Najstarszy kij hokejowy pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku, a jego wartość wynosi obecnie dwa miliony dolarów. Jego twórca, William Moffatt zrobił sobie kij do grania, a jakże, w hokej. Wygięty kawałek ciężkiego twardego drewna miał służyć do tłuczenia nim w gumowy krążek, by pokonać bramkarza. Szybko jednak okazało się, że kto kijem gra, albo kto nim nie gra, a nawet nigdy nie widział na oczy lodu, ten czasem od kija ginie. Jak pokazuje nam historia, od kija hokejowego można zginąć na wiele różnych sposobów – niekoniecznie będąc hokeistą, niekoniecznie będąc sędzia, ba – niekoniecznie będąc człowiekiem.

ZAMÓW papierowy Skarb Fana NHL na sezon 2024/25! HIT teraz także audiobook!

Łatwo czy trudno?

W marcu 2019 roku od celowego uderzenia kijem w głowę zginął 14-letni hokeista w Wielkiej Brytanii. To jednak sprawa bardzo marginalna, na szczęście, a od uderzenia krążkiem ginęli dotąd raczej kibice, wśród nich 13-letnia dziewczynka. Jednak artykuł traktuje o udaniu się na tamten świat z powodu bezpośredniej interwencji kijem hokejowym w taki czy inny sposób. Nawiasem mówiąc – od krążka nigdy nie zginął żaden bramkarz – nawet w czasach, gdy twarze tych panów ochraniały zdrowaśki i brak umiejętności podnoszenia krążka przez niektórych zawodników.

Kilka lat temu, podczas meczu amatorskiego, naćpany debil tłukł kijem rywala i spowodował liczne urazy ciała łącznie z częściowym paraliżem. Szczęście w nieszczęściu, nie pozbawił biedaka życia.  Pamiętamy również incydent Marty McSorleya, który z całej siły uderzył kijem w głowę Donalda Brasheara, co skończyło się sprawą sądową o napaść z użyciem niebezpiecznego narzędzia.  Jednak Brashear, choć pogruchotany przez rywali, przeszłość i urazy głowy i spłukany do granic możliwości, żyje, a nawet uśmiecha się do zdjęć. Czyli nie jest tak łatwo zabić kijem hokejowym. A może jednak jest? Jak i po co zabić kijem?

Kij na wilka

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł
Anuluj