myśli nie nadążają za nogami, zostając w tercji obronnej. Powoduje to brak konceptu przed bramką rywala u Brandona.
            Panik to inna para kaloszy, właściwie nie nadaje się do 1 linii, jest chimeryczny jak cholera.
            Czasem jest genialny, szalony, nieprzewidywalny i co bardzo ważne gra ciałem mocno. Jednak często znika i jest nieproduktywny.
            Wszystko to powoduje że Toews z problemami, ma ich jeszcze więcej.
            Howgh

    • Nie było tak tragicznie, rzucili wyzwanie najlepszej drużynie ligi i mogli wygrać zarówno w 3 tercji jak i dogrywce. Mecz emocjonujący i trzymający w napięciu do końca pokazał, że Chicago ma spore możliwości. W 3 tercji bramkarze trzymali wynik i to Rosjanin miał trudniejsze interwencje. W pierwszej tercji Chicago pokazało braki obronne zawodników Tampy, którzy przez 5 minut przewagi (w tym 1 minutę 5-3) szukali złotego grala (dostając szybką lekcję przewagi 5-3 od przeciwników).

      • 1 tercja tegoż pojedynku to był popis Blackhawks, ale nie jak za dawnych lat czyli na pełnej pycie męczenie rywala tylko oszczędny, dojrzały, rzemieślniczy, prawie bez błędów hokej okraszony dwoma golami Kane`a przy zaledwie 3 czy 4 okazjach w miarę dobrych Tampy.
        Cooper musiał solidnie „zjechać” swoich milusińskich bo podkręcili tempo później ………..

  5. Columbus Blue Jackets – Calgary Flames wydawał się hitem kolejki ale się nie wywiązał z tego zadania. Pomimo wielkiej przewagi w celnych strzałach kurtek, płomienie dociągnęły do dogrywki ratują punkt. Mimo wygranej kurtki nie zachwyciły (kiedy wreszcie Blue zaczną wykorzystywać przewagi ?????) strzelając jedyną bramkę w dogrywce.

    • Wcale nie nie muszą mieć mocnego power play. Ważne że punkty się zgadzają. Mi się wydaje że Tortorella w tym roku inaczej przygotował zespół. Ogień ma być na play off. Teraz spokojnie bez fajerwerków.

Comments are closed.