Filip Forsberg z Nashville Predators na sześć lat za 36 milionów dolarów (sześć milionów za rok gry)

Screen Shot 06-28-16 at 04.45 PM
Najlepsi strzelcy NHL z ostatnich dwóch lat

21-letni szwedzki skrzydłowy będący głównym snajperem ekipy ze stanu Tennessee nie będzie podmiotem tak zwanej offer sheet, czyli nie wejdzie na rynek zastrzeżonych wolnych agentów z dniem 1 lipca. Gdzie jak gdzie, ale w Nashville dobrze wiedzą czym „pachnie” oferta od innego zespołu i konieczność jej wyrównywania (historia Shea Webera i 14-letniego kontraktu wartego 110 milionów zaoferowanego przez Philadelphia Flyers). Priorytetem dla menadżera Davida Poile’a stało się więc zaklepanie swojego najlepszego strzelca jeszcze przed godziną zero.

W dwóch pełnych sezonach w NHL wybrany z numerem #11 w drafcie 2011 roku napastnik zrobił świetne wyniki, bo 63 i 64 pkt rok po roku. To dla niektórych nawet potencjalnie wyżej ocenianych czy też bardziej doświadczonych zawodników często niedosięgalne statystyki. W debiutanckim 14-15 był czwarty w głosowaniu na Calder Trophy. W minionej kampanii jego 33. gole wyrównały nawet klubowy rekord Jasona Arnotta. To znakomite rezultaty i wzorowe wręcz prowadzenie prospekta od juniora przez rozgrywki zapleczowe (w AHL rozegrał 47 spotkań zanotował 34 punkty).

Trzeba też nadmienić że to nie organizacja Drapieżników sięgnęła po Forsberga w drafcie, lecz zasłynęła jednym z najbardziej jednostronnie wygranych dealów w ostatnich pięciu latach. Chodzi oczywiście o transfer w 2013 roku, gdy pierwotny właściciel Szweda oddał go do Nashville za Martin Erat i Michael Latta. Tego pierwszego na lodowiskach najlepszej ligi świata już od jakiejś chwili nie ma (obecnie Avangard Omsk), temu drugiemu zaś Capitals właśnie powiedzieli, że nie przedstawią oferty kwalifikacyjne RFA, co w zasadzie równa się z tym że jest do wzięcia.

#Scoresberg, jak nazywają go niektórzy z fanów Preds, to więc jak już ustaliliśmy najlepszy atakujący swojej drużyny oraz czołowy strzelec ligi. Analizując dwa ostatnie sezony było tylko 13. ludzi którzy strzelili więcej bramek. Co sprawia, że #KsiążeFilip (również jedna z ksyw) jest tak dobry? Przede wszystkim Nahsville świetnie wyprofilowali go jako zawodnika i dopasowali do swojego stylu gry.

Znaleźli odpowiedni materiał i wyrzeźbili takiego zawodnika jakiego potrzebowali, Filip uchodził za wszechstronnego, wytrzymałego (zero kontuzji!) i idealnie łączącego ze sobą wiele umiejętności i atutów gracza. Dodatkowo wciąż posiada potencjał do rozwinięcia w zakresie specjalnych fragmentów. W power play już jest bardzo dobry i to on gra z krążkiem dyktując schematy i egzekwując założenia taktyczne, w shorthanded także daje bardzo wartościowe zmiany i korzysta ze swojej ponadprzeciętnej szybkości. O największym atucie czyli celnym i mocnym strzale, a przede wszystkim szybkim „spuście” (snap shot to jego ulubiona amunicja) z grzeczności dla czytelnika nie wspominam tylko pokazuje na poniższym wideo.

 

 

Nie każdy utalentowany chłopak sprawdziłby się w drużynie jak Predators, która miała problem z głębokością na pozycji centra w trakcie tych dwóch lat. Forsberg dał jednak radę na trudnym dla skrzydłowego rynku i dostarczał gole regularnie, przy okazji tworząc też jedną z najlepiej utrzymujących się przy krążku formacji ataku w NHL (dokładniej czwartą najlepszą). Dzięki tej trójce Predators przestali być tylko i wyłącznie zespołem kontrataku i specjalnych formacji, a stali się coraz bardziej „kulturalną” i idącą z trendami hokeja drużyną wygrywającą nawet serię w play-off.

Screen Shot 06-28-16 at 05.31 PM

Dochodząc do magicznego słowa oznaczającego rundę pucharową należy włożyć mały minus w postawę 21-latka z Ostervala, bo jego dwukrotne podejście do występów w decydującej fazie sezonu było nieco rozczarowujące (20 GP i 10 pkt) i tu należy spodziewać się postępów jakich będą oczekiwać NAS w trakcie trwania tego kontraktu.

Umowa jest niezwykle korzystna dla klubu, otrzymujemy bowiem elitarnego strzelca ligi za pieniądze poniżej średniej jaką trzeba takim osobom wypłacać. Rok temu podobne porozumienie połączyło Brandona Saada z Columbus Blue Jackets, a dwa lata temu Gabriela Landeskoga z Colorado Avalanche – jednak obu w zestawieniach pod tytułem „elitarny gracz ligi” próżno szukać.

Biznes jaki dobili Forsberg i Nashville będzie prawdopodobnie wyznacznikiem dla wielu innych choćby niedługo schodzącego kontraktu Nikity Kuczerowa czy też dealu jaki jest do ubicia pomiędzy Calgary Flames i Johnnym Gaudreau. Idealne połączenie długości i obciążenia finansowego dla obu stron w tym momencie kariery. Pomyśleć że w innych częściach ligi za te same pieniądze grać będzie posiadający dużo mniejszy zakres możliwości Andrew Shaw… ale o tym w innym artykule.

Poile ma jeszcze do załatwienia tylko sprawę Calle Jarnkroka (RFA) i na to 7.1 miliona dolarów w portfelu na nadchodzący sezon. Wcześniej zapowiedziano już odstąpienie od negocjacji z Gaustadem i Huttonem. Kaszka z mleczkiem, wygląda na to że znajdzie się nawet miejsce na wzmocnienia o średniej wartości które pomogą zajść jeszcze dalej w fazie play-off o ile oczywiście wszystko wypali jak należy.

Dlaczego to steal:

1) Bo jest elitarnym strzelcem najlepszej ligi świata

2) Bo jest idealnie dopasowany do stylu gry drużyny

3) Bo w innym momencie kariery (UFA) trzeba by mu zapłacić 2-3 miliony więcej za rok gry

Dlaczego to overpaid:

1) Bo nie okazał się liderem w play-off

2) Bo ma przed sobą jeszcze do rozwinięcia pewien zakres kondycji i jakości do gry w PP i SH

3) Bo śpiesząc się przed 1 lipca można było jednak przepłacić o tę pół miliona, co pokażą kolejne deale Kuczerowa czy Gaudreau