Po zakończeniu fazy zasadniczej do listy klubów poszukujących nowych trenerów mogliśmy dopisać kolejne organizacje. Ponownego otwarcia szukają sąsiedzi z jednego stanu: Buffalo Sabres i New York Rangers. Strażnicy po tym, jak właściciel klubu James Dolan dokonał kadrowej czystki na najwyższych stanowiskach, zwalniając prezesa Johna Davidsona i menedżera Jeffa Gortona, ręką nowego bossa Chrisa Drury’ego pozbyli się również trenera. David Quinn po trzech sezonach pożegnał się z miastem Nowy Jork. A czy pożegna się ze stanem Nowy Jork? Istnieje szansa, że w nim pozostanie, gdyż rozmowy kwalifikacyjne w sprawie wakatu na posiadzie head coacha zamierzają przeprowadzić Buffalo Sabres. „Szable” jako szkoleniowiec tymczasowy prowadzi Don Granato, lecz wszystko wskazuje na to, że Buffalo czeka kolejna, tym razem nieplanowana rewolucja, której jedną z ofiar może być Granato.

Ktoś może zapytać: halo, przecież w Buffalo nic się nie stało. Niczego nie ogłoszono, nie podjęto żadnych decyzji, skąd ta panika i widmo rewolucji? Już spieszę z wyjaśnieniami… Istotnie, w klubie jeszcze nic się nie wydarzyło, lecz tzw. exit interviews, czyli konferencja kończąca sezon tylko dolała oliwy do i tak płonącego silnym żarem ognia. Dziennikarze mieli okazję porozmawiać z zawodnikami, zapytać ich o wrażenia po kolejnej fatalnej kampanii. Głos zabrali m.in. Sam Reinhart oraz kapitan Jack Eichel, który zniknął z pola widzenia dwa miesiące temu z tajemniczą kontuzją szyi. Trzeba przyznać, że panowie ani myśleli gryźć się w język:

„Czuję wielkie rozczarowanie, tym bardziej, że dobrze się czułem, moja forma była w odpowiednim miejscu. A my znowu nie gramy żadnych ważnych meczów w końcówce sezonu… Nie mam za wiele do powiedzenia w kontekście mojej przyszłości. Potrzebuję czasu. Powiem tylko, że nikt nie chce przechodzić przez przebudowę. Skończę 26 lat na początku kolejnych rozgrywek. Chciałbym wreszcie zagrać jakieś znaczące mecze” – stwierdził Reinhart.

Zaraz, co? Jak to? Jaka przebudowa? Reinhart sprawiał wrażenie, jakby

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

6 KOMENTARZE

        • 1. Jasne, myślę, że Rangers to obok Kings najlepiej „wyposażony” klub do wymiany z Buffalo. Miller/Lundkvist/Jones/Schneider w obronie z prospektów, Lindgren z trochę starszych. Do wzięcia niezły golkiper Georgiew, dostępni Chytil/Lafreniere/Kakko, do wyrównania salary do przejęcia są jeszcze relatywnie młodzi i mający bardzo fajne sezony za sobą Strome czy Buczniewicz, do tego cała paleta picków w drafcie. Zakładam, że 3 lub 4 elementy będą musiały pójść w ruch. Natomiast pamiętajmy, że to pewnie nie będzie „królewski okup”: relacja Jacka z klubem jest w tej chwili beznadziejna po sprzeczce w kwestii sposobu leczenia kontuzji i nie ma specjalnej woli dalszej współpracy z obu stron. W dodatku Sabres walczą z czasem: mają tylko rok na wymienienie Eichela do dowolnego klubu, w czerwcu 2022 wchodzi pełna klauzula no-move. Za rok to dopiero będą mieli kłopot, jak im Eichel zawetuje 4 lepsze wymiany… Warunki wymieniania dalekie od idealnych, ale i tak lepsze niż w przyszłości.

           
  1. Dodatkowe info pasujące do tego tekstu. Zbytnio się nie wysiliłem, bo wszystko pochodzi z nhl.com.

    1. Krejci mówi, że w nowej umowie nie będzie szło o pieniądze. Czyli co – obietnica grania wciąż w drugiej linii czy transfer do Tampy albo Florydy?

    2. To samo twierdzi Hall dodając, że dobrze mu było w Bruins. Czyżby były nr 1 draftu miał zostać w Bostonie?

    3. Rask grał z rozklekotanym stawem barkowym cały sezon. Popsuł się rok temu w serii z Caroliną. Przynajmniej częściowo wyjaśniło się jego dziwne zniknięcie z bańki w poprzednim sezonie. Teraz zdecydował się na operację i nie zdąży na rozpoczęcie nowego sezonu jak to jest w nagłówku. Sprytny klikbajt, bo po wczytaniu się w tekst wychodzi na to, że Rask będzie dostępny najwczesniej w styczniu jeśli nie później. I podobnie jak w przypadku wspomnianej dwójki z chęcią dalej grałby w Bostonie. Ba, albo tam albo nigdzie. Jak ważną jest postacią jeśli w formie, było widać podczas play-offs w 2019 roku – był niemal pewnym kandydatem do Conn Smythe Trophy gdyby Bruins wygrali.

     
  2. Wydaje się, że Eichel mógłby trafić do Columbus. Laine desperacko potrzebuje centra, a dodatkowo kontuzję załapał Max Domi. Blue Jackets niemal na pewno będą wymieniać Jonesa (choć mówi się też o wymianie na Marnera z Toronto) mają trzy wybory w I rundzie draftu i dodatkowo oddadzą któregoś ze swoich niezłych bramkarzy, bo docelowo będą musieli na kogoś postawić jako nr 1. Mają też sporo miejsca w finansach i upchną kontrakt Eichela. Choć kto wie, czy zamiast Eichela nie wybiorą Reinherta