Nocna Zmiana: tajemnicza trzecia furtka w boksie, milioner z Houston pyta o NHL

1. Blackhawks nie grali z Bruins (błąd w tytule meczu dnia)

2. W tytule meczu dnia z jest „oczywista omyłka pisarska” rywalami Jastrzębi byli Strażnicy a nie Niedźwiedzie…pozdrawiam i sorki że się czepiam

3. Dziękuję zawsze czujnym czytelnikom. Napisałem nocna zmianę i musiałem wylecieć z domu, ale już poprawiłem mobilnie! Oczywiście błąd był czeski, typowy dla mnie, gdy myślę trzy akapity do przodu 🙂

4. Nie ma to, jak skończyć oglądanie meczu na drugiej tercji przy 1-1 by rano dowiedzieć się, że było 6-3…

   • Miałem ostatnio podobną sytuację.
     Przy stanie 4-1 dla Hawks vs Devils, udałem się z powrotem w pielesze (będąc pewnym 2 pkt) co by w pracy być przytomnym. Niestety gracze Jastrzębi również odpłynęli i jakież moje zdziwienie rano było ………
     Tym razem (vs NYR) nie dałem się zrobić w balona i czuwałem do końca.

5. Nareszcie jakieś pozytywy od MR o Blackhawks.
   Nie sposób się nie zgodzić że potyczka w UC była ciekawa i dużo się działo.
   Długie męczenie zwierza przez Blackhawks by w 3 tercji eksplodować i zdominować Rangers, jednak zanim do tego doszło to gracze NYR byli bardziej konkretni a CHI atakowało bardziej na „aferę”.
   DeBrincat w ostatnich 8GM – 8pkt i 6G w 7GM. Jak tak dalej pójdzie to Calder pewny ; ))
   Howgh

   • A bardzo byłem ciekawy jak kibice Chicago zareagują na chwalenie przeze mnie defensywy Blackhawks. Obserwacje z tego meczu nie są najpopularniejszymi że tak powiem opiniami (Rutta, Murphy, Forsling na +), chociaż wszyscy zgadzamy się że Seabrook musi odejść.

     • Czołem.
       Wymienieni przez Ciebie obrońcy i owszem na + oraz kilku innych w ataku: Hayden, tylko 7 min i gol, Schmalz, DeBrincat – rewelacja.
       Jednak wolałbym dyskutować o trendach, a tych jak na lekarstwo.
       Wspomniany Forsling słabo zaczął sezon, teraz na topie, Murpy również, ale powoli przyswaja koncepcje Quennville`a. Wiadomo że gra na obronie Coyotes to inna półka niż defensywa CHI. Rutta dobrze i oby nie przyszedł jakiś większy dołek na PO, bo na razie ciągnie siłą rozpędu. Keith przeplata jak kwiecień ale raczej na +. O Fransonie się nie rozpisuje, po sezonie out (raczej). Seabrook na ten przykład dostał wczoraj tylko 16 min i nawet nie był tragiczny. Może o to chodzi, mniej dla Brenta ale intensywniej i rzetelniej.
       Anisimow słaby start sezonu ale się rozegrał. Hartman, Kane, Saad brak błysku i słabiej ostatnio. Panik nieregularny, Sharp jak powietrze, Toews draaamat, słaby ………..

       Jak widać, zero regularności w formie poszczególnych graczy (właściwie z meczu na mecz) co przekłada się na wyniki pomimo nieraz długich przerw w kalendarzu. Pingwiny teraz na tapecie, ale wobec braku ustabilizowania formy i przeplatania dobrych i tragicznych występów Hawks jestem pełen obaw.

       Mała korekta.
       Jedynie Crawford trzyma poziom i gdzieniegdzie pojawiają się informacje o przymierzaniu Coreya do Vezina Tropy. Na ile rzetelne te doniesienia?
       Jak długo Corey utrzyma formę?

       • Moge zabrzmieć nieobiektywnie ze względu na „przynależność klubową”, ale po nocnym meczu Toronto z Devils widzę Schneidera jako nominanta do Veziny. Wyczyniał tam cuda w bramce, zabrakło 2 sekund w dogrywce by doszło do karnych i tam myślę, że wybroniłby je lepiej od Andersena i przypieczętował niesamowity występ Shoutoutem, a tak porażka 1:0…

         • Nie ma w twojej opinii ani krzty przesady czy braku obiektywizmu. Schneider to klasa sama w sobie, widać, że poprzedni sezon był tylko wypadkiem przy pracy. Jeżeli Devils utrzymają poziom to Cory na pewno znajdzie się w ścisłym gronie kandydatów. Na dziś widzę to tak: Wasilewski, Schneider, Crawford, Schneider, Bobrowski i hmm, Gibson? Nie do końca przekonuje mnie Howard (przewiduję obniżkę formy jego i DET), w Hellebuycka uwierzę dopiero jak będzie grać równie skutecznie w grudniu i styczniu, Quick… Powiem tak: Budaj bronił na takim samym poziomie kiedy JQ był kontuzjowany. W LA to kwestia systemu, nawet mając w pamięci zmianę Suttera na Stevensa bramkarze i tak mają fajnie, cieplutko i przytulnie.

           Jeden aspekt, który bardzo mi się podoba w tym sezonie? Nie ma drużyny, w której ewidentnie zawalają bramkarze. Jasne, skuteczniejsi mogliby być Griess i Halak, daleki od najlepszych osiągów jest Lundqvist czy Bishop, coś złego dzieje się z Raskiem, fatalną skutecznością legitymuje się Price, ale żaden z wymienionych nie jest główną przyczyną niezadowalających rezultatów. Canadiens ratują się Lindgrenem, Bruins Chudobinem, etc. Wszyscy bez wyjątku dają szanse swojej drużynie na rywalizowanie o punkty w każdym meczu i to jest świetne.

   • Myślę, że Clayton Keller ma inne zdanie w sprawie Caldera 😉

     • Vezina na teraz w kolejności: 1. Wasilewski 2. Schneider 3. Gibson.

       Osobiście zawodzi mnie Bishop tzn. nie gra źle, ale od niego wymagam trochę „magii”.

Comments are closed.