W dzisiejszym nagraniu:

00:15 – Wielki dzień w… NFL!

04:30 – Problemy z „domem” organizacji Islanders i Coyotes

17:00 – …. i już niedługo Rangers?

21:00 – Zgubione punkty z tankującymi zespołami

25:30 – Patrick Marleau nie jest HHOF, a Joe Thornton nie umie strzelać

32:30 – Toronto traci prowadzenie 4:1 w TD Garden, powrót do przeszłości

37:00 – Mike Yeo człowie na nie odpowiednim miejscu?

44:00 – Odchudzone portki bramkarzy, odczucia samych goalie

50:00 – Nieco więcej bójek, czy czeka nas wprowadzenie zasad z AHL?

53:30 – Nacjonalista Don Cherry

58:00 – Jay Beagle skrada nasza serca!

Darmowy fragment:

Całość poniżej w wersji do ściągnięcia lub odsłuchu bezpośredniego:

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

9 KOMENTARZE

    • Tak to jest jak się wezmą ludzie za temat który znają najwyżej średnio. Ale co tam, jakby się człowiek na wszystkim znał to by zgłupiał, a pogadać można 🙂 Dzięki za info!

  1. Jedna uwaga/pytanie o jakim wyburzaniu/buldożerach wy mówicie?, czegoś nie wiem czy jak?. Chcecie powiedzieć, że obecna renowacja hali za 130 mln i całego kompleksu za 260 mln jest robiona po to żeby to za chwilę zdetonować? Martwicie się, że Islanders nie bedą mieli gdzie grać zanim znajdą coś stałego, a dlaczego nie mogą grać od 2019 z rok czy dwa znowu w Nassau Coliseum, przecież tam będzie od 2017 miejsce na hokej na 13.000 miejsc, obecnie chyba nawet tyle fanów średnio w Barclays nie mają, więc idzie przetrwać. Dwa Islanders i tak mają w Nassau Coliseum od 2017 grać 6 meczów domowych w sezonie zasadniczym wg uzgodnień. Poza tym plotka głosi, że Islanders mają dostać ofertę na stały powrót. Podobno jest jeszcze opcja korekty pojemności z 13.000 na 15.000 miejsc. Mogę prosić o źródło o tym wyburzaniu?

    • Małe sprostowanie bo to zdaje się z moich ust padły słowa o buldożerze (ich zatrzymaniu chyba?). Oczywiście to był tylko żart, wciąż przed oczami mam obrazki ściąganej tafli lodowej po „ostatnim” domowym meczu Islanders. Także na zdjęciach widziałem że jest tam mały plac budowy – stąd tak nawiązałem do tych buldożerów. Wiem że hala miała po renowacji służyć nieco mniej ambitnym projektom – ale o tym że Islanders mieliby tam znowu grać mecze RS też nie słyszałem. Jak byś mógł Ty poratować w tej sprawie linkiem będę bardzo wdzięczny 🙂

      • Nie pamiętam, gdzie to czytałem, ale na paru stronach rzuciło mi się w oczy, z tymże na to nie ma jeszcze chyba umowy. Ale można temu wierzyć, ten sam zarządzający, ten sam właściciel obu hal, więc sens w tym jest, z tego co pamiętam miało być to od sezonu 2017/2018, 2 mecze przedsezonowe + 4 sezonowe pod warunkiem, że nie będzie lokautu w danym roku. Jedna uwaga podobno Ledecky, też gdzieś to czytałem nie jest do tego aż tak mocno przekonany. Tak więc temat rozwojowy, pewny to będzie jak halę skończą.
        P.S. Podtekst buldożerów zrozumiałem, nie zrozumiałem tylko Adriana, że za chwilę hala zostanie zburzona, że może warto wstrzymać się z wyburzaniem bo może Islanders wrócą, tutaj trochę się pogubiłem, nie wiem co miał na myśli. Cała ta renowacja bardziej polega na liftingu środka i dołożeniu elewacji. Tam w NY czasami szybko coś się zmienia więc zaintrygowało mnie to. Dwa to nie rozumiem, dlaczego nie bierzecie pod uwagę, że można tam chwilę pograć zanim coś się nie urodzi, raczej lepsze to niż Hartford i inne.

  2. Jak już wspomniałem wcześniej , organizacje takie jak Ilanders , Hurricanes , Phanthers , Coyotes , które są po prostu źle zarządzane pod względem przede wszystkim finansowym i organizacyjnym nie mają prawa racji bytu w ówczesnym dynamicznym świecie Nhl gdzie przede wszystkim liczy się pieniądz marketing i koniunktura napędzająca tą hokejową maszynerie ligi ….
    Ale na przekór wszystkiemu chciałbym i kibicuje żeby wyspiarze zagrali w play-off i utarli nosa wszystkim tym którzy ich już skreślali , osobiście uważam i nie tylko ja jestem zwolennikiem żeby zbalansowac trochę ligę więcej Kanady więcej klubów z ojczyzny hokejaaa..ale nie kosztem Ilanders to zbyt zasłużony klub….
    Ja tu widze huragany które staczają się coraz bardziej z roku na rok poza tym właściciele mają dośc tej skarbonki , i tylko czekać jak wspomniani Quebec Nordiques powstaną z jeszcze nie zastygłych popiołów ….
    Jest zbyt wiele szumu i pogłosek wokół tego tematu , a jak wejdziecie na Kanadyjskie dzienniki sportowe to tam aż wży , tylko czemu i tu mam pytanie do Komisji i władz ligi Nhl na które spróbujcie odpowiedzieć próbują za każdym razem torpedować tego typu zabiegi , wspomniani Vegas co dla mnie równa się Cienias to absurd który skończy marnie tak jak obecna frekwencja Coyotes na meczach ..wspomniane Kojoty są na siłę chyba trzymane tylko w tej lidze jakby tąpło to się tam wszytko posypie ….zresztą taak jak Pantery którym relokacja i nowe powietrze patrząc tu na frekwencje zainteresowanie oraz poziom gry jest wręcz tak potrzebna jak człowiekowi tlen

    • Możliwe jest tak jak wspominałem w w audycji, że działa tu po prostu magiczna ręka rynku. Na obszarze New York funkcjonowanie trzech blisko położonych klubów musi działać negatywnie na najgorzej sobie w ostatnich latach radzący czyli Islanders. Nie ważne gdzie grają, ale pogłoski o złym zarządzaniu nie pomagają „zakochać” się nowym kibicom.

    • Podpisuję się pod nowymi zespołami z Kanady, tam hokej to coś więcej i jeśli nowa ekspansja nie pójdzie w tamtym kierunku to będzie to naprawdę niesprawiedliwe. Quebec jest chyba faworytem, ale tak szczerze to już wszystkie większe ośrodki są obsadzone. Poza drugą drużyną w Toronto lub gdzieś w pobliżu jak Hamilton to ciężko o jakieś inne ciekawe miejsce.
      P.S. Osobiście byłoby dobrze jakby w końcu ktoś z Kanady zdobył Stanleya.

  3. Zamiast robić nowy twór w Las Vegas mogli przecież przenieść tam Kojoty. Ekipa Vegas skończy gorzej niż Trashers, a jako że jest to nowy zespół to ciężko będzie ich gdziekolwiek przenieść. Kanada spoko, ale słabo zaludniona. Quebec niech będzie, ale poza tym miejscem nie widze innych kandydatów.

Comments are closed.