Każdy fan hokeja, a w szczególności NHL, przynajmniej raz doświadczył sytuacji w której pada nazwisko gracza, o którym nie słyszał od wielu, wielu lat, a okazuje się, że ten jest wciąż aktywnym zawodnikiem. Przeciętna reakcja obejmuje szeroko rozdziawione usta i komentarz w stylu: „Serio? Przecież on w NHL 07 miał przynajmniej 68 lat!”. Co najzabawniejsze, wiek bardzo często, ale nie zawsze jest czynnikiem sprawiającym, że myślimy o kimś w charakterze sportowego emeryta. Ciężko to racjonalnie wytłumaczyć – nieraz mamy do czynienia z hokeistą niewiele po trzydziestce, lecz i tak ciężko nam uwierzyć, że nadal jest zawodowcem. Dziś część druga i ostatnia. Pierwsza część tego artykułu dostępna jest do przeczytania tutaj:

On wciąż gdzieś tam gra – aktywni lecz zapomniani byli gracze NHL #1

Martin Erat

Dacie wiarę, że bohater niechlubnego transferu z udziałem Filipa Forsberga w dalszym ciągu zawodowo gra w hokeja? Gdy na jego usługi nie było już chętnych w NHL, udał się do Rosji. Przygoda z Awangardem Omsk była co najwyżej przeciętna. Kraj ojczysty – Czechy – służy mu już znacznie lepiej. 38-letni skrzydłowy występuje w ekipie Komety Brno, zdobywając średnio punkt na mecz. Rok temu pomógł drużynie wygrać ligowe zmagania – Kometa sięgnęła po tytuł pierwszy raz od ponad 50 lat, a Erat został wybrany MVP fazy play-off. Nie można mieć do niego pretensji za ostatnie sezony w NHL – widocznie nie było go stać na więcej. 545 punktów w dorobku to rezultat daleki od wstydliwego. W Nashville wciąż ciepło go wspominają.

https://www.youtube.com/watch?v=t-sggzjqsSQ

Dmitrij Kalinin

Gdyby ktoś zapytał mnie, ile lat ma Dmitrij Kalinin, powiedziałbym, że 200. Swoje pierwsze cztery mecze w NHL rozegrał w sezonie 99/00, a jakimś cudem w tym roku skończy „dopiero” nie 200, a 39 lat. Potężny, uwielbiający wgniatać rywali w bandę (nie zawsze w przepisowy sposób) defensor, zaskakująco mobilny zważywszy na rozmiary. W Buffalo mieli z niego wiele pożytku zwłaszcza w trakcie przewag. W 2009 roku spakował manatki i wrócił do Rosji, gdzie występuje aż po dziś dzień w roli kapitana Spartaka Moskwa. Nieco wcześniej zdobywał Puchar Gagarina zarówno z Saławatem, jak i z SKA. Najbardziej pamiętne momenty z NHL to obicie gęby Bena Clymera i gol zdobyty z własnej niebieskiej linii.

Derek

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni50 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni90 zł
Anuluj

2 KOMENTARZE

  1. O co chodzi w tym cyklu? Historie jakichś kolesi, którzy grali na poziomie Zagłębia Sosnowiec i raczej nikt poza ludźmi z Sosnowca i NHLowymi no-life’ami o nich nie pamięta i się nimi nie interesuje.

Comments are closed.