Sidney Crosby rozegrał historyczne spotkanie 9 lutego w Tampa Bay. Po raz 916 wyjechał on na lód w pingwiniej bluzie i tym samym pobił klubowy rekord samego Mario Lemieux. To była symboliczna noc dla klubu z Pittsburgha. W czasie gdy Crosby powoli dążył do pobicia rekordu Mario zdobył 434 bramki, a w sumie zaliczył 1167 punktów. Wygrał w hokeju wszystko co można wygrać, a to wszystko po tym gdy wydawało się, że nie zagra już nigdy.
Crosby najlepsze występy w swojej karierze notował między innymi w 2016 i 2017 roku kiedy to dwukrotnie wygrał z Pingwinami Puchar Stanleya, dwukrotnie zdobył Conn Smythe Trophy i wygrał z Kanadą Puchar Świata. Niemniej jednak Crosby nigdy nie zagrał lepiej niż na początku sezonu 2010/11. Strzelił wtedy 32 gole w pierwszych 41 spotkaniach. Był na ścieżce do strzelenia 64 bramek, a Penguins byli murowanym faworytem do Pucharu Stanleya.
Wtedy stało się to:
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
O ile za Pingwinami delikatnie mówiąc nie przepadam, to jakoś do Crosby’ego moim zdaniem ciężko jest nie poczuć sympatii. Dużo przeszedł, osiągnął bardzo wiele, a nie widać u niego pychy czy czucia się lepszym od innych graczy. Po prostu robi swoje i stara się pomóc drużynie jak może. Porównajmy to np. z największymi gwiazdami piłki nożnej czy koszykówki, gdzie ich ego ledwo mieści się na stadionie/hali. No i Crosby dodatkowo odpuścił kilka dodatkowych milionów na kontrakcie, które spokojnie mógł dostać, dzięki czemu obecnie Pingwiny mogą też taniej podpisywać innych graczy, mając dla porównania przyjazny kontrakt Sida.
Jako kibic Pingwinów oraz Super Mario od ponad dwóch dekad, którego uważam osobiście za najbardziej utalentowanego hokeistę wszystkich czasów, cieszę się, że znalazł on godnego następcę w osobie Sida, który zapewne pobije jeszcze kilka rekordów Mario, a przede wszystkim mam nadzieję dorzuci jeszcze kilka Stanleyów do klubowej gabloty.
Comments are closed.