Trzeba trzymać kciuki za polski hokej. Choćby po to, byśmy za 10 lat nie musieli w dalszym ciągu, podobnie jak fani piłki nożnej przy okazji słynnego meczu z Anglią, dalej wspominać pokonania Związku Radzieckiego w katowickim Spodku jako największego sukcesu naszej reprezentacji. Trzeba pokazywać polski hokej z jak najlepszej strony. Ta dyscyplina ma w Polsce rzeszę fanów, a jeszcze więcej jest ludzi, których można do uganiania się za gumowym krążkiem przyciągnąć. Za popularyzację hokeja w pierwszej linii powinien odpowiadać Polski Związek Hokeja Na Lodzie. Postanowiono więc wypuścić w przestrzeń Internetową „Magazyn Hokejowy”. Okazuje się jednak, że ponownie otrzymaliśmy od polskiego hokeja porządnego kopniaka w krocze.
„Miniony tydzień w lidze NHL upłynął pod znakiem…”
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 17 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 45 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 84 zł |
Chociaż udawajcie, że was to obchodzi
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 17 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 45 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 84 zł |
Propaganda sukcesu
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 17 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 45 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 84 zł |
Co dalej?
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 30 dni | 17 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 90 dni | 45 zł |
Nazwa | Przelew |
---|
Abonament 180 dni | 84 zł |
Całe szczęście, że tu mamy profesjonalizm pełną gębą 🙂 Nie wiem o jakim, dawnym komentowaniu NHL jest mowa w artykule, ale pamiętam, że w latach 90 komentowanie meczy NHL na Wizji (czy jak się ten program nazywał) to był najlepszy komentarz sportowy jakikolwiek w życiu słyszałem a trochę już przeżyłem i zawody sportowe różnych dyscyplin w życiu oglądałem/oglądam. Nie pamiętam tylko nazwisk tej dwójki komentatorów, hokej można było oglądać dla samego ich komentowania.
Być może chodzi o Panów Krzoskę i Mrówkę. Jeśli tak, to bardzo delikatnie pozwolę sobie się nie zgodzić 😉
Tak, o nich chodzi. Cóż, nie wiem jak bym ich teraz oceniał, ale wtedy w sumie dzięki nim zacząłem oglądać NHL.
Więc się przysłużyli i chwała im za to. Natomiast mnie ich komentarz potwornie drażnił. Nie mówiąc o kilku innych komentatorach z tamtych lat, którzy nie zadali sobie trudu, żeby sprawdzić wymowę niektórych nazwisk.
Mi bardzo odpowiadał właśnie ich dowcipny, ale nie przesadzony, sposób komentowania. O ich profesjonaliźmie nic nie jestem w stanie nic powiedzieć, bo się wtedy kompletnie na NHL nie znałem 😉 Teraz za to dla mnie mistrzem komentarza (nie tylko hokejowego zresztą) i wyważonego sportowego dowcipu jest bezapelacyjnie Jacek Laskowski. A przy okazji, wiadomo już coś czy TVP planuje wykupić transmisje?
Zgadzam się. Pan Jacek Laskowski to nasz Jim Hughson bez dwóch zdań.
Skoro tak się uzewnętrzniamy, to też się dorzucę.
Za młodu pasował mi Stanisław Snopek. W sumie nie wiem czemu. Może miał głos podobny do amerykańskich komentatorów, może po prostu jako jedyny w Polsce był kompetentny w latach 90tych?
Tych dwóch z Wizji kojarzę jak przez mgłę. Ale pamiętam, że szału na mnie nie zrobili. Do wspomnianego wyżej pana Snopka trochę im brakowało.
Ogólnie w Polsce hokej najlepiej komentował Przemysław Pełka. Facet ma głos hokejowy i szybkość wyrzucania z siebie słów idealnie pasującą do tempa gry. Nie wspominam już o znajomości tematu, która na szczęście stała się normą ale jeszcze całkiem niedawno różnie z tym bywało.
Jeśli chodzi o Jacka Laskowskiego, nie ma takiego klubu jak Washington CapitOls.
Co do Pana Szpakowskiego nie było takiego zawodnika jak “Sajmon Gejgne”. Myślę, że największym zdarzają się wpadki 🙂 Nie popełnia błędów ten, co nic nie robi.
Dla mnie osobiście Laskowski tworzy klimat jakby komentował przeciskając się między zawodnikami w tunelu – podnosi głos, tworzy atmosferę i mówi wystarczająco szybko. Dla mnie numer jeden. Żeby tak miał jakiegoś Polaka do komentowania w NHL to by było super
Pełna zgoda z kapitanem. Jak słyszę to CapitOls Laskowskiego to mnie trzęsie i zazwyczaj wyciszam dźwięk w TV.
W obronie Pana Jacka powiem, że rzeczywiście przy wymowie “Capitals” Amerykanie nigdzie nie wymawiają tam naszego “A” 🙂 Przy zbitce “tls” można momentami wyłapać coś na kształt “O” 🙂
Haa! Zdaje się jestem stary jak świat bo pamiętam czasy kiedy specem od hokeja był Stefan Rzeszot (lata 80te), pamiętam też ze redaktor Zydorowicz komentował polską ligę (lata 90te), zwłaszcza pojedynki ekip ze Śląska.
Snopek na TAK, ekipa NHLwPL na TAK, Laskowski też na Tak, jego komentarz pasuje do nożnej, siatkówki jak i do hokeja, zresztą facet się rozwija i dopasowuje komentarz do dyscypliny i okoliczności.
Szpakowski to dramat, facet zamknięty w radiowym pudełku, sypiący babolami, słownymi sztampami i kalkami. Słynne: aaajjjjjjjj zamiast rzeczowego komentarza to tylko ułamek jego nieudolności.
Człowiek z tej samej radiowej stajni co: Zydorowicz czy Szaranowicz z pięknym głosem, jednak merytorycznie pozostał w latach 80tych co pokazały jego wspólne transmisje NHL z Czerkawskim 3-4 lata temu.
Howgh
Dlugo wydawalo mi sie, ze Szpakowski po prostu zle sie zestarzal. Ale nie! Przypadkiem obejrzalem w TVP Sport mecz z MS w pilce noznej w 1994 roku z USA: Rumunia – Argentyna. Taki sam poziom banalow i baboli jak 20 lat pozniej. Rzeczywiscie zatrzymal sie wraz z mundialem w Italii z 1990 roku. Potem jazda na opinii. Bogdan Basalaj probowal cos z tym zrobic ale sam sie wylozyl w TVP i Szpaku potem wrocil. Ale glos to on ma, ciezko przejsc kolo tego obojetnie. A to wazne przy komentowaniu.
Ja się tak do jego głosu przyzwyczaiłem, że jakoś sobie piłki nożnej bez niego nie wyobrażam 😉 Natomiast jego “występ” z Mariuszem Czerkawskim (to były MŚ? nie pamiętam dokładnie) to był chyba najgorszy duet dekady. Tego się słuchać nie dało: jeden nie miał kompletnie podstawowej wiedzy o hokeju a drugi – całym szacunkiem dla niewątpliwej fachowości Mariusza Czerkawskiego – za grosz talentu do komentowania.