W 2010 roku hokeiści Chicago Blackhawks zdobyli pierwszy po 49 latach przerwy Puchar Stanleya. Wydarzenie to poprzedziło sporo pamiętnych historii, a bez wątpienia jednym z większych momentów było podpisanie kontraktu z Marianem Hossą, który w dwóch wcześniejszych sezonach dwukrotnie przegrywał w wielkim finale.

Znalezione obrazy dla zapytania Marian Hossa stanley cup

37-letni reprezentant Słowacji na północnoamerykańskich lodowiskach zadebiutował w 1997 roku w barwach Ottawy Senators. Po rozegraniu zaledwie siedmiu spotkań został przeniesiony do występujących w Western Hockey League, Portland Winter Hawks. W kolejnych latach regularnie występował w bluzie z herbem Senators, dla których w 467 spotkaniach sezonu zasadniczego zdobył 188 bramek oraz 202 asysty. W 2005 roku został oddany przez drużynę ze stolicy Kanady i zasilił skład Atlanta Thrashers. Hossa w drużynie ze stanu Georgia spędził trzy kampanie, po których Thrashers postanowili wytransferować Mańka do Pittsburgh Penguins. Z ekipą Pingwinów doszedł do finału Pucharu Stanleya, w którym Pens ulegli Detroit Red Wings. 1 lipca 2008 roku, jako wolny strzelec, Słowak związał się z zespołem z Miasta Motoryzacji. Sportowy pech wciąż jednak prześladował doświadczonego skrzydłowego. Hossa, który Pucharu Stanleya pragnął bardziej niż czegokolwiek innego z Red Wings doszedł do wielkiego finału, ale uległ w siódmym, decydującym meczu swojej byłej drużynie z Pittsburgha. Tym samym słowacki napastnik przegrał drugi finał z rzędu.

Gdy wydawało się, że urodzony w Starej Lubowli zawodnik skazany jest na porażkę z „pomocą” przyszła drużyna Chicago Blackhawks. 1 lipca 2009 roku Hossa podpisał 12-letnią umowę z ekipą z Wietrznego Miasta. Jak się później okazało był to dla Słowaka początek pasma sukcesów, choć na starcie mogło wydawać się, że będzie zupełnie inaczej. Niedługo po podpisaniu lukratywnego kontraktu okazało się, że Hossa będzie musiał pauzować przez kilka tygodni z powodu kontuzji barku. Ostatecznie Marian w barwach Blackhawks zadebiutował 25 listopada 2009 roku w meczu przeciwko San Jose Sharks.

Już w pierwszym meczu napastnik Jastrzębi zdobył dwie bramki, w tym trafienie w osłabieniu. Był to początek wspaniałej historii, która czasem była wręcz dramatyczna. Tak jak między innymi podczas piątego meczu serii z Nashville Predators w 2010 roku – drużyna z Chicago na nieco ponad minutę przed końcem regulaminowego czasu gry przegrywała z Drapieżnikami, a na pięć minut na ławkę kar odesłany został właśnie Hossa. To, co wydarzyło się później przeszło do historii nie tylko zespołu ze stanu Illinois, ale i całej ligi. Na trzynaście sekund przed końcem meczu do wyrównania doprowadził Patrick Kane, a w dogrywce kilka sekund po zakończeniu kary zwycięską bramkę zdobył nie kto inny, a powracający z ławki kar, Marian Hossa! To było niesamowite, ciary do dziś.

Znalezione obrazy dla zapytania Marian Hossa

9 czerwca tego samego roku Marian Hossa podniósł w końcu pierwszy Puchar Stanleya w karierze. Kapitan Hawks, Jonathan Toews bezpośrednio przekazał Słowakowi Puchar na lodowisku w Philadelphii. Kris Versteeg, który był częścią mistrzowskiego składu z 2010 roku powiedział po decydującym meczu, że nie było innego zawodnika, któremu Puchar Stanleya należałby się bardziej niż Hossie. Wychowankowi Dukli Trenczyn wyczyn z 2010 roku udało się powtórzyć jeszcze dwukrotnie – w 2013 oraz 2015 roku. Warto również odnotować, że jako zawodnik Chicago, Marian Hossa zagrał tysięczny mecz w NHL – 3 marca 2013 roku przeciwko Detroit Red Wings. Ponadto 30 października 2014 roku skrzydłowy Jastrzębi zdobył swój 1000. ligowy punkt, a było to w meczu przeciwko jego pierwszej drużynie z Ottawy. W aktualnej kampanii, a dokładnie 18 października, w spotkaniu z Philadelphią Flyers, Hossa odnotował 500. bramkę na taflach NHL. Słowak jest piątym zawodnikiem w historii, który dokonał tego grając w barwach Blackhawks. Pozostali to Bobby Hull, Michel Goulet, Peter Bondra oraz Stan Mikita. Dodatkowo na początku listopada Hossa wyprzedził Petera Bondrę w słowackiej klasyfikacji strzelców.

Jak widać wieloletnia kariera Mariana Hossy w NHL była przez znaczny czas trudną podróżą, w której brakowało wielkich sukcesów, a napływały kolejne rozczarowana, takie jak dwie finałowe porażki. Wszystko zmieniło się w momencie dołączenia do organizacji z Wietrznego Miasta. Obecnie mimo upływu kolejnych lat weteran północnoamerykańskich lodowisk wciąż pozostaje ważnym elementem w układance Joela Quenneville’a.