EH i AH

Czy my właśnie zobaczyliśmy ostatni mecz w wykonaniu Magika z Detroit, czyli Pawła Daciuka? Wiele na to wskazuje, bo Detroit Red Wings właśnie odpadli z Tampa Bay Lightning po krótkiej rywalizacji 1-4. Rosjanin nie potwierdził jednak jeszcze finalnie swojego odejścia. Jego największymi osiągnięciami są dwa Puchary Stanleya (2002, 2008), trzy tytuły najlepiej broniącego napastnika (Selke Trophy w 2008, 2009 i 2010), czterokrotny tytuł największego dżentelmena NHL (2006, 2007, 2008, 2009) i brązowy medal igrzysk olimpijskich 2002.

Daciuk mógł być bohaterem ostatniego meczu trafił w prawy słupek bramki Bena Bishopa i nigdy nie dowiemy się, co by było gdyby otworzył wówczas wynik. Ostatecznie jedynego gola w meczu zdobył w przedostatniej minucie Alex Killorn po udanym i zawziętym pościgu za krążkiem Ryana Callahana po obwodzie w strefie ataku. Błyskawica może teraz ze spokojem odpoczywać goić rany i czekać na zwycięzce pojedynku Panthers – Islanders, który chyba idzie na siedem spotkań.

AH

Czarne Jastrzębie wygrały po pierwszym golu Kane’a w tych play-offach 4:3. Patrick Kane zdobył bramkę w 24. minucie dodatkowego czasu gry ochraniając Chicago Blackhawks przed odpadnięciem z St. Louis Blues w piątym meczu ich konfrontacji. Lider klasyfikacji kanadyjskiej sezonu zasadniczego (106 pkt), przedarł się przez szereg obrońców oddał strzał i był jeszcze w stanie jako pierwszy dopaść do dobitki po objechaniu bramki.

Wcześniej ekipa z Wietrznego Miasta prowadziła już 3:1, ale na własne życzenie doprowadziła do nerwowej końcówki pozwalając rywalom przywrócić stan remisowy 3:3. Bluesmani walczyli jak lwy, a najlepiej obrazuje to sytuacja w której Robby Fabbri robi z siebie człowieka gumę i to tylko po to aby nie spalić pojedynczej zagrywki swojego zespołu. Po czymś takim Marian Hossa zbierał by się z lodu przez kilka minut, ale 20-letni Fabbri może dać to z siebie dla zespołu. Imponujące rozciągnięcie się na poziomie hokejowych bramkarzy. To między innymi dlatego nigdy nie wolno pomijać przedmeczowej rozgrzewki!

 

EH i AH

Co potrafią New York Rangers? Sądząc tylko po wczorajszym meczu przegranym z Pittsburgh Penguins 0:5 niewiele. Nie wychodziło nic, a goście grali w Madison Square Garden na wielkim luzie i z wielkim polotem. Jewgienij Małkin już w trzecim meczu po powrocie z listy kontuzjowanych doszedł do wysokiej formy i zapunktował czterokrotnie, to wszystko były takie małe niby niewinne zagrania, ale prowadziły do kolejnych bramek Pingwinów. Bramkarz Matt Murray z pomocą obrońców zachował czyste konto w 16 próbach na jego bramkę.

AH

Corey Perry jeśli nawet nie gra dobrze, a obecnie nie gra, to stara się być przydatny. Zachodzi za skórę rywalom tak bardzo, że ci robią jakieś niepotrzebne rzeczy, zamiast skupiać się na utrzymywaniu korzystnego wyniku (którego już nie ma). Tak właśnie działo się w dwóch ostatnich meczach serii Anaheim Ducks z Nashville Predators i z przewagi 2-0 w konfrontacji do czterech gier nie zostało nic. Po dwóch meczach w Tennessee jest już 2-2, a w ostatnim meczu Drapieżnicy przegrali 1:4 marnując aż sześć gier w „power play”. Perry sprowokował Mike’a Ribeiro do tego czynu, który może nawet zakończyć się zawieszeniem:

 

Komplet wyników z 21 kwietnia w play-off NHL:

New York Rangers – Pittsburgh Penguins 0:5
Tampa Bay Lightning – Detroit Red Wings 1:0
Nashville Predators – Anaheim Ducks 1:4
St.Louis Blues – Chicago Blackhawks 3:4 po dogrywce