Analiza: blokuj i nie grymaś – jak cię złamie, Twoja wina

Blokowanie uderzeń to jeden z elementów hokejowego abecadła. Śmiało można rzec, że bez tego niuansu nie ma praktycznie mowy o normalnej grze. Zresztą kto nie lubi efektownie podkładających się obrońców, narażających zdrowie na szwank, byle tylko krążek nie przeleciał dalej. Wszystko fajnie, tylko, że liczba kontuzji wynikających z takiej postawy wciąż rośnie, a gra stała się zdecydowanie bardziej niebezpieczna niż kiedyś. W czym jest rzecz? Dlaczego tak się dzieje?

Zbombardowany Eriksson Ek

17 października w Montrealu doszło do starcia tamtejszych Canadiens z Minnesota Wild. Wynik meczu wskazywał na dość jednostronne widowisko, bowiem gospodarze wygrali 4:0, a Carey Price niewiele musiał zrobić, żeby zaliczyć „czyste konto”. Dzicy tego dnia zaangażowali go tylko 17 razy.

Był w tym spotkaniu jednak po stronie ekipy z St. Paul jeden człowiek, który nadstawiał policzek niczym w biblijnej opowieści i dawał się rywalom smagać krążkiem, byle tylko nie dopuścić do utraty kolejnego gola. W szóstej minucie ostatniej tercji przy stanie 0:3 Joel Eriksson Ek trzykrotnie w ciągu jednej zmiany blokował strzały montrealczyków, a w zasadzie precyzyjniej mówiąc, Shea Webera.

Za pierwszym razem Szwed z bólu aż przyklęknął na kolano, a potem przez moment poruszał się kuśtykając, jak tylko doszedł do siebie otrzymał drugą bliźniaczo podobną bombę, z tym samym skutkiem co poprzednio, a na koniec jeszcze uderzenie w golenie, które zrobiło na nim chyba najmniejsze wrażenie. Za to pod dużym wrażeniem był przebywający wtedy w boksie dla rezerwowych Matt Dumba, który pośpieszył z przyjacielskim uściskiem, gdy tylko Eriksson Ek zjechał na zmianę.

22-letni wychowanek Färjestad BK Karlstad nie miał łatwego wejścia w sezon. Tamto bombardowanie przypłacił kontuzją, a do składu na czas jego nieobecności powołano Gabriela Dumonta, który zastąpił Erikssona Eka w trzech spotkaniach, ale zerowy dorobek nie upoważniał go do dalszej gry na poziomie NHL i z powrotem zawitał, skąd przybył, czyli do farmerskiej ekipy – Iowa Wild w AHL.

Michael Russo z „The Athletic” donosił, że widział Erikssona Eka jak opuszczał montrealską Bell Centre w specjalnym bucie ortopedycznym. Skandynaw nie był w stanie dokończyć meczu, ale jego ekstremalnie bohaterska postawa zostanie zapamiętana na długo. Tym samym Szwed pokazał działaczom z St. Paul, że podpisanie z nimi pomiędzy sezonami dwuletniej umowy było słusznym ruchem, choć w momencie zdarzenia Eriksson Ek miał na koncie zaledwie jedną asystę uzbieraną w ciągu siedmiu meczów. Po 27 spotkaniach jego dorobek wynosił już dziewięć kluczowych zagrań i dwa trafienia, z czego pierwsze zaliczył w meczu przeciwko Los Angeles Kings, wygranym przez Wild 5:1, czyli w pierwszym występie po powrocie.

Inny rodzaj kłucia

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
Idea Bank: 84195000012006351270730001

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl