Kibice Detroit Red Wings dopiero co przywitali w szeregach swojej ekipy jedną młodą szwedzką gwiazdę, Lucasa Raymonda, który na ten moment jest najskuteczniejszym debiutantem na taflach NHL, a wiele wskazuje na to, że nie będą musieli długo czekać na kolejną. Simon Edvinsson bryluje od początku nowego sezonu szwedzkich rozgrywek i już teraz jest jednym z najciekawszych obrońców na Starym Kontynencie. Wygląda na to, że nowa szwedzka fala graczy ma możliwości, by nawiązać do najlepszych czasów ekipy z Detroit, w której gracze spod znaku „Trzech Koron” również odgrywali pierwszoplanowe role.
W ostatnim czasie miałem okazję obejrzeć kilka meczów Frolundy i muszę przyznać, że z dużą ciekawością przyglądałem się osobie Edvinssona, którego Red Wings wybrali z szóstym numerem ostatniego draftu. Jak może pamiętacie, był to jeden z tych młodych graczy z topu, których w zeszłorocznej klasie rozszyfrować było stosunkowo najtrudniej. Tak naprawdę do samej ceremonii miałem wątpliwości, czy to jest gracz, którego warto draftować w top 5. Te same rozterki musieli mieć menedżerowie ekip dysponujących najwyższymi wyborami, którzy ostatecznie zdecydowali się na inne opcje. Wątpliwości nie miał Steve Yzerman i kto wie, czy nie był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Ze szwedzkimi prospektami grającymi w swoim kraju zawsze jest ten problem, że w roku swojego draftu zazwyczaj nie są oni jeszcze gotowi do regularnej gry na mocno wymagającym poziomie SHL.
Najczęściej w trakcie sezonu krążą między pierwszą drużyną, ekipą do lat 20, bardzo często są też wypożyczani do ekip grających szczebel niżej w Allsvenskan. To wszystko w teorii nie ułatwia im życia, ale szwedzcy trenerzy wypracowali system, dzięki któremu są w stałej łączności ze swoimi obiecującymi graczami i na bieżąco monitorują ich postępy. Takie podróże były też udziałem Edvinssona, choć było to jeszcze wszystko utrudnione z powodu pandemii. Bardzo często z tymi szwedzkimi prospektami jest też jednak tak, że jeśli okaże im się zaufanie, a potem pozwoli pograć jeszcze jeden sezon w kraju, to oni już bez tego stresu związanego z draftem, dojrzalsi, lepiej przygotowani fizycznie, potrafią odwzajemnić się świetnym sezonem, po którym menedżerowie i skauci zza oceanu wyglądają na geniuszy w swoim fachu. Tak było z wybranym parę lat temu Eliasem Petterssonem. Wydaje się, że tą samą drogą idzie Edvinsson, który jest jedną z najgłośniejszych historii młodego jeszcze sezonu w SHL.
Prospekt Detroit po kilku miesiącach wygląda jak zupełnie inny gracz, który
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:
NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001
W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |