Nocna Zmiana: NHLowy Jose Mourinho i zjawa Patricka Kane’a

1. Tym razem mój stary na spalonym.

   • Tak swoją drogą przy okazji gola Kadriego gdzie pojawiło się biadolenie na temat 6 na lodzie Mac Kinnona to po pierwsze nie brał on w ogóle żadnego udziału w akcji Colorado stojąc przy samym boksie a po drugie w tym samym momencie Tampa miała na lodzie 7 graczy także ten… Moim zdaniem mecz chyba najbardziej zacięty i wyrównany ze wszystkich dotychczas w finale . Obie ekipy miały mniej więcej po równo szczęścia i nieszczęścia sytuacyjnego ( np poprzeczki , słupki czy nieodgwizdane faule ) Podobna ilość strzałów , zbliżona forma bramkarzy . Niemniej jednak dogrywka była już pod dyktando Colorado co zwieńczył gol Nasema. 💪

2. Jak mawiał klasyk „suma szczęścia w sporcie równa się zero” co widać na załączonych przez autora obrazkach 🙂 moim skromnym zdaniem jeżeli Tampa wygra teraz trzy mecze z rzędu i w dodatku dwa w Denver, to będzie zasługiwać na miano dynastii. I tu przypomina się stara anegdota o królu Perskim, który szykując się do wojny z Grekami wysłał list „jeżeli wejdę do Lacedemonii, zrównam Spartę z ziemią” Spartanie odpowiedzieli jednym słowem „Jeżeli”… no właśnie….

   • Która z powyższych bramek miała wpływ – taki jak może mieć ta wczorajsza – na to, że Tampa mogła nie zdobyć, któregoś z ostatnich pucharów?

     • Cały cyrk związany z pandemią. Porozwalał jedne drużyny czyniąc z automatu silniejszymi te, które uniknęły przygód.

       Boston grał z Tampą bez bramkarza, co przy wyrównanych meczach (3 dogrywki) prawdopodobnie odwróciłoby wynik rywalizacji.

       To też w kontekście gwiazdki przy tytułach Tamky, o które jej fani mają pretensje.

       • No tak, zapomniałem, że przecież pandemia dotknęła wszystkich poza Tampą….

3. Niesamowicie fajna historia o kolesiu, który wraca do składu i strzela gola na wagę zwycięstwa w finałach, w tak ważnym momencie dla całej serii, a którego nie powinno być, bo w samym protokole stoi o sześciu graczach na lodzie?? A cóż w tym jest „niesamowicie fajnego”?

   • Niesamowicie fajna jest historia Nazema Kadriego wracającego po kontuzji i ładującego gola widmo w finałach. Ogromna szkoda że sędziowie nie zobaczyli złej zmiany. Czasem można być i za tym i za tym 😉

4. Przyznam,że w dogrywce byłem pewien,że Wasilewski wygra mecz.Po każdej jego interwencji widziałem oczami wyobraźni akcję w ataku gospodarzy i .Ciekawy jestem jaką Tampę zobaczymy w następnym spotkaniu,bo dzisiaj ewidentnie zabrakło im świeżości w końcówce.Co do jakości widowiska to faktycznie dalekie od doskonałości.Przy okazji publiczność i jej doping najwyżej średni,a raczej słaby.Fani Colorado jednak zdecydowanie na plus – pewnie po latach posuchy mają większą motywację,a tutaj towarzystwo zblazowane sukcesami 🙂

   • Bolts mają nóż na gardle i mają kim grać. To może być ten najlepszy mecz serii.

5. Nie ostatni, ale niezapomniany. 07.06.2004. Finał PS TBL – CGY, może nie zdobyta nieprawidłowo, ale nie uznana dla rywala.
   Karma wraca 😉

6. Co do meczu, każdy widział, ale OT to rozpędzona masa śniegu, przyznacie, że napór nieprzeciętny. Gdyby nie Vasyl, nie rozmawialiśmy o protokole…

7. Prawdopodobnie błąd ludzki zaważy na wyniku serii. Nie wierzę w Tampę-zwycięzcę 2022, nie przy tej grze, absencjach, problemach i grze Colorado. Jest równo w większości spotkań, ale jednak ze wskazaniem na Avalanche.
   Włodarze ligi z kolei powinni zmienić reguły, żeby przyglądać się tego typu przypadkom, bo wypaczają wyniki. I nikt mnie nie przekona, że to jest ,,element/piękno sportu”, bo nie ma żadnego piękna w tym, że ktoś wygrywa po błędzie sędziowskim.

   • Ciekawe ile anulowanych bramek i zgoła odmiennych wyników byśmy mieli, bo kolega był jeszcze jedną nogą na lodzie. Istnieje coś takiego ja „strefa zmian” w bezpośrednim sąsiedztwie boksów, przy zmianach nigdy nie widziałem by ktoś najpierw zszedł, a dopiero później zmiennik wyskoczył. Tak oto sześciu na lodzie mamy permanentnie. Inną sprawą jest kiedy ten, który zjeżdża zagra gumę.
     Zawodników Bolts było wtenczas 7 😱

     • Jak tak byśmy ogółem spojrzeli na sport w rywalizacjach drużynowych to błędów sędziowskich jest myśle w dalszym ciągu całkiem sporo pomimo różnych nowinek wprowadzanych . Czym innym jednak jest błąd sędziowski który ewidentnie skutkuje faworyzowaniem jednej z ekip i wypacza tym samym wynik a czym innym błąd który nie ma żadnego wpływu na to co się wydarzyło jak to miało miejsce przy golu Kadriego . Cały mecz był wyrównany ale wygrali go w sumie i sprawiedliwie AVS którzy zdominowali Tampe w dogrywce . Swoją drogą jestem przekonany , ze gdyby odwrócić tą całą sytuacje i to Błyskawice strzelili by w takich okolicznościach bramkę to John Cooper nie miał by z tym żadnego problemu.

       • ,,Błąd, który nie ma żadnego wpływu na to, co się wydarzyło”

         Serio piszesz, czy się zbijasz?

       • Nie no tak se dla jaj jakieś teorie wypisuje …🤦 jeśli się nie zgadzasz to napisz merytorycznie zamiast się silić na złośliwości czy obracać wszystko w żart .

Comments are closed.