Wskażemy zawodnika, który może być nieco ukryty przed spojrzeniem opinii publicznej i może wywrzeć większy niż oczekiwany wpływ na grę swojej ekipy. Może to być perspektywiczny zawodnik czekający na swój debiut. Pozyskana w offseason perełka, która zagubiła się w cieniu większej transakcji. Lub zawodnik-X, który może znacząco wpłynąć na sukces drużyny w jednym czy drugim kierunku. W kolejnej części na tapetę bierzemy zawodników z drużyn dywizji Metro.
Pittsburgh Penguins: Drew O’Connor
Największym problemem Pittsburgh Penguins w minionym sezonie był kompletny brak efektywności w bottom lines pod każdym względem gry. Nie zdobywali goli. Nie potrafili powstrzymać przeciwników przed zdobywaniem goli i nie robili nic, aby odwrócić losy meczu na korzyść Penguins. Nowy dyrektor generalny, Kyle Dubas, spędził offseason próbując odbudować tę grupę poprzez podpisanie Noela Accairiego, Larsa Ellera i Matta Nieto. Jednak jednym z najbardziej intrygujących – i potencjalnie wpływowych – zawodników w bottom six może być zawodnik, który już był w składzie. Chodzi o Drew O’Connora. Nie grał zbyt wiele w pierwsze dwa lata swojej kariery, ale kiedy grał, ogólnie rzecz biorąc, działy się dobre rzeczy dla Penguins. Prawdopodobnie powinien dostać większą rolę w minionym sezonie, biorąc pod uwagę, jak słabo wypadła reszta bottom six. Na pewno nie wypadłby gorzej. Przynosi niezbędną młodość i szybkość do drużyny, która jest najstarsza w NHL. Jest bardzo agresywny w pressingu i obronie, a jednocześnie wykazuje pewne umiejętności ofensywne. Jeśli zdoła zdobyć zaufanie trenera głównego, Mike’a Sullivana, i otrzymać więcej niż 10 minut czasu na lodzie w każdym meczu, może być niespodziewanie ważnym graczem.
Carolina Hurricanes:
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.
Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Seth Jarvis
Hurricanes mają jeden z najlepszych składów w lidze i byli stałymi pretendentami do Pucharu Stanleya przez ostatnie pięć lat.
Mają wielu doświadczonych weteranów w składzie, ale mają także naprawdę interesujących młodych zawodników, którzy dopiero zaczynają osiągać swój szczyt i najlepsze lata w lidze. Jarvis to jeden z tych młodych zawodników, który może być gotów na przełom. 21-letni Jarvis rozegrał 150 meczów i już pokazał przebłyski bycia bardzo silnym napastnikiem pierwszej szóstki, a być może nawet gwiazdą. Nawet jeśli jego liczba goli i punktów trochę spadła w jego drugim sezonie, niemal wszystkie jego podstawowe statystyki malowały obraz zawodnika, który naprawdę zaczyna rozumieć rytm NHL.
Wygenerował więcej strzałów na bramkę w swoim pierwszym sezonie i znacznie lepiej radził sobie z kontrolowaniem gry i wpływaniem na tempo meczu. Średnio oddawał ponad 2,25 strzałów na bramkę na mecz. Niestety, jego wskaźnik skuteczności strzałów spadł o połowę w porównaniu do pierwszego sezonu (z 15 procent do 7 procent). Jeśli wróci do liczb i wskaźników z pierwszego sezonu, może być to dla niego przełom. To sprawi, że już świetna drużyna Hurricanes będzie jeszcze mocniejsza.
Columbus Blue Jackets: Kent Johnson
Choć sezon 2022-23 okazał się być dla Columbus Blue Jackets trudny, to pojawiły się kilka jasnych punktów wśród ich młodych prospektów. Kirill Marchenko miał obiecujący debiutowy sezon z 20 golami i będzie od niego oczekiwano, że odegra dużą rolę w ofensywie w tym sezonie.
Kent Johnson miał obiecujący debiut sezonowy, zdobywając 16 goli i łącznie 40 punktów w swoim pierwszym pełnym sezonie w NHL. Jego występy nie przyniosły mu żadnych głosów w rywalizacji o Calder Trophy, ale pokazał obiecujące oznaki bycia potencjalnym topowym centrem NHL. Obecnie Columbus ma całkiem obiecującą grupę młodych perspektywicznych środkowych napastników, w tym Johnsona, Cole’a Sillingera i wybranego w pierwszej rundzie draftu 2023 roku Adama Fantilliego, którzy stanowią fundamenty na przyszłość.
Sillinger przeszedł przez trudniejszy sezon drugoroczny po obiecującym pierwszym roku, ale nadal ma talent, który pozwala mu być kluczowym graczem. Johnson jest na tym samym etapie rozwoju i klub potrzebuje, by uniknął podobnego spadku formy w drugim sezonie i zbudował na swoim udanym debiutanckim sezonie. Jeśli mu się to uda, Blue Jackets mogą wreszcie mieć coś, na czym mogą zbudować swoją ofensywę.
New Jersey Devils: Luke Hughes
Devils są jednym z najlepiej obsadzonych składów w NHL i powinni przystąpić do sezonu 2023-24 jako główny kandydat do zdobycia Pucharu Stanleya. Jack Hughes, Nico Hischier, Jesper Bratt i Timo Meier tworzą doskonały trzon napastników, a obrona drużyny pod wodzą Dougiego Hamiltona była jedną z najbardziej imponujących formacji w lidze w zeszłym sezonie pod względem generowania sytuacji i zamykania przeciwników w ich własnej strefie lodowiska. Obrona ta jest również obdarzona prospectami, w tym 20-letnim Luke’em Hughesem, który był numerem 4 w drafcie NHL w 2021 roku.
Nie mogliśmy zobaczyć zbyt wiele Hughesa na poziomie NHL w zeszłym sezonie, ale zrobił bardzo obiecujący debiut po udanej karierze uniwersyteckiej na University of Michigan. W organizacji Devils jest kilku prospektów wspinających się po drabinie do NHL, z których Hughes i numer 2 w drafcie w 2022 roku, Simon Nemec, są najbliżej celu. Gdy ci zawodnicy dołączą do Hamiltona, Johna Marino i Jonasa Siegenthalera w obronie New Jersey, ta grupa ma potencjał, by być jedną z najlepszych formacji w całej lidze. Hughes jest najbliższym spośród tych prospektów, który może zadebiutować w NHL, i ma szansę stać się kolejną gwiazdą w jednej z najbardziej ekscytujących drużyn NHL.
New York Islanders: Pierre Engvall
Engvall ma szansę być jednym z tych zawodników, na których patrzymy i mówimy: „jest całkiem dobry… to jego kontrakt jest problemem.” Być może Islandersi dali mu zbyt dużo pieniędzy na zbyt wiele lat (siedem!), ale to właśnie tego typu zawodnik jest potrzebny Islandersom, aby pomóc zrównoważyć skład drużyny i zapewnić niezbędną głębię strzelców.
W ciągu ostatnich dwóch sezonów zdobył co najmniej 15 goli i naprawdę wydaje się być mocnym wzmocnieniem dla Islanders. Gdy przybył na Long Island pod koniec sezonu 2022-23, jego wskaźnik przy grze 5 na 5 był znakomity. Nie tylko pod względem zdolności do tworzenia akcji ofensywnych (zdobywał więcej niż jednego gola na 60 minut gry 5 na 5 w dwóch z ostatnich trzech lat), ale także jego zdolności do kontrolowania posiadania i utrzymania rozwoju akcji w właściwym kierunku. Biorąc pod uwagę, że prawie w ogóle nie dostaje czasu w przewagach i nie wyjeżdża na lód w top lines, fakt, że wciąż potrafi zdobyć 15 goli i 30 punktów, to bardzo solidna wartość. Islandersi potrzebują jak najwięcej takich zawodników, zwłaszcza w bottom lines, które przez zbyt wiele lat skupiały się na walce z przeciwnikami, a nie wystarczająco na próbach zdobywania bramek.
Philadelphia Flyers: Noah Cates
Jeśli jesteś fanem Philadelphia Flyers, musisz przygotować się na brutalny nadchodzący sezon. Już byli jednymi z najgorszych drużyn w lidze, spędzili offseason, pozbywając się bardziej doświadczonych zawodników, i nie mają żadnych perspektyw w najbliższej przyszłości, którzy mogliby znacząco wpłynąć na obecny skład.
Najlepszym ruchem w offseason było wybranie Matveia Michkova, prospecta, który prawdopodobnie potrzebuje jeszcze kilku lat, aby w ogóle dotrzeć do Philadelphia (choć może warto będzie czekać). To nie oznacza, że w tym sezonie nie ma nic do oglądania. Bo jest. Głównym celem Flyers w tym sezonie będzie rozwijanie młodych talentów w składzie i dbanie o ich postęp. Cates to jeden z tych zawodników na szczycie listy. Miał obiecujący debiutancki sezon, w którym zdobył 13 goli, a jednocześnie prezentował bardzo solidną grę defensywną, za co otrzymał nawet siedem głosów w konkursie o nagrodę Selke Trophy. To będzie zawodnik, na którym Flyers będą musieli polegać w tym sezonie, i może być jednym z niewielu graczy w tym składzie, który ma szansę naprawdę być częścią przyszłej dobrej drużyny Flyers.
Washington Capitals: Matthew Phillips
To odważny wybór, ale pozwólmy sobie na odrobinę szaleństwa. Phillips nie jest najbardziej znanym nazwiskiem, które Capitals włączyli do swojego składu tego lata(to zdecydowanie Max Pacioretty), ale może być najbardziej intrygującym. Phillips rozegrał zaledwie trzy mecze w NHL w swojej karierze i byłby jednym z najniższych zawodników w lidze, jeśli znajdzie się w składzie Capitals w jakimkolwiek momencie. To co jest tak fascynujące, to możliwość, że jest typem zawodnika, który po prostu potrzebuje swojej szansy. Chociaż jego doświadczenie w NHL jest niemal nieobecne, spędził ostatnie dwa lata absolutnie demolując American Hockey League, zdobywając 67 goli w 131 meczach. Ma talent i umiejętność zdobywania bramek. Potrzebuje tylko okazji. Ostatnia historia NHL jest pełna zawodników, którzy byli uważani za zbyt małych lub niedużych, by dostać szansę. Jonathan Marchessault jest jednym z najbardziej prominentnych przykładów tego, co może się stać, gdy utalentowany zawodnik dostaje szansę. Oczekiwanie, że Phillips będzie występował na poziomie Marchessaulta, to prawdopodobnie zbyt wysokie oczekiwania, ale jeśli okaże się, że jest następnym Conorem Sheary lub podobnym zawodnikiem, to byłoby to znakomite znalezisko dla Capitals w tej cenie.
New York Rangers: Zac Jones
Rangersi mają wielu utalentowanych młodych obrońców, którzy przeszli przez ich drużynę farmerską w ostatnich latach, w tym Adama Foxa, K’Andrea Millera, Bradena Schneidera oraz Nilsa Lundkvista (który został wymieniony do Dallas) i wszyscy stali się podstawowymi graczami w NHL. Jones może być kolejnym utalentowanym zawodnikiem w tej linii, a fakt, że otrzymał dwuletni kontrakt, jest całkiem dobrym znakiem, że Rangers widzą w nim potencjał.
Jones miał okazję zagrać w NHL przez część ostatnich trzech sezonów, ale nie udało mu się jeszcze wywalczyć stałego miejsca w składzie ani ważnej roli. Jednak z Peterem Laviolette’em na stanowisku trenera zamiast Gerarda Gallanta, w Rangersach zadebiutował nowy system, który może bardziej odpowiadać umiejętnościom Jonesa.
Jones nigdy nie wydawał się pasować do stylu gry Gallanta, który wydawał się preferować bardziej bezpiecznych i defensywnych zawodników w obronie. To nie zawsze przynosiło najlepsze wyniki i nie wydawało się być receptą na zwycięstwo przeciwko niektórym z lepszych drużyn ligi.
Jones ma zdolność wprowadzenia wymiaru w obronie Rangersów, który jest im bardzo potrzebny poza Foxem i Millerem. Nie jest największym ani najszybszym zawodnikiem, ale ma świetne rozeznanie na lodzie, jest doskonałym rozgrywającym i kreatorem. Być może nowy początek z nowym trenerem i systemem bardziej dostosowanym do jego umiejętności jest dokładnie tym, czego Jones potrzebuje, aby zacząć odnieść sukces w NHL.