Poprzednio fejkowe nagrody NHL przypadły najlepszym zawodnikom w czasie ich drugich sezonów na lodowiskach najlepszej hokejowej ligi świata. Tym razem swoje wyróżnienia otrzymają weterani, którzy zaliczyli imponujące ostatnie sezony na taflach NHL. Zmyślone trofeum nazwane nazwane na cześć Phila Ray’a Bourque’a, z powodu jego ostatniego sezonu w barwach Colorado, gdzie zdobył 59 punktów, zostając All-Starem i pretendentem do Norris Trophy w wieku 40 lat

Reguły są następujące: Szukamy graczy, którzy zakończyli swoją karierę w danym roku. Chociaż to nagroda NHL, zawodnicy, którzy później wyjeżdżają do Europy lub gdzie indziej, również się liczą. Choć to wyróżnienie ma być wyłącznie za najlepszy ostatni sezon i nie ma na celu nagradzania całej kariery, to głosujący prawdopodobnie zignorują ten fakt i wezmą pod uwagę osiągnięcia całej kariery w przypadku zaciętej rywalizacji. Jeżeli natomiast niektórzy weterani zaliczyli jeszcze epizody, próby powrotu po kontuzjach w późniejszych sezonach nie będą one zaliczane. To nie jest zbyt poważna akcja.

Zamów teraz Kwartalnik o NHL – numer pierwszy – 23/24

Podobnie jak poprzednio, start to początek ery cap space  czyli sezon 2005-06. Prawdopodobnie nie zobaczymy tak wielu świetnych sezonów jak w przypadku Trofeum Carsona, ale zobaczmy, dokąd to wszystko zabrnie.

2005-06

Kandydaci: Zaczynamy od dziwnego roku. Wiele legendarnych graczy zakończyło karierę w trakcie lub po sezonie 2005-06, dlatego Hall of Fame z 2009 roku było jednym z najlepszych. Większość z nich zakończyła karierę, bo zdała sobie sprawę, że po pełnym roku przerwy spowodowanej lockoutem(sezon 2004-05), nie mogą nadążyć za grą. Więc nie, jedna asysta Bretta Hulla w pięciu meczach w Phoenix nie wystarczy.

Podobnie jak 34 punkty Steve’a Yzermana czy 24 Luc Robitaille’a, a nawet 22 punkty Mario Lemieux w zaledwie 26 meczach, bo nawet stary i zniszczony Mario wciąż był szalenie zdolny. Zamiast tego rozważamy nazwiska takie jak Ziggy Palffy (42 punkty w 42 meczach w Pittsburghu) i Brian Leetch (32 punkty dla Bruins). Nieźle, ale nie wystarczająco, by wygrać.

Ale zwycięzcą jest: Jason Allison, który miał 60 punktów w 66 meczach w barwach Maple Leafs w sezonie, który był imponujący, chociaż fani Toronto pamiętają go bardziej z jednej sytuacji w konkursie rzutów karnych. Miał tylko 30 lat, ale kontuzje pokrzyżowały jego karierę. (Nieudane powroty do gry z Leafs w 2009 roku, podczas których pokazał imponującą siłę).

2006-07

Kandydaci: Bez mocnych kandydatów z obrony i tylko kilkoma porządnymi weteranami w ofensywie, blisko było sytuacji, w której Trofeum Bourque’a  zgarnia Alexei Yashin. Rosjanin zdobył dla Islanders 50 punktów w 58 meczach, a następnie został wykupiony i przeniósł się na kilka sezonów do KHL. Wydaje się dziwnym, że w roku, który przyniósł odejście wielu członków Hall of Fame, w tym Erica Lindrosa, Joe Nieuwendyka i Pierre’a Turgeona, żaden z nich nie był tak efektywny.

Ale zwycięzcą jest: Eddie Belfour, który wygrał 27 meczów dla Panthers w wieku 41 lat, ustanawiając rekord (od początku ery cap space) wśród bramkarzy zaliczających ostatni sezon w NHL.

2007-08

Kandydaci: To kolejny średni rok dla napastników, gdzie najlepszym strzelcem wśród nich był Martin Straka, a wśród obrońców Bryan Berard. Żaden z nich nie osiągnął szczególnie imponujących wyników, więc wracamy do bramkarzy, żeby znaleźć godnego kandydata.

Ale zwycięzcą jest: Rok wcześniej, 27 zwycięstw Belfoura zostało rekordem, który nie został jeszcze pobity. Ktoś go jednak wyrównał, a zrobił to w sezonie 2007-08. Był to znany wszystkim Dominik Hasek. Zdobywa nagrodę Bourque’a  w wieku 43 lat, na zakończenie długiej i zadowalającej kariery.

2008-09

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł
Anuluj

3 KOMENTARZE

  1. Przyjemnie się to czytało 🙂 Wspominki dla kogoś po 40-stce to lepsze niż rzeczywistość jeżeli jest się fanem RedWings 🙂

Comments are closed.