Wszyscy kibice Canadiens wciąż wdychają za Carey Price’em, jednak doskonale zdają sobie sprawę, że jego powrót na lód jest praktycznie niemożliwy. Drużyna wchodzi w okres posezonowy z nadzieją na wypełnienie kilku luk organizacyjnych, ale jednym z ich głównych wyzwań jest znalezienie jedynki na pozycji bramkarza.

Zamów papierowe PODSUMOWANIE sezonu NHL! Ach co to był za sezon 22/23!

Jak można się domyślić, nie jest to proste zadanie. Ocena potencjału, czy też talentu bramkarzy pozostaje nieuchwytnym celem dla wszystkich drużyn NHL. W przypadku tej pozycji, krzywa rozwoju zawodnika jest dłuższa, a przecież decyzje dotyczące wyboru danego gracza należy podejmować, gdy hokeiści są młodzi. Stąd bardzo trudno jest przewidzieć, czy dany goalkeeper stanie się ostatecznie starterem w danej organizacji.
Habs właśnie rozpoczynają ten proces, więc aby lepiej zrozumieć, jak on może przebiegać, warto przyjrzeć się przeszłości i teraźniejszości, jeśli chodzi o ten aspekt.

Dwa drafty – dwóch bramkarzy – zupełnie inny efekt końcowy

Wystarczy przyjrzeć się jedynym dwóm loteriom draftowym w ostatniej dekadzie, gdzie w pierwszej rundzie znalazło się dwóch bramkarzy. W drafcie NHL 2021 Detroit Red Wings wybrali z numerem 15 Sebastiana Cossę z Edmonton Oil Kings. Pięć typów później Minnesota Wild wybrali Jespera Wallstedta ze szwedzkiej Lulea. Cossa spędził większość tego sezonu w ECHL, podczas gdy Wallstedt miał solidny debiutancki sezon w AHL. Żaden z nich nie jest blisko bycia na etapie, na którym można by ich spisać na straty, ponieważ rozwój bramkarza wymaga czasu, ale…

Dla porównania w drafcie 2012, z numerem 19, Tampa Bay Lightning wybrali Andreya Vasilevsky’ego z Tolparu Ufa, natomiast Boston Bruins z numerem 24 wybrali Malcolma Subbana z Belleville Bulls. Jak doskonale wiemy, ten pierwszy jest w posiadaniu dwóch pierścieni za zdobycie Pucharu Stanleya, a także ma na swoim koncie Conn Smythe i Vezina Trophy. Z kolei Subban, który od tego czasu rozegrał 86 meczów NHL, spędził ten sezon w AHL z Rochester Americans. Z pewnością zarówno Lightning, jak i Bruins myśleli w 2012 roku, że wybierają przyszłego startera, tak jak Red Wings i Wild nadal myślą, że zrobili to w 2021 roku.

Te wybory doskonale odzwierciedlają, jak trudno jest znaleźć i rozwinąć swoją jedynkę.
W przypadku odbudowujących się zespołów, znalezienie bramkarza, który nie tylko będzie wystarczająco dobry, aby zostać starterem, ale także będzie wystarczająco dobry we właściwym czasie (gdy drużyna znajdzie się w środku najważniejszej rywalizacji), jest jedną z najtrudniejszych części całego procesu. W tym miejscu znajdują się dzisiaj Canadiens, bez wyraźnego przyszłego pierwszego bramkarza w planach i być może z zamiarem znalezienia go poza sezonem, czy to poprzez draft, czy wymianę, a może nawet jedno i drugie.

Tandem, czy wyraźna jedynka?

Jak przebiegnie ten proces dla Canadiens? Spójrzmy szerzej na całą NHL, aby zobaczyć, jak inne drużyny pozyskują graczy na swoje jedynki, aby spróbować znaleźć drogę dla drużyny z Montrealu. Na potrzeby analizy weźmy arbitralną granicę 45 rozegranych meczów, aby określić, kto był najlepszym starterem w NHL w tym sezonie. Lista ta zawiera tylko 21 bramkarzy. Małą korektę należałoby dokonać przy nazwisku Martina Jonesa z Seattle poprzez zastąpienie go Philippem Grubauerem, który stracił miesiąc z powodu kontuzji, ale pokazał w play-offach, że jest bezdyskusyjnie bramkarzem numer 1 tej drużyny.
Jednym z powodów, dla których liczba kwalifikujących się bramkarzy jest tak niska, jest to, że coraz więcej drużyn zwraca się w stronę konfiguracji tandemowej. Być może jest to sposób na przyszłość, a może jest to ewolucja wywołana tym, jak trudno jest znaleźć prawdziwego bramkarza number one. Drużyny, które mają tą prawdziwą jedynkę, rzadko stosują ścisły system tandemowy, nawet jeśli początkujący bramkarze rozgrywają dziś mniej meczów niż dekadę lub więcej temu. Najpierw zobaczmy, skąd wzięło się tych 21 bramkarzy. Na naszej liście jest tylko dwóch graczy niewybranych w drafcie, czyli Sergei Bobrovsky i Alexandar Georgiyev, więc jak się okazuje, historia prawie każdego początkującego bramkarza w NHL zaczęła się w drafcie. Rzeczywistość jest taka, że draft to dopiero początek długiej podróży – wystarczy zerknąć na poniższe zestawienie:

NHL bramkarze starterzy
NHL bramkarze starterzy

Jak widać, z 19 bramkarzy, którzy w ogóle weszli do NHL w drafcie, tylko 11 pozostaje w drużynie, która ich wybrała. Pięciu bramkarzy, którzy podpisali kontrakt jako UFA ze swoimi obecnymi zespołami, kosztuje średnio 6,43 miliona dolarów rocznie (analizując salary cup) i szczerze mówiąc, tylko kontrakt jednego z nich, czyli Linusa Ullmarka z Bruins wygląda obecnie na trafiony (chociaż Panters z pewnością nie narzekają w tej chwili na wydatek 10 milionów dolarów rocznie, które płacą Bobrovsky’emu). Czterech bramkarzy pozyskanych przez trade kosztowało ich drużyny tylko wybory w drafcie. Na przykład Georgiyev rozegrał 62 mecze dla Colorado Avalanche w tym sezonie i kosztował ich tylko dwa wybory: jeden w trzeciej rundzie i jeden w piątej rundzie. Vitek Vaněček został w zasadzie przejęty przez New Jersey Devils w ramach wymiany picków, a Washington Capitals również oddało wybór nr 46 w drafcie 2022 i otrzymało wybory numer 37 i 70 od Devils.  Rzecz w wymianach bramkarzy polega na tym, że rzadko się one zdarzają i właśnie z tego powodu zwykle nie otrzymuje się równej wartości za bramkarza, którego się oddaje. Bramkarzy, którzy zaistnieli w swoich drużynach, można również pozyskać z listy waivers. Sam Montembeault z Montrealu i Anton Forsberg z Ottawy to dwaj z czterech bramkarzy, którzy rozegrali co najmniej pięć meczów w NHL w zeszłym sezonie, znajdując się w swoich drużynach właśnie z tej listy.

Jedyna słuszna droga

__________________________________ Aby czytać dalej Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować. Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto: NHL W PL ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684 W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

3 KOMENTARZE

    • Ode mnie tez wielki szacun dla Mariusza za tą staranność którą wkłada w swoje teksty. Mega robota, takich autorów już mało jest, którym się chce…

       

Comments are closed.