Alexandre Carrier spojrzał na nowego zawodnika o kamiennej twarzy siedzącego po jego lewej stronie na ławce rezerwowych Gatineau Olympiques, grającej w juniorskiej lidze LHJMQ w konferencji zachodniej. Zauważył, że trzyma w rękach kij innego kolegi z drużyny. Zawsze pomocny Carrier uprzejmie zwrócił na to uwagę Jakowowi Treninowi. Trenin odwrócił głowę, przez chwilę patrzył na Carriera i odpowiedział – „Tak”. Zdezorientowany Carrier zadał Treninowi kolejne pytanie, na które jedyną możliwą odpowiedzią było „nie”. Trenin ponownie spojrzał na niego bez wyrazu i znów odpowiedział – „Tak”. Wtedy Kanadyjczyk zrozumiał, że Rosjanin kompletnie nie ma pojęcia o czym się do niego mówi.
Pierwsze kroki we francuskojęzycznej Kanadzie
Trenin miał 17 lat, kiedy opuścił Rosję, aby realizować swoje hokejowe marzenia na drugim końcu świata, w Ameryce Północnej. Wydawało mu się, że odrobił pracę domową, uczęszczając na zajęcia podstawowej znajomości języka angielskiego po to, aby choć w najmniejszym stopniu móc zrozumieć swoich nowych trenerów i dopasować się do kolegów z drużyny. Niestety zabrakło mu wyobraźni, żeby zweryfikować, jakim językiem w głównej mierze operuje się w prowincji Quebec.
Obecnie, prawie dziesięć lat później, sytuacja jest zgoła inna. Jego angielski jest doskonały, zalicza piąty sezon w Nashville Predators, mając po drugiej stronie szatni w Bridgestone Arena, nie kogo innego jak Carriera. Ale kiedy Trenin po raz pierwszy pojawił się w Gatineau, był jedynym Rosjaninem w drużynie – dosłownie obcym w obcym kraju. Nie znał nikogo. Nikogo nie rozumiał. Trudno mu było rozróżnić słowa, które trenerzy wypowiadali podczas odpraw. Trudno było porozumieć się z kolegami z drużyny na lodzie. Trudno było się dopasować, nawiązać przyjaźnie, spędzać czas z drużyną. Carrier i pozostali członkowie teamu z Gatineau dołożyli wszelkich starań, aby Trenin mógł się szybko zaadoptować w organizacji oraz w samej drużynie. Zabierali go chociażby na mecze siatkówki, czy do kina, mimo, że nie potrafił zrozumieć ani słowa. Rozmawiali z nim często łamanym angielskim, aby Rosjaninowi łatwiej było ich zrozumieć.
Hokej to sport globalny, więc często w szatni NHL można usłyszeć graczy mówiących w trzech, czterech, czy też pięciu różnych językach na raz. Przy tej okazji tworzą się też grupy w każdej drużynie. Dla przykładu szafki rosyjskich graczy zawsze sąsiadują ze sobą. Czesi gdy grają w Edmonton, spędzając czas poza lodowiskiem odwiedzają Bistro Praha, aby poczuć smak domu. Szwedzi i Finowie, choć uczą się angielskiego przez całe dzieciństwo i zazwyczaj posługują się nim biegle lub prawie płynnie, to nadal gromadzą się razem i ukrywają swoje rozmowy przed wścibskimi uszami, mówiąc w swoim ojczystym języku.
Jak wiadomo, nie zawsze zdarza się, że w drużynie występują zawodnicy z tego samego kraju. Niezależnie od tego, czy dany gracz jest nastolatkiem występującym w juniorach, który nie zna języka angielskiego, czy też jest trzydziestokilkuletnim weteranem ligi NHL, przebywanie w szatni jedynej osoby z danego kraju może być trudne. Powoduje pewną izolację i osamotnienie. „Czasami chcesz po prostu porozmawiać w swoim ojczystym języku” – powiedział 34-letni Jewgieni Dadonow, weteran NHL z 10-letnim stażem i jedyny Rosjanin w Dallas Stars. „Umiem mówić po angielsku, ale używając rosyjskiego zachowuję się trochę inaczej. Jestem bardziej sobą. Kiedy rozmawiam w swoim języku to odpoczywam, nie myślę zbyt wiele. Po angielsku zawsze myślę i trudniej mi się zrelaksować”.
To spory atut w NHL
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 60 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 108 zł |
Świetny tekst na cholernie ciekawy temat.
Comments are closed.