Prowadzenie dnia w NHL: Pierwsze w serii, ale i tak przegrali

Canadiens ponownie musieli uznać wyższość Capitals, przegrywając 1:3 w drugim meczu pierwszej rundy play-off i tracąc szansę na wyrównanie stanu rywalizacji. Dzięki temu Capitals prowadzą już 2-0 w serii i są w komfortowej sytuacji przed kolejnymi spotkaniami.

Habs wprawdzie jako pierwsi objęli prowadzenie za sprawą Christiana Dvoraka w drugiej tercji, ale radość nie trwała długo. Capitals odpowiedzieli dwoma golami w odstępie zaledwie 60 sekund – najpierw Connor McMichael wyrównał po rykoszecie od Davida Savarda, a następnie Dylan Strome wykorzystał błędy defensywne Kanadyjczyków, wbijając krążek do siatki po własnej dobitce.

Logan Thompson okazał się prawdziwym bohaterem dla Capitals, szczególnie w trzeciej tercji, gdy Habs desperacko próbowali doprowadzić do wyrównania. Jego spektakularna parada w sytuacji dwóch na bramkarza, przy strzale Josha Andersona była kluczowym momentem meczu. Kibice w Capital One Arena skandowali „L-T! L-T!”, doceniając występ bramkarza, który niedawno wrócił po kontuzji.

Sędziowie ponownie wzbudzili kontrowersje, szczególnie w kluczowych momentach. Cole Caufield został nieprzepisowo zatrzymany uderzeniem kijem trzymanym oburącz w twarz w końcówce meczu, ale gwizdek sędziów pozostał niemy. Canadiens muszą nauczyć się radzić sobie z tą rzeczywistością, jeśli chcą wrócić do rywalizacji.

Aleksandr Owieczkin, nie zwalnia tempa w play-offach. Kapitan Capitals wykonał już 13 hitów w dwóch pierwszych meczach serii, pokazując młodszym kolegom, jak walczyć w fazie pucharowej. Wyraźnie lubi fizyczną grę przeciwko mniejszym i mniej doświadczonym Canadiens.

Kiedy Habs naprawdę potrzebowali gola, Jake Evans miał wyrównanie na kiju. Stojąc przed praktycznie pustą bramką z odległości niespełna dwóch metrów, zdołał trafić jedynie w słupek. To symboliczna scena dla całego meczu – Canadiens mieli swoje szanse, ale zabrakło skuteczności i szczęścia.

Bohaterowie dnia: Jak sprzed pięciu lat

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
86291000060000000003362403

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@**lw.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł
Anuluj

2 KOMENTARZE

  1. Michał co do kontroli meczu przez Avs, to dokładniej by było napisać, że udało się (ta kontrola) to dzięki temu, że Lawiny grały 6 minut dłużej w przewadze niż Gwiazdy.
    Jak będziesz miał czas tona czacie wrzuciłem grafikę statystyk bramkarzy w po. Cholernie jest ciekawa. Blackwood ma expected goals against 11,39, goals saved above expected 4,4 i goals saved above expected p/60 1,301. Chłopak zajebiście broni ale można sobie zadać pytanie jak to długo potrwa? A druga sprawa, takie statsy bramkarza nie wystawiają dobrego świadectwa defensywie, która dopuszcza przeciwnika do sytuacji i pozwala bramkarzowi „złapać” takie statystyki.
    Ja mam wrażenie, że Stars grają bardzo albo zaczęli grać bardzo oportunistycznie plus Oettinger zaczął dawać coś ekstra od siebie i stąd to zwycięstwo. Avs są w trudnym położeniu, muszą wygrać, bo inaczej znajdą się na krawędzi, a Stars pokazali, że mimo osłabień są równorzędnym partnerem w tej rywalizacji. Plus, Gwiazdy o czym pisał Adrian mają znacznie większą głębię w ataku. To przy tak ciasnych meczach, może być decydujące.
    Jeszcze o dwóch graczach: Rantanen, na razie to wygląda tak jakby go nie było, a po drugiej stronie Makar. Niby chłopak ma 2 asysty ale myślę, że od gracza takiego kalibru należy wymagać znacznie ale to znacznie większego wpływu na grę. A Makar niby jest ale jakby go nie było…

    • Seria się przekręciła na Stars, ale to wszystko jak napisałeś, na bazie minimalnej wyższości, lepiej rozegranej akcji. Z resztą stwierdzeń mniej lub bardziej się zgadzam, ale wciąż z perspektywy Colorado, to nadal jest najlepiej grać swoje i poprawić skuteczność. Trochę zrobili z Oettingera bohatera

Comments are closed.