Stabilność w hokej u Artiemija Panarina jest po prostu zachwycająca: w NHL nigdy nie zszedł poniżej 70 punktów w sezonie (nie licząc skróconego sezonu 2021), a w ostatnich trzech latach regularnie zdobywa ponad 90 punktów. Jednak nie można nie zauważyć jego transformacji jako osoby medialnej: z człowieka zainteresowanego wszystkim i gotowego dyskutować w wywiadach nawet na tematy polityczne, zmienił się w męża i ojca, który nie rzuca się w oczy w przestrzeni informacyjnej – i używa telefonu z klapką zamiast smartfona.
ZAMÓW papierowy Skarb Fana NHL na sezon 2024/25! HIT teraz także audiobook!
Dacza
Projekt kanału telewizyjnego RTVI „Respirator Babuszkina” tego lata zdołał zorganizować wyjazdowy wywiad z Panarinem – i rzeczywiście stało się to odkryciem: Artiemij przyjął ekipę filmową w swojej posiadłości (którą nazywa „daczą”) w obwodzie nowogrodzkim i oprowadził ich po niej, a także odpowiedział na wszystkie pytania. Jest wciąż tak samo otwarty w rozmowie jak wcześniej, ale niektóre jego poglądy wyraźnie się zmieniły.
„Jesteśmy we wsi Tumaszevo 231 km od Wielkiego Nowogrodu na naszej rodzinnej daczy. Jest jeszcze świeża, więc są tu niedociągnięcia. Ponieważ wszystko jest daleko, zainteresowanych osób, oprócz mnie, jest mało. Dlatego wszystko na razie rozwija się nie tak szybko” – wyjaśniał Panarin, przechodząc obok garażu.
„Dalej sprzęt. Można pojeździć na każdym, ale trzeba jeszcze sprawdzić ich stan techniczny. ZIŁ na pewno działa: nawet woziłem nim teściową”.
„Kurki, kozy – widzisz? – kontynuował wycieczkę Artiemij. – Chodźmy zobaczyć, już się pasą. Teraz pójdziemy po świeże jajka. O, widzisz: kozy zjadły drzewo. Tu są owieczki. Tu leży Ilona Nikołajewna – na cześć teściowej. Nie, teściową lubię. Trzeba pozdrowienia przekazać”.
Artiemij zaprowadził prowadzącego do ogromnego kurnika, gdzie wypili po świeżym jajku. Przed tym zdążyli przeprowadzić krótki dialog:
- Czy wiek już daje o sobie znać, skoro zbudowałeś farmę? Pociągnęło cię do ziemi?
- Nie, to niestabilne czasy.
Nieco później, już w domu, Artiemij wyjaśnił powód takiego zakupu.
„Zawsze marzyłem o tym, żeby mieć takie gospodarstwo – pośrodku niczego, żeby nie było ludzi obok. Zawsze ceniłem takie poczucie wolności i ogólnie zawsze dążyłem do tego celu. Ale ciągle hokej, przeprowadzki – jedno, drugie… Nie udawało się zrealizować, no i jakoś odkładałem to wszystko. A potem kilka rzeczy w życiu się wydarzyło, które popchnęły mnie do takiego bardziej umiarkowanego życia.”
„Nigdy w dzieciństwie nie byłem chłopakiem od natury, od ogródka. Ciągle dziadek z babcią prosili mnie o pomoc w czymś – ja od razu w drzwi: uciekałem nad rzekę. No więc szczególnie nie lubiłem się w tym babrać – i teraz się nie babram. Po prostu lubię naturę – tak bym to sformułował. Dużo jeździłem na Ałtaj – chyba pięć lat z rzędu – z namiotami. W pewnym momencie polubiłem taki kemping.”
- Macie tu pięknie. A dlaczego nie kupiłeś domu gdzieś nad morzem? W kurorcie?
- Mamy morze – jezioro (Korobożę – Sports.ru) widzisz przecież?
W tym samym budynku, gdzie są kury i zagrody dla innych zwierząt, jest jeszcze jedno pomieszczenie – prywatna siłownia Panarina.
- Potrzebny jest niewielki pokój do tego. Po co mi cały budynek?
- Czyli odpowiada ci, że tu są kury, kozy i ty?
- No one mi nie przeszkadzają. Po prostu wykorzystałem pomieszczenie.
Na działce, oprócz kurnika wchodzącego w skład dużej stodoły, znajdują się dom główny, dom gościnny, bania i altana ze strefą ogniskową.
Ale tak naprawdę Panarin nie spędza w tej posiadłości aż tak dużo czasu:
„Dzieci są małe, im nie jest tu szczególnie fajnie. Alisie – tym bardziej: mówiąc wprost, dzieci jeszcze nie mogą się opędzić od komarów, więc trzeba ciągle siedzieć w domu. Jej jest trudno – nie mogę tu wyjeżdżać na zbyt długo. Myślę, że jeśli uda się spędzić tu dwa tygodnie w lato – to sukces. Ale nie zawsze się udaje.”
- A dalej planujesz: tu spędzić starość? Jak sobie wyobrażasz obraz życia?
- To taka dacza myśliwska, mówiąc wprost.
- Chodzisz tu na polowania?
- Teraz jest mało zwierzyny łownej – dlatego nie bardzo mi się udaje. Ale w przyszłości chcę.
- Co czujesz, gdy w ogóle tu przyjeżdżasz?
- Spokój, przyjemność. Widok szalony – bardzo mi się podoba. Chciałbym tak żyć. To się czuje, gdy mieszkam tu pełny tydzień – wtedy trochę tęsknie za miastem „Gdzie tu najbliższy Starbucks, żeby najeść się tych pianek marshmallow?”. Ale tak, w małych dawkach, czerpię przyjemność.
Telefon z klapką
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
86291000060000000003362403
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 60 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 108 zł |