Sytuacja Minnesota Wild od dłuższego czasu nie wygląda na zbyt korzystną. Poza kilkoma wyraźnymi jasnymi punktami pokład ich statku wygląda na dość opustoszały. Czy to nie czas na podjęcie męskiej decyzji i rozpoczęcie wymieniania graczy w zamian za elementy układanki na przyszłość?

Trudno dalej udawać, że Wild dalej są w grze o jakieś poważne wyniki. Kiedy ostatnio spoglądałem na tabelę, po 20 rozegranych spotkaniach mieli tylko 16 zdobytych punktów i zajmowali ostatnie miejsce nie tylko w swojej Konferencji Zachodniej, ale i w skali całej ligi. Ciężko wyobrazić sobie, by w mocno zatłoczonej Central Division mieli się liczyć na poważnie. Wzbranianie się przed prawdziwą przebudową i pozorna walka o pozycję trwa zresztą w Minneapolis już od pewnego czasu. Może właśnie to jest ten moment, by na dobre obrać kurs na większe zmiany, zwłaszcza, że Wild z owego tytułowego rozkroku zaczynają się wyraźne osuwać bliżej samego ligowego dna?

Wydaje się, że nieuchronna w tym przypadku przebudowa mogła się w State of Hockey zacząć już kilkukrotnie, ale cały czas odsuwano ją w czasie. Ot choćby przed ostatnim trade deadline spokojnie można było wziąć wybór w pierwszej rundzie draftu i dobrego prospekta za Jareda Spurgeona, któremu kończył się kontrakt, ale Wild nie poszli tą drogą. Przed sezonem zaoferowali filigranowemu, lojalnemu obrońcy długoletnią umowę, a na rynku wolnych graczy podpisali jeszcze Matsa Zuccarello, wykładając sześć milionów za pięć następnych sezonów. Właściciel ekipy, Craig Leipold, nigdy nie miał oporów przed rozdawaniem dużych kontraktów. To przecież on już ponad siedem lat temu zaoferował gigantyczne, w zasadzie niewymienialne w dzisiejszych realiach, umowy Ryanowi Suterowi i Zachowi Parise.

Wszyscy lubimy popularnego Zucca, ale

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

3 KOMENTARZE

  1. Ciekawy artykuł, napisany może i w dobrym czasie ale wydany o wiele za puzno. U nas wcale tak zle nie jest, seria punktowa naorawde przyzwoita,dzisiaj w nocy kolejne zwycięstwo. Zgodze sie ze trzeba brodina sprzedać, dodalbym do tego Raska. Koivu nigdzie nie pójdzie, to nie ten typ gracza. Ksriere zakonczy jako nasz kapitan i wciaz jest przydatny pstrz necz z Dallas. Coraz bardziej mi się podoba Fiala i w sumie jestem zadowolony z wymiany, ma mega szybkie ręce i coraz bardziej wchodzi w zespół, a i punkty zaczely sie przy nim regularnie pokazywać. Zucca to samo idealnie tworzy linie z Zuckerem i Staalem. W każdym razie stety niestety w State of Hockey nie poddajemy sie i walczymy o PO???. Dkdsm do tego bardzo fajny debiut Naszego Kappo ????. Na przyszłość jest swiatelko w tunelu i z Kirilem tak i z Boldym. Ps Blusmeni dali przykkad jak sie wraca z ostatniego miejsca????

     
  2. @arcticshadow

    Rzeczywiście, dziwnie czyta się ten artykuł w momencie kiedy bilans punktowy naszych Dzikusów w ostatnich 10 meczach wynosi 17/20 😀 Let’s go WILD!

     
  3. Rzeczywiście artykuł przeleżał trochę w zamrażarce, a w międzyczasie Wild złapali drugi oddech, ale jeśli mam być szczery, to swojego zdania nie zmieniam. Póki co przywrócili się oni do jakiejś walki, ale generalnie to i tak nie jest dobra droga, gdy wydrenowana jest pula prospektów. Wiem, że z perspektywy kibica ciężko trzymać kciuki za porażki, ale Wild powinni lecieć w dół jak Detroit, wtedy podjęliby pewnie działania we właściwym kierunku, a tak nadal będą wisieć i pozornie o coś walczyć…

     

Comments are closed.