Kiedy Mike Babcock wychodził na piwo z grupką znajomych z Western Hockey League, prędzej czy później przepraszał i na chwilę odchodził od stołu, a wtedy momentalnie któryś z kompanów imitował akcent Mike’a najlepiej jak umiał – zwykle brzmiało to jak połączenie mowy misia Yogi i braci McKenzie.

Właściwie nigdy babcock-mowa nie dotyczyła hokeja – opowiada w rozmowie telefonicznej Darren Dreger, analityk TSN i jeden ze starych znajomych Mike’a. – Zwykle naśladowaliśmy jego akcent, mówiąc o pierdołach.

I płynnie przechodzi na babcockowy idiolekt.

No wiesz, wstałem dzisiej rano i widzę, że w Montanie sezon na polowania otwarli, a oni tam mają wielkie miśki brunatne, a ja nigdy żem nie uszczelił miśka, no to uszczelę w to lato, bo zawsze chciałem.

Wszyscy słyszący taką parodię, czy to przez telefon, czy przy stole w barze, zawsze ryczą ze śmiechu.

Dreger urodził się w mieście Red Deer w Albercie, ale dorastał w Saskatchewan, czyli prowincji, która przez wielu uważana jest za małą ojczyznę Babcocka. Trener Maple Leafs spędził część młodych lat właśnie tam, ale ten fakt nie daje pełnej odpowiedzi na kluczowe pytanie: w jaki sposób u Mike’a Babcocka wykształcił się specyficzny akcent?

Nigdy nie spotkałem nikogo z Saskatchewan, kto mówiłby choć trochę podobnie do Mike’a – przyznaje Dreger.

Babcock nie urodził się w Saskatchewan. Część wczesnego dzieciństwa spędził w już nieistniejącym miasteczku, a kolejnych parę lat w mieście, które połączyło się z innym, gdy Mike był sześciolatkiem. Chłopca – jako syna inżyniera-górnika – ukształtowała rzeczywistość miasteczek górniczych.

Na świat przyszedł w 1963 roku w Manitouwadge w Ontario, około 400 kilometrów drogi od Thunder Bay, ale przeprowadził się na długo przed pójściem do podstawówki. Rodzina osiedliła się w Tungsten na Terytoriach Północno-Zachodnich, przy granicy z Jukonem, kiedy Mike miał trzy lata.

Tugsten liczyło nieco poniżej dwustu mieszkańców; grało się w curling, ale nie było

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj