W świecie NHL czasem zdarzają się wydarzenia, które wydają się wyjęte prosto z fantasy, z fikcji. Jednak prawdziwa historia, którą ostatnio obserwowaliśmy wokół Pittsburgh Penguins, przerosła wszelkie wyobrażenia… To opowieść o zaginionych bobbleheadach, legendarnym Jaromirze Jagrze i niesamowitej… mistyfikacji? Zapraszamy do niespełna 15-minutowego wideo:
Wszystko zaczęło się od entuzjastycznych planów organizacji Pittsburgh Penguins. Zamiarem było podarowanie kibicom unikalnych bobbleheadów przed meczem z San Jose Sharks. Jak się okazało, cała partia tych kolekcjonerskich figurek zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Co więcej, zdarzenie to miało miejsce w trakcie niezwykle trudnego sezonu dla Pingwinów.
Transfer w NHL. Podróż po Kanadzie trwa. Do trzech razy sztuka? Tyler Toffoli w Jets.
Ale kiedy wydawało się, że wszystko stracone, na scenę wkroczył sam główny bohater – Jaromir Jagr. Legenda hokeja, znany ze swojej niezłomnej determinacji na lodzie, postanowił przejąć inicjatywę. To wszystko niektórym wydaje się być podejrzane i… zaplanowane. Jagr zadeklarował pomoc w dochodzeniu w sprawie skradzionych figurek, wyrażając nadzieję na ich odnalezienie. W swoim charakterystycznym stylu udzielił informacji na Instagramie, gdzie zapewnił, że FBI jest już zaangażowane w sprawę.
Podczas gdy niektórzy wyrażali swój smutek, z powodu zaistniałej sytuacji, inni nie mogli oprzeć się szalonym teoriom spiskowym. „Wygląda na to, że to Jagr sam je ukradł, żeby sprzedać je na eBayu, a potem spłacić swoje długi hazardowe” – żartował jeden z internautów.
Od momentu, kiedy Pittsburgh Penguins ogłosili, że numer 68 zostanie zastrzeżony na jego cześć, Jagr cały czas wspiera Pingwiny. Jego obecność na meczu przyniosła jednak szczęście drużynie, która pokonała San Jose Sharks 6:3.
Penguins zmagają się z wieloma trudnościami na lodzie. Sidney Crosby, lider drużyny, przyznaje, że teraz nie mogą sobie pozwolić na żadne potknięcia w walce o powrót do play-off. Penguins zanotowali ostatnio kilka porażek, co sprawia, że sytuacja jest jeszcze bardziej napięta.
Crosby jest najlepszym graczem ekipy, przewodzi jej w liczbie goli, ale jego osobisty wysiłek nie zawsze przekłada się na zwycięstwa drużyny. Po odejściu Jake’a Guentzela, długoletniego partnera linowego Crosby’ego, zespół musi znaleźć nowe sposoby na osiągnięcie sukcesu.
Wreszcie, pomimo wszystkich przeciwności, drzwi do strefy play-off nadal są uchylone. A jeśli zdarzyłoby się tak, że Pingwiny z Pittsburgha wrócą do formy, ta historia poszukiwań zaginionych bobbleheadów stanie się jednym z tych niezwykłych przykładów, które inspirują i dają nadzieję.