Mocno obsadzona filmami, gifami, memami dokładna pigułka informacyjna z wydarzeniami ze świata NHL!
Mecz dnia: Devils vs Lightning
Na lodzie sporo talentu, chociaż ten w Lightning już w okienku maksymalizacji, a ten w Devils dopiero w fazie wzrostu. Tak czy inaczej trzy jedynki z draftu (Stamkos, Hischier, Hall) i obie drużyny na dosyć dużej fali wznoszącej miały zagwarantować emocje i rzeczywiście je zapewniły. Już w pierwszej minucie świetną interwencją kijem na lodzie o jeszcze jednym bardzo dobrym graczu na lodzie przypomniał mi Cory Schneider. Tymczasem po drugiej stronie lodu Peter Budaj szybko wpuścił babola po strzale Stafforda spod bandy – 1:0.
Obronie gospodarzy dobrze wychodziło przechodzenie do ofensywy i starania w niej (Severson i Santini mieli swoje próby strzeleckie), ale wzrastającą przewagę Diabłów przerwał gol wyrównujący. Nikita Kuczerow dał w tej akcji dowód że nie jest zawodnikiem jednej umiejętności, świetnie wypatrzy w luce pomiędzy obroną i bramkarzem Władka Namiestnikowa i było 1:1.
Power-play dnia – tak mogę śmiało nazwać bramkę na 2:1. Formacja specjalna Lightning powyciągała podaniami obronę New Jersey i nie było co zbierać. Warto nadmienić, że kara, z której wynikło to wszystko, wzięła się z niepotrzebnego wślizgu Milesa Wooda atakującego bramkę TBL.
Przykładem słusznej kary była ta podyktowana na Ryanie Callahanie, który chcąc chronić bramkarza szukającego jeszcze krążka po interwencji, musiał COŚ zrobić z Jesperem Brattem, który podjechał i szukał krążka kijem. Może dało się to zrobić bardziej elegancko, ale Callahan wolał nie ryzykować i po prostu zapaśniczym chwytem powalił szwedzką rewelację pierwszych tygodni NHL na lód. Podyktowaną karę na PPG zamienili Devils, super strzał Kyle’a Palmieriego sprawił, że było 2:2.
Jak już wspomniałem gra „do przodu” defensywy NJD mi się podobała (do tyłu było już gorzej), przykładem pozytywów z niej wynikających jest asysta dnia w wykonaniu Stevena Santiniego (występ warty wyróżnienia). Pomysł obicia krążka o tylną bandę zawsze ciężko rozgryźć przeciwnej drużynie – tu wyszło to idealnie i Brian Gibbons za co mu chwała, przepchnął się pod bramką pomiędzy Dotchinem i Stamkosem – 3:2.
No i doszliśmy do tego momentu, gdy bramkę strzela Nikita Kuczerow. Tym razem slap shot, mocne uderzenie z uniesionego na wysokość barku kija i BANG. To było jego ósme trafienie w tym sezonie, więcej goli na koncie ma tylko jego rodak Aleksander Owieczkin. W całej historii NHL dłuższą passę występów z golem, licząc od startu sezonu miał tylko Mario Lemieux. Legenda ekipy Pittsburgh Penguins rozpoczęła rozgrywki 1992/93 od 12 spotkań z golem. W trakcie tamtego okresu Lemieux zdołał strzelić łącznie 18 bramek.
Tanecznym wręcz ruchem-krokiem Steven Stamkos wyprowadził gości na prowadzenie 4:3 i bardzo spodobała mi się płynność Stammera w tym zagraniu. Przy poprzednim akapicie i golu Kuczerowa to właśnie Steven wprowadził gumę przez gęstą, nieźle bronioną niebieską i podał na wolne pole. Dobry mecz w jego wykonaniu. Jego trafienie możliwe było jednak tylko dzięki temu, że Yanni Gourde tak bardzo irytował przez cały mecz ludzi Devils, tak bardzo, że poszli za bramkę we trzech by powstrzymać gościa mierzącego 175 cm wzrostu i wcale nie obdarzonego talentem na miarę pierwszych rund draftu (w ogóle był niedraftowany). Widać to na poniższym kolażu (krytykowani zawodnicy broniący to Severson, Greene i Wood):
Akcję później Nico Hischier był o centymetry od strzelenia pierwszej bramki w NHL i… Peter Budaj mu ją
__________________________________
Aby czytać dalej
Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie. 10 złotych za miesięcznik złożony z 100 stron (średnia ilość artykułów w portalu) to uczciwa cena.
Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów. Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 22 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 50 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 180 dni | 90 zł |
Henrik ma pecha do takich bramek. Może to przypadek ale od marca widziałem, jak Lundqvist wpuścił już 3 takie bramki (2 x Crosby i raz Karlsson w PO).
Link 1: https://www.youtube.com/watch?v=Dpw27Ir67QY (od 2:30)
Link 2: https://twitter.com/PeteBlackburn/status/857770536394522624?ref_src=twsrc%5Etfw&ref_url=http%3A%2F%2Fnesn.com%2F2017%2F04%2Ferik-karlssons-insane-game-winning-goal-boosts-senators-over-rangers%2F
W tym golu Sida najważniejsze i najlepsze było to, że Crosby czekał aż Shattenkirk dotknie krążka, Hörnqvist podawał reką i Sid nie mógł go dotknąć jako pierwszy.
Dokładnie jak piszesz – i jak jest napisane w tekście „W tej sytuacji Crosby musiał poczekać aż ktoś dotknie krążek, bo inaczej sędziowie odgwizdaliby podanie ręką. Shattenkirk dotyka, a Crosby wtedy działa”. Główka pracuje u Sida!
Widzisz czytałem Nocną zmianę na starszej wersji Firefoxa i być może to spowodowało, że tekst został zakryty przez video i kończył się na słowach „…poddał lub wybrał opcję gorszą.” Stąd mój komentarz.
No problem, w wersji mobilnej czasem rzeczywiście coś się mogło popierdzielić 😉
Zarówno bójka Roussela i Schenna oraz areobik z obrazem najlepsze ……….
Comments are closed.