Od dłuższego czasu kibice Carolina Hurricanes z NHL zastanawiają się, kto mógłby być uznany za żywą legendę ich klubu. Kandydatów jest kilku, wszak są zawodnicy z podwieszonymi bluzami pod dachem hali w Relaigh. Dla tego miasta najcenniejsze trofeum w hokeju zdobył nieprzejednany Rod Brind’Amour, obecny szkoleniowiec drużyny. Tu grał także wielki Ron Francis, choć ciężko uznać to za długi epizod. Nie tak dawno temu zakończenie kariery ogłosił jedyny bramkarz Huraganów, który choć przez jeden sezon błyszczał tak, jak większość golkiperów nie ma okazji błyszczeć nigdy. Piękne wspomnienia i dużo klasy, a także sporo kontrowersji zostawia po sobie „Wardo”. Dlaczego?

TRANSFER: Kot-domokrążca, czyli DeBrincat w Detroit

Autorzy: Kolasiński/Ruszel

Bramkarska chwilówka

Znalezione obrazy dla zapytania Arturs Irbe helmetHistoria sprzed zdobycia Pucharu w 2006 roku to dla większości dzisiejszych kibiców Canes czarno-biały film. Jednak zanim między słupkami w Karolinie Północnej na dobre zagościł Ward, pozycję jedynki pełnił uwielbiany tam Arturs Irbe ze swoją charakterystyczną „klatkomaską” i niezwykle akrobatycznym stylem gry. Jeszcze wcześniej na chwilę zawitał tam wielki Trevor Kidd, kojarzony jednak głównie z Calgary Flames. Żaden z nich jednak nie był taką sensacją, jak bohater tego artykułu. Żaden też nie wpłynął specjalnie na wzrost popularności hokeja w stanie Karolina Północna. Cały paradoks polega na tym, że Cam Ward też niespecjalnie się do tego przyczynił.

Gdzie jest Wally?

Statystycznie rzecz biorąc, sezon pucharowy Cama Warda, dla którego zwycięska kampania była drugą w karierze, była jedną z jego najgorszych. Nie była to jednak w dużej mierze jego wina. Hurricanes do dziś uznawani są za jednych z „najgorszych” zwycięzców ligi w historii. Ultra-defensywna nastawiona wtedy ekipa grała bardzo brzydki i zapobiegawczy hokej. Eksperci śmiali się, że Huragany zdobyły całą ligę jedynie grając z kontry. Rzeczywiście, ekipa mogła liczyć na słabą w defensywie grę jednego z najlepszych łyżwiarzy ówczesnej NHL – Davida Tanabe, ale także na jego ultra szybkie kontry, które często kończyły się niespodziewanym zwrotem akcji i golem dla ekipy Cama Warda.

Ward przyjął na siebie kosmiczną ilość strzałów, co rusz mając krążek w swojej tercji i musząc wykazywać się niesłychanym refleksem i wydolnością, by w taki sposób wygrać ligę. Bez dwóch zdań wybrany z pierwszym numerem w drafcie bramkarz stanowił co najmniej połowę całego sukcesu drużyny sprzed 13 lat. Na cześć słynnego komiksu „gdzie jest Wally” (z ang. Waldo), golkiper otrzymuje ksywkę „Wardo” i staje się żywą maskotką ekipy. Był to chyba jedyny przypadek mistrzów ligi, gdzie upragnione trofeum nie dało kompletnie nic.

 

10 lat posuchy

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj