NHL nie jedno ma imię. Imiona hokeistów za którymi tęsknimy

Joe Pavelski zakończył karierę w NHL tego lata. Właściwie, wydaje się, że zrobił to kilkakrotnie, co jest dziwne samo w sobie, ale możemy to zaakceptować. Miał świetną karierę, trwającą 18 sezonów, przekraczając granicę 1000 punktów i reprezentując reprezentację USA na arenie międzynarodowej.

Choć może nie było to równie ważne jak te osiągnięcia, Pavelski kontynuował długą tradycję gwiazd NHL o imieniu Joe. To klasyczne imię w NHL od najwcześniejszych dni ligi, kiedy „Phantom” Joe Malone ustąpił miejsca „Bullet” Joe Simpsonowi, torując drogę gwiazdom współczesnej ery, takim jak Joe Sakic, Joe Nieuwendyk i Joe Thornton.

Joe to świetne, staromodne hokejowe imię. Ale w dzisiejszych czasach nacisk kładzie się na „staromodne”, ponieważ nie słyszy się go już tak często. Popularność imion zmienia się z pokolenia na pokolenie, a NHL nie jest wyjątkiem. Kiedy Pavelski oficjalnie ogłosił swoje odejście, jedną z moich pierwszych myśli było: Czy to ostatni Joe, jakiego kiedykolwiek zobaczymy w NHL?

Nie do końca, jak się okazuje. Wciąż mamy Joe Veleno w Detroit, a jeśli liczymy też facetów o imieniu Joey, mamy Daccorda i Andersona. Kryzys zażegnany. Dziedzictwo Joe trwa, przynajmniej przez kilka kolejnych lat.

https://nhlw.pl/2024/09/zamow-papierowy-skarb-fana-nhl-na-sezon-2024-25-hit-teraz-takze-audiobook/

Ale to skłoniło mnie do zastanowienia się nad innymi klasycznymi hokejowymi imionami, które nie miały tyle szczęścia. W tym nowym świecie Braydenów, Jaydenów i Kaydenów, kilka imion, które moglibyście kojarzyć z wielkością NHL, teraz nie występuje w lidze.

Przygotowałem listę 10 przykładów, korzystając z niezbędnej bazy danych Hockey Reference. Sprawdziłem również niedawne drafty za pośrednictwem Elite Prospects, aby zobaczyć, czy są jakieś posiłki w drodze.

Czy to wszystko jest niezwykle słabo zawoalowaną wymówką, by wspomnieć kilku facetów? Oczywiście, że tak. Zacznijmy naszą listę od prawdopodobnie najsłynniejszego hokejowego imienia w historii.

Gord, Gordon i Gordie

GOAT: Bez wątpienia Gordie Howe, który nie tylko był najlepszym graczem o tym imieniu, ale samodzielnie sprawił, że „Gordie” stało się międzynarodowym synonimem kanadyjskiego hokeisty.

Inne gwiazdy: Gordie Drillon był członkiem Galerii Sław z lat 30. W ostatnich czasach Gordie Roberts, Gord Murphy i Gord Dineen byli bardzo dobrymi zawodnikami, a Gord Kluzak był pierwszym wyborem draftu w 1982 roku, ale jego karierę zniszczyły problemy z kolanem.

Nie zapomnijmy o: Labossiere, Bruce, Donnelly, Gallant, Lane, Kannegiesser.

Ostatni: Nie licząc Boyda i Andrew, którzy próbują się wślizgnąć na listę używając Gordona jako nazwiska, ostatnim prawdziwym Gordem był Gordie Dwyer, twardziel, który rozegrał części pięciu sezonów od 2000 do 2004 w Lightning, Rangers i Canadiens, znany głównie z 23-meczowej dyskwalifikacji.

Nadzieja na przyszłość: Gord nie został wybrany w drafcie od czasu, gdy Flames wybrali Gorda Baldwina w 2005 roku, choć wydaje się, że nadchodzi fala kandydatów do draftu o imieniu Gordei z Rosji, więc może jeden z nich da radę. Do tego czasu, wciąż mamy Gorda Millera w kabinie komentatorskiej.

Al

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 58 1050 1562 1000 0097 7596 0207

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl