Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!

Mecz dnia: Predators vs Ducks

Oba wczorajsze mecze stały na wysokim poziomie, ale z dwóch powodów na mecz dnia wskazuję pojedynek w Kalifornii. Po pierwsze więcej osób za pośrednictwem TVP Sport mogło oglądać Oilers vs Devils i nie potrzebuje mojej zachęty, by zobaczyć ten mecz drugi raz. Po drugie, cóż, uważam, że jednak minimalnie więcej sportowo do zaoferowania miał spektakl pomiędzy czołowymi siłami Zachodu.

Kaczory i Drapieżnicy spotkali się po raz pierwszy od finałów Konferencji Zachodniej. Rezultat był podobny do tego z majowej rozgrywki, ale zanim do ogółu i podsumowania, trochę szczegółów. Nashville mieli przed tym spotkaniem ostatnie miejsce w NHL pod względem goli strzelonych w wyrównanych składach (pięciu na pięciu), ale przeciwko Kaczorom strzelili trzy takie bramki.

Nie do końca przebieg meczu wskazuje na duże emocje i rzeczywiście Nashville uciekło tu na prowadzenie 3:0 i 4:1. Zabawa zaczęła się jednak, gdy Anaheim doprowadziło do bardzo ciekawej końcówki, skracając straty do 3:4. Wracając jednak do samego początku – John Gibson trzymał ten mecz w ryzach dla Ducks w pierwszych minutach, ale już było widać, że dobrze płynnie podająca krążek ofensywa Nashville nie ma problemów z dostawaniem się pod jego bramkę. Po jednym z takich dokładnych podań w pole bramkowe padł gol strzelony łyżwą przez Scotta Hartnella.

Tu zatrzymamy się na moment, krótki przystanek, by uczcić 1200. mecz Hartnella. Doświadczony napastnik stał się dziewiątym aktywnym graczem NHL z dorobkiem 1200GP, innymi wciąż grającymi są: Jaromir Jagr, Patrick Marleau, Joe Thornton, Matt Cullen, Zdeno Chara, Marian Hossa, Henrik Sedin i Daniel Sedin.

Przy trafieniu Hartnella bardzo ładnie wprowadził krążek do ofensywy Roman Josi i dograł taki pół w powietrzu, pół po lodzie krążek. Josi odegrał tez wiodącą rolę przy golu na 2:0, ale to, jak zostawiono go bez opieki woła po prostu o pomstę do nieba. Można się cofnąć wybierając mniej agresywną obronę, ale wpuścić go w korytarz międzybulikowy i dać mu dobre trzy metry wolnego do bramki to jak zapytać boksera wagi ciężkiej, którą ręką ma nas znokautować. Można było tego prosto uniknąć, co widać na poniższym kolażu:

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

1 KOMENTARZ

  1. Ależ piękny sobotni wieczór się szykuje. 19 – mecz, potem czas dla żony ?, potem TVP Sport i mecz, no i o 3:00 ? na ?, w myśl powiedzenia „bij mistrza” ?. . . ?vs ?

Comments are closed.