Jeśli nie ma Cię w internecie to nie istniejesz. Jeśli na popularnej stronie dotyczącej NHL przy Twoim nazwisku nie widnieje nazwa jakiegokolwiek klubu, to właściwie mógłbyś nie istnieć wcale. Brutalne prawa rynku nie oszczędzają nikogo, kto okaże się choćby trochę słabszy od kolegów z drużyny. Ekscytujemy się tymi, którzy przebierają w ofertach i wybierają najlepsze. Co robią Ci, do których nikt nie dzwoni?
Dlaczego ja?
To pytanie przychodzi na myśl każdemu zawodnikowi, który choć raz spotkał się z sytuacją, gdy jego telefon milczy, a jego agent ma do powiedzenia tylko „pracuję nad tym”. Z perspektywy kibica często nie dziwi nas, że dany gracz nie może znaleźć sobie nowego klubu. Niekoniecznie muszą być to zawodnicy z dolnej półki, jak na przykład John Scott, który, przy całej sympatii dla niego, grał w NHL głównie ze względu na charyzmę, dystans i swoją karierę medialną.
Są to często zawodnicy z dosyć dużymi nazwiskami, jak Mike Ribeiro, który mimo kontrowersji i problemów osobistych jeszcze niedawno grał za miliony dolarów za sezon. Nikogo nie zdziwiło, że postawiono na nim krzyżyk. Ale wcale nie możemy uznać za pewnik, że i on nie jest tym faktem zdziwiony. Kiedy Twoją pracą jest hokej i robisz to całe życie, to nawet jeśli spodziewasz się kryzysu, podświadomie nie chcesz dopuścić do siebie myśli, że pewnego dnia nikt nie będzie Cię chciał.
„Piję, bo wstydzę się, że piję”
Legendy się nie zabija, jak mawiał mistrz Jaskier. Legendy jednak potrafią wykończyć się same. Theo Fleury, legendarny filigranowy napastnik, znalazł się poza NHL, a wkrótce i każdą inną ligą z powodu problemów z alkoholem, lekami i narkotykami. Dziś sam przyznaje, że jeśli kiedykolwiek był legendą, to zabił ją na własne życzenie. A brak pracy wywołany nałogami spowodował u niego jeszcze większe nasilenie się tych uzależnień. Coś jak klasyczne „piję, bo wstydzę się, że piję”.
Świetnym przykładem na doskonałe zdystansowanie się do bezrobocia – czy to chwilowego, czy trwałego – był Jaromir Jagr. Będący już w zaawansowanym sportowym wieku Czech był wyraźnie zaskoczony brakiem chętnych na jego usługi w NHL. Rozstania z kolejnymi klubami traktował jako kolejny krok w kierunku zdobycia jeszcze jednego Pucharu. Co robił Jagr, zanim ostatecznie zakończył karierę w NHL i wrócił do Czech? Pozostawał w treningu, nagrywał śmieszne filmiki na social mediach i starał się utrzymywać dobry humor. Imponująca jak na jego wiek forma fizyczna z pewnością pomogła mu pominąć problemy związane z poczuciem nieprzydatności.
Look, I just tell my cat, there is a chance to play in NHL this year. 😀😀😀 pic.twitter.com/8iBoTYeEl7
— Jaromir Jagr (@68Jagr) October 1, 2017
Schronić się pod płaszczykiem hokeja
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
86291000060000000003362403
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 60 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 108 zł |