Przed niespełna tygodniem przypomnieliśmy sobie, co wydarzyło się w naborze w 2009 roku. Zgodnie z planem dziś cofamy się do 2008. W czerwcu tamtego roku cała uwaga NHL skupiła się na Ottawie. W kanadyjskiej stolicy odbył się bowiem NHL Entry Draft. Pierwotnie impreza miała odbyć się tam trzy lata wcześniej, jednak ze względu na lokaut nabór w 2005 roku został znacznie okrojony. Trzy lata później Senators w ramach rekompensaty otrzymali prawa jeszcze raz. To był pamiętny moment we współczesnej historii Ligi – zapraszamy na podróż w czasie właśnie do 2008 roku, by dowiedzieć się, dlaczego.

Rzadko zdarza się, by gospodarz draftu odegrał w nim aż tak znaczącą rolę, tj. wykraczającą poza kwestie organizacyjne. Mimo sporego entuzjazmu „na mieście” zwykle składa się tak, że lokalna drużyna draftuje gdzieś daleko, góra w połowie stawki. Spójrzmy na ostatnie drafty: w 2014 roku Philadelphia wybierała z nr 17, w 2015 Florida draftowała z „11”, w 2016 Buffalo wychodzili na scenę jako 8., wreszcie w tym roku Chicago dysponowali 29. pickiem. W zasadzie co roku czytamy spekulacje, że menedżer gospodarzy będzie próbować wskoczyć do pierwszej trójki, by jeszcze bardziej uradować kibiców, w praktyce prawie nigdy tak się nie dzieje. Ottawa nie wyłamała się z tego trendu, mimo to Senators roznieśli imprezę niczym najwięksi rockandrollowcy.

Kolejność pierwszej rundy:

Z całym szacunkiem dla kilku bezdyskusyjnie wielkich nazwisk: zacznijmy właśnie od Ottawy. Sens wybierając z #15 mogli liczyć na naprawdę klasowego gracza, jednak nikt nawet w najdzikszych snach nie przypuszczał, jaki skarb właśnie trafia w ich ręce. Panie i Panowie: Erik Karlsson. Genialny Szwed wcale nie był „jedynką” czy chociaż pickiem z top-3. Przed nim wywołano aż 14 innych hokeistów. Zaryzykuję tezę, że menedżer Bryan Murray

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni19 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj