Trade deadline w NHL tradycyjnie upłynie pod koniec lutego, ale kto wie, czy najciekawszy wątek transferowy sezonu 19/20 nie został już zamknięty. Zmierzający do Free Agency 2020 Taylor Hall zasygnalizował New Jersey Devils, że nie rozważa przedłużenia umowy z klubem. Diabły zadziałały błyskawicznie – menedżer Ray Shero od razu otworzył licytację, którą wygrali Arizona Coyotes. Tak, tak – Taylor Hall zabiera swoje talenty na pustynię.

Dziwnie pisać o Kojotach w kontekście agresywnych zakupów. Nowemu właścicielowi Aleksowi Meruelo słowo uznania należy się jak psu buda – to nie przypadek, że odkąd pojawił się w Arizonie udało się dopiąć transfer Phila Kessela, a teraz pozyskać Taylora Halla. Zanim jednak o perspektywie z Glendale, najpierw Newark:

Niebywałym okazało się tempo, w jakim rozleciał się związek Halla z New Jersey. Gość w czerwcu 2018 odbierał statuetkę dla najbardziej wartościowego gracza sezonu zasadniczego. Wykręcił sezon życia, pierwszy raz w karierze zasmakował play-offów, a Devils w kolejnych sezonach mieli tylko rosnąć w siłę. Niespełna półtora roku później Diabły notują drugi z kolei rozczarowujący sezon, Hall w międzyczasie stracił wiele miesięcy z tytułu kontuzji, a z uwagi na kryzys zespołu nawet nie chciał słyszeć o negocjowaniu nowego kontraktu. Devils nie grali bowiem „tylko” o play-off kampanii 19/20 – walczyli też o zatrzymanie 28-latka. Sprowadzony z Nashville PK Subban oraz dwa młode talenty w osobach Jacka Hughesa i Nico Hischiera – to oni mieli tworzyć z Hallem szkielet zespołu na następne lata. Przesadą byłoby stwierdzenie, że New Jersey muszą teraz zacząć wszystko od nowa, ale na pewno nie tak planował to Ray Shero.

Skoro już jednak nie było szans na przedłużenie relacji z Hallem, to tak wczesna wymiana wygląda na słuszne pociągnięcie. Nie było sensu marnować czasu, a przede wszystkim nie było sensu trzymać Halla w folii bąbelkowej do lutowego trade deadline. Wyobrażacie sobie, że zdrowy Taylor siedzi cały miesiąc na trybunach, bo Devils oszczędzają go pod wymianę? Doszłoby do niespotykanego precedensu i wyjątkowego absurdu. Nie wspominając już o tym, że tak mentalnie rozbitej szatni w tej chwili naprawdę zbędnym był poboczny wątek przyszłości Halla. Zostanie, nie zostanie? Shero postanowił jak najszybciej wyrwać bolącego zęba, oddzielił temat grubą kreską i Devils mogą iść dalej w swoją stronę.

Czy będą mieli z czego „lepić” po wymianie z Arizoną? Raczej

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

5 KOMENTARZE

  1. Gość stracił praktycznie cały poprzedni sezon więc nikt nie wie, czy zaraz znowu nie przypałęta mu się jakaś kontuzja i nie przesiedzi sezonu na IR. Po drugie, patrząc na jego wyniki punktowe, to miał 2 świetne sezony, kilka solidnych i kilka średnich. Tak więc nie dziwi mnie że ostrożnie do niego podchodzono. Mimo to prawdą jest, że jak będzie zdrowy to bardzo pomoże Kojotom w tym sezonie.

  2. No właśnie dlatego, że okupują górne miejsce ligi to kibice Coyotes się martwią. Nie, nie wystarczy nam „gra w NHL” ani nie mieszkamy w drewnianych chatkach (czizas…). Od czasów Tkachuka i Roenicka w Arizonie grał Brett Hull, ponownie Jeremy Roenick, Tony Amonte, Kelly Buchberger, Curtis Joseph, Ed Jovanovski i jeszcze kilku innych Tkachuków i Roenicków. Gdyby w hokeju chodziło tylko o pozyskiwanie drogich punktujących, to Rangers mieliby 7-letnią dynastię a New Jersey Devils nie oddawaliby Halla (bo Subban aktualnie nie pamięta jak się gra w hokeja).

  3. A ja zgadzam się z Adrianem, że tym posunięciem Kojoty właśnie wskoczyły na poziom wyżej co do potencjalnego kierunku wędrówki lepszych zawodników. Sama forma Halla, drugorzędne znaczenie. Jak odpali- super, jak nie to odejdzie. W każdym razie aby więcej zarobić w NHL tez musi zacząć grać, co powinno budzić chociaż umiarkowany optymizm dla fanów z Arizony

  4. Kojoty mega na plus! A wystarczy nawet wejść na głupiego Instagrama Yotes, żeby zobaczyć ekscytację kibiców oraz wpisy typu „miałem nie iść na kolejny mecz, ale właśnie zmieniłem zdanie”. Powodzenia!

Comments are closed.