Każdy fan hokeja, a w szczególności NHL, przynajmniej raz doświadczył sytuacji w której pada nazwisko gracza, o którym nie słyszał od wielu, wielu lat, a okazuje się, że ten jest wciąż aktywnym zawodnikiem. Przeciętna reakcja obejmuje szeroko rozdziawione usta i komentarz w stylu: „Serio? Przecież on w NHL 07 miał przynajmniej 68 lat!”. Co najzabawniejsze, wiek bardzo często, ale nie zawsze jest czynnikiem sprawiającym, że myślimy o kimś w charakterze sportowego emeryta. Ciężko to racjonalnie wytłumaczyć – nieraz mamy do czynienia z hokeistą niewiele po trzydziestce, lecz i tak ciężko nam uwierzyć, że nadal jest zawodowcem.

Przed Wami pierwsza część listy graczy, w świadomości wielu z Was „w stanie spoczynku” – a tymczasem nadal zarabiających na życie (albo zachcianki) jazdą na łyżwach z kijem w ręku.

Ladislav Nagy

Lwia część występów w NHL w barwach Phoenix Coyotes. Ostatni przystanek (godny miana ostatniego) w LA Kings – rok 2008. Jednowymiarowy skrzydłowy, bo w praktyce tylko „do przodu” i w zadaniach innych niż ofensywne lepiej go nie stawiać. Znakomite umiejętności przy krążku i równie imponujące skłonności do prowokowania rywala oraz łapania durnych kar. Nieszczególnie radził sobie z dużymi obrońcami z uwagi na kruchą posturę. 311 punktów w 435 meczach NHL. Przeszło 10 lat minęło od ostatniego występu za oceanem. W tym czasie miał przyjemność ślizgać się na lodowiskach w Finlandii, Rosji oraz rodzimej Słowacji, gdzie występuje aż po dziś dzień, w drużynie z Koszyc (tam spędził pierwsze sezony jako zawodowiec). W czerwcu skończy 40 lat, a 61 punktów stawia go aktualnie na czele punktacji kanadyjskiej całej ligi! Na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata zaprezentował się kapitalnie – 10 oczek w 7 potyczkach.

Gilbert Brule

Z uśmiechem wracam do czasów, w których mówiło się, że Brule ma potencjał porównywalny do Sidneya Crosby’ego. Sam potencjał – owszem, coś w tym było (choć i i tak na wyrost), przełożenia na realne rezultaty niestety za grosz. Numer 6 draftu z 2005, wybrany przed zawodnikami takimi jak Anze Kopitar, Tuukka Rask, czy T.J. Oshie. Z NHL pożegnał się na dobre w 2014 roku, a karierę kontynuuje – z powodzeniem – w rosyjskiej KHL. Z radarów znikł dyskretnie, nic dziwnego więc, że ludzie zapomnieli o jego istnieniu. Latem 2018 organizacja Flames (skuszona zapewne niezłymi wynikami Gilberta z ligi kontynentalnej) zaprosiła go na obóz przygotowawczy (zaskoczeni, prawda?). Na wielki powrót do NHL nie było szans. Brule w sparingach wypadł dokładnie tak, jak zapamiętałem go z występów w Blue Jackets i Oilers – czyli gość, który przyszedł pograć w hokeja przed kolacją ze znajomymi. Jedyne, co trzeba mu oddać, to fakt, że w młodości był przy tym torpedowany przez kontuzje. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak przy tak oszałamiających umiejętnościach, można dawać z siebie tak niewiele. Podziękowano mu więc w Calgary, a Brule podpisał kontrakt w Nowosybirsku, gdzie wymiata u boku Shane’a Prince’a i Jukki Peltoli. Z tym drugim dorywczo śpiewają i grają na gitarze w Subwayu. Takie rzeczy tylko w Rosji. PS: Kanadyjczyk ma zaledwie 32 lata.

Maksim

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

4 KOMENTARZE

  1. Vandermeer niedawno dwukrotnie mierzył się z pewną polską drużyną 😀 Z niezłą przeszłością w NHL jest tam też Patrick Dwyer

  2. Niklas jeszcze niedawno w IFK Helsinki gral, liczylem ze przyjedzie na lige mistrzów do pl. Mój ulubiony bramkarz Dzikich.

    • No i przyjechał, byłem na tym meczu, był backupem 🙂 Cracovia przegrała 0:6 w HIFK grał też Joonas Rask brat Tuukki obrońca. Z innych graczy Wild na żywo udało mi się widzieć Joela Erikssona Eka gdy do Krakowa przyjechała ekipa Farjstad BK.

  3. A widzisz pamiętam ze bronil wtedy kto inny, ale nie wiedziałem ze on tez jest. Jak tam Ek na lodzie, wyróżniał sie? Ja miałem szczęście widzieć WILD dwa razy w Helsinkach wtedy co huragany dwa razy zepsuli mi chumor ???.

Comments are closed.