W bieżącym sezonie (co trochę było spodziewane) bardzo dobrze radzi sobie zespół Floridy Panthers. W okolicach połowy sezonu wędrują po czołowych lokatach swoje konferencji. To sytuacja dosyć nowa, bo do niedawna Pantery to był zespół, który play-offs z reguły oglądał z pozycji kanapy. Cóż, NHL ma już to do siebie, że drużyny ciągle wędrują pomiędzy tymi, które walczą o mistrzostwo, a tymi, których celem jest jedynie jedynka draftowa. Do Florydy przez ten smutny czas trafiło kilku świetnych zawodników wybranych wysoko w drafcie, zatem nadszedł czas na powrót do fazy posezonowej. Dwa ostatnie sezony Koty już tam były (co prawda niezbyt długo), w tym sezonie pewnie też tak się stanie. Na dziś wymieniając najważniejsze postacie zespołu trzeba uwzględnić fenomenalnego w tej kampanii Jonathana Huberdeau, Aleksandra Barkova czy Aarona Eklbada. Tak się jednak składa, że ekipa z Florydy to skład pełen zawodników z różną, nie tak kolorową przeszłością. Poniżej analiza kilku napastników, którzy dopiero w zespole Kotów odnaleźli swoje miejsce w NHL.

Mason Marchment

Może wielu zaskoczy to nazwisko, szczególnie że wspomniane jako pierwsze. Nie jest to przecież często nawet drugoplanowa postać. Jest to kanadyjski lewoskrzydłowy, który w tym roku skończy 27 lat. Jak widać, nie jest też to żaden młodzian. Czemu tutaj wylądował? Bo zrobił niespodziewane postępy. I to w trybie ekspresowym. Debiutował w lidze w barwach Torono Maple Leafs dwa sezony temu. To jednak był epizod. Został bez żalu oddany do Panter i w zeszłej kampanii zagrał w ponad połowie meczów. Jednak w tym sezonie okazało się nagle, że jest on na tyle przydatny, że otrzymał rolę w trzeciej linii ataku. To już spory awans. Póki co kilkanaście punktów oraz też kilkanaście oczek na plusie w klasyfikacji +/-. Żeby dobrze zrozumieć miejsce Marchmenta w tym zestawieniu… To nie jest gracz zmieniający bieg meczu i nigdy takim nie będzie. To po prostu zawodnik, który jako późny debiutant znalazł swoje miejsce i robi to co potrafi. Gra twardo na bandach, walczy o każdy krążek i w ten sposób tuszuje techniczne niedoskonałości. Tacy ludzie w tej lidze też mają swoje miejsce. I dobrze.

Nocna Zmiana: Koło Fortuny na Meczu Gwiazd, 6-punktowy Marchment

Sam Bennett

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj