Przedstawiamy następne tłumaczenie fenomenalnych tekstów ukazujących się na łamach portalu The Players Tribune. Co się stanie, gdy zasłużony NHL – owiec trafi do Rosji i tamtejszej KHL? Opowieść pełną tamtejszych absurdów ma dla was  Ryan Whitney. Jego próba życia i grania w tym kraju, to czyste złoto.

Miałem afro. Pełne, autentyczne afro rodem z 1977 roku. Kręcone. Duże. Włosy wymknęły się spod kontroli. Wytrzymałem sześć miesięcy bez ścinania. Wyglądałem jak stary weteran wojenny. Siedziałem więc na krześle fryzjerskim, patrząc na moje odbicie w lustrze z największym i najgłupszym uśmiechem przyklejonym do mojej twarzy.

Mój fryzjer założył mi fartuch i zaczął opowiadać mi coś o sporcie lub czymkolwiek innym, a ja niemal chichotałem z zachwytu. Byłem bardzo szczęśliwy. Mój fryzjer miał minę jakby chciał powiedzieć „Bro, co do cholery jest z tobą nie tak?” Jedyne co mogę powiedzieć to… Rosja.

W 2013 roku wiedziałem, że nie mam zbyt wielu możliwości. Moja kariera w NHL była zakończona. Byłem szczęściarzem, że mogłem i tak zarobić kupę forsy w tej lidze i mogłem odejść na zasłużoną emeryturę. Ale miałem zaledwie 30 lat. Pomimo, że nie mogłem jeździć już na łyżwach na odpowiednim dla NHL poziomie to wciąż kochałem tę grę i chciałem grać w Europie. Wyobraź sobie swoją karierę jako księgowy, informatyk czy jako ktokolwiek inny. Większość moich nie-hokejowych przyjaciół dopiero zaczynała swoje kariery.

Dla gości w mojej sytuacji były tylko dwie opcje.

  1. Zmierzyć się ze sobą, wrócić do szkoły lub dostać prawdziwą robotę.
  2. Spakować swoją walizkę i wyjechać grać za granicą przez kilka lat.

Jeśli nie masz dzieci, druga opcja brzmi całkiem dobrze. Wbiłem więc na Google i zacząłem marzyć o tych wszystkich miejscach do których mógłbym się udać. Szwecja. Czechy. Szwajcaria. Alpy, gościu. To byłoby niezłe. Muszę wdrożyć ten plan w życie. Wtedy pewnego dnia dostałem telefon od mojego agenta.

„Hey, mamy dla ciebie niezłą ofertę z Soczi”.

„Soczi… Te z Igrzysk Olimpijskich?”

„Tak, Rosja. KHL”.

(długa przerwa…)

„Rosja”

„Rosja.”

„Są chociaż dobrzy?”

„Nie. Nie są. Jakieś 3-13 miejsce w tabeli.”

(kolejna długa przerwa)

„Rosja??”

„Tak, Rosja.”

Pozwól mi, że nieco wdrożę się w moją historię. Pochodziłem z Bostonu, miałem wsiąść w samolot i być wrzucony na głęboką wodę aby spróbować bardzo dziwnego doświadczenia na drugim końcu świata. Ostrzegam poniżej możesz spotkać się z nieco ostrym językiem.

Samolot wylądował o 4 nad ranem. Miałem lot z Bostonu do Turcji, a stamtąd do Soczi. Kręciło mi się w głowie. Miałem czerwone oczy. Bredziłem głupoty. Jakiś facet odebrał mnie z terminalu stojąc z wielką tabliczką z nazwiskiem, dokładnie tak jak w filmach. Ledwo mówił po angielsku.

OK, nie jestem naiwny. Podróżowałem za granicę wcześnie, ale moje pierwsze wrażenie na lotnisku było czymś w rodzaju: „Jasna cholera. Dlaczego litera H jest do góry nogami? Wszystko jest po rosyjsku. Wszystko”.

NHL po rosyjsku
NHL po rosyjsku

Wspomniany facet odwiózł mnie do mieszkania. Nie ma bardziej ekscytującego i stresującego uczucia niż lądowanie w nowym mieście i podróż do swojego nowego domu. Po chwili zacząłem zauważać olimpijskie pierścienie dosłownie wszędzie. Dojechaliśmy do dużego kompleksu gdzie były setki nowych apartamentów. Brukowane uliczki. Idealnie ułożone rzędy lamp ulicznych.

I nie było tam żywej duszy. Żadnych aut. Dosłownie nic. Po chwili do mnie dotarło: „Chwila, przecież jestem w wiosce olimpijskiej”. Co oczywiście jest fantastycznie, oczywiście pomijając fakt, że igrzyska już dawno się skończyły. Facet zatrzymał auto przed jednym z budynków. Odwrócił się i powiedział: „OK. Mieszkanie.”

Wyszedłem z auta, rozejrzałem się i czułem się jakby apokalipsa zombie przeszła przez miasto. Wszedłem do mieszkania a tam tylko pojedyncza lampa i łóżko. Mój kierowca powiedział, że musi iść i powiedział „10 rano. Szpital. Test na narkotyki. Będę z powrotem o 10.”

Położyłem się tylko na łóżko wpatrując się w sufit i powtarzając „Co ty do cholery zrobiłeś? Co ty do cholery zrobiłeś…?” Rzeczywiście, 10. rano następnego dnia, mój kierowca pojawia się i zabiera mnie na 45. minutową przejażdżkę do najbliższego szpitala. Jazda pozwoliła nieco uspokoić moje nerwy. Przespałem się i zacząłem sobie wmawiać: „Jesteś dobry. To będzie zabawa, nowe doświadczenie. Wykorzystaj to. Znajdziesz jakiś przyjaciół w drużynie”.

Wszedłem do szpitala i dźwięk z jakim zostałem przywitany to:

„AAAAAAAAAARRRRRRRRRGGGGGGGGGGGHHH!”

Był w poczekalni gościu, który cierpiał. Nie było żadnego oddzielnego pokoju ratunkowego. Wszystko w jednym pomieszczeniu. Gościu krwawił i tylko siedział na krześle trzymając się za ramie. Dostał ręcznik, który po chwili wyglądał jak ręcznik Slawy Fetisowa, który mógł wykorzystać do przetarcia swojej twarzy na Igrzyskach Olimpijskich w Lake Placid w 1980. roku.

Złapałem pielęgniarkę i zacząłem wypytywać: „Co tu się dzieje? Jestem w odpowiednim

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj