Auston Matthews

Co się stało: uraz barku,

Czas: 4 tygodnie przerwy

Sielankowy nastrój sprzed sezonu w Toronto zdaje się opadać z każdym kolejnym dniem rozgrywek. Nie zrozumcie mnie źle – Leafs grają dobrze, punktują jak należy, natomiast jak na razie są dalecy od idyllicznego obrazu samych siebie, jaki wykreował się latem. Pierwsze tygodnie rozgrywek pokazały, że ofensywa Liści potrafi sprostać nawet najbardziej wygórowanym oczekiwaniom, jednocześnie defensywa potrafi być znacznie gorsza niż się obawiano. Sprawa kontraktu Williama Nylandera przedłuża się w nieskończoność. Mieliśmy przed laty przypadki, gdy twardo negocjujący RFA opuszczał 2-3 mecze, lecz Szwedowi (i Liściom) uciekła już ponad 1/10 sezonu. Historia bez precedensu. Co więcej, przed pierwszym gwizdkiem fani Toronto przekonywali, że takich postaci jak van Riemsdyk czy Bozak w ogóle nie będzie brakowało, bowiem do kadry na stałe wchodzą Kapanen i Johnsson, a rozwój kontynuować będą Brown czy Leivo. Jak na razie „odpalił” tylko pierwszy z nich.

Jak zaznaczyłem na wstępie – absolutnie nie ma powodów do paniki, aczkolwiek należy zwrócić uwagę, że ligowa rzeczywistość zweryfikowała i nieco utemperowała puszczających wodzę fantazji kibiców oraz dziennikarzy (cóż, również uwzględnię się w tym gronie). Czy zatem kontuzja Austona Matthewsa to właśnie ten moment, by nacisnąć czerwony guzik?

Otóż pokuszę się o tezę, że… niekoniecznie. Byłbym głupcem gdybym próbował przekonać kogokolwiek, że Maple Leafs bez Matthewsa będą tak samo silną oraz głęboką ekipą. Amerykanin w formie z października należał do ścisłego topu napastników NHL, niewykluczone, że gdyby dograł sezon w dobrym zdrowiu, skutecznie rywalizowałby o kilka indywidualnych wyróżnień. Jego uraz to z obiektywnych przyczyn wielka strata dla NHL. Wiem, że istnieje grupa kibiców preferujących jak po miskach okładają się beztalencia ledwo jeżdżące na łyżwach i ja to szanuję, natomiast osobiście preferuję podziwiać takich artystów jak Matthews. Wracając do Maple Leafs – dlaczego to jednak wcale nie taki wielki dramat, skoro właśnie poświęciłem cały akapit wychwalając Matthewsa pod same niebiosa?

Cóż, między innymi na taką ewentualność przygotowali się kontraktując Johna Tavaresa. Mając do tego Matthewsa i Nazema Kadriego organizacja z Ontario na pozycji środkowego jest głęboka jak nikt inny. Te 8-10 minut dla Para Lindholma czy Frederika Gauthiera jest zasadniczo niepotrzebne, bardziej niekonwencjonalny od Mike’a Babcocka trener być może w ogóle zrezygnowałby z czwartego środkowego. Jestem przekonany, że duet Tavares-Kadri z łatwością przetrwa ten miesiąc bez #34. Mało tego – w trzy minuty byłbym w stanie wymienić z 10 drużyn, które za taki 1-2 punch w swojej docelowej kadrze dałoby się pokroić.

Co więcej, Leafs – niestety – dość dobrze znają rzeczywistość bez AM. Rok temu z tytułu identycznej kontuzji (tyle, że drugiego barku) opu

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

1 KOMENTARZ

  1. Dziś w nocy Leafs pokazali jak sobie radzą bez AM. Rozgromili 5;0 pingwiny. Pewnie gdyby Matthews grał to byłoby więcej bo to był wyjątkowo słaby mecz PIT.

Comments are closed.