Nie tak dawno, bo ledwie dwa tygodnie temu, na portalu ukazał się mój tekst o tym, jak kiepską robotę w tym sezonie wykonał pion rządzący organizacją Columbus Blue Jackets. Pół żartem pół serio przedstawiałem wtedy menadżera Jarmo Kekalainena jako postać z komiksu, która siedzi w płonącym domu i, mimo szalejących dookoła płomieni, twierdzi „Wszystko jest ok!”.

Błądzenie we mgle Kurtek. Laine, Jiricek i Merzlikins mają dosyć

Ten obraz sytuacji, choć oczywiście żartobliwy i wyolbrzymiony, nie był daleki od rzeczywistości, bo chyba cała hokejowa społeczność spodziewała się, że ten sezon będzie ostatnim dla Kekalainena na stanowisku menadżera Kurtek. Miało to być spowodowane kiepskimi wynikami sportowymi, ale przede wszystkim aferą związaną z zatrudnieniem przed sezonem Mike’a Babcocka na trenera Blue Jackets. Za spust nie pociągnięto wtedy, bo właściciel klubu twierdził, że „nie chce dokonywać kolejnych roszad i powodować jeszcze większego zamieszania”. Po tych słowach wszyscy myśleliśmy, że Kekalainen dopracuje ten sezon do końca. Tak się jednak nie stało i w czwartek wieczorem z Ohio gruchnęła wieść o tym, że Fin został odsunięty od obowiązków GMa, a jego rolę przejmuje dotychczasowy President of Hockey Operations, a zarazem bezpośredni przełożony – John Davidson.

Jak by nie patrzeć to duży ruch, bo Kekalainen był menadżerem Kurtek przez 11 lat, a więc niemal przez połowę czasu istnienia klubu! Oczywiście z punktu widzenia sportowego to o kilka lat za długo, Kurtki przez ten czas wygrały tylko jedną rundę w play-off i jedną rundę play-in w wirusowym sezonie, ani razu nie były mistrzem konferencji czy dywizji, najwyżej sezon zasadniczy drużyna zakończyła na 3. miejscu w tabeli. To zdecydowanie za mało jak na tak długi okres „dołowania”, pozyskiwania wysokich wyborów w drafcie i możliwości budowania drużyny. Zwłaszcza jeśli spojrzymy na ligowe realia i na przykład takich Buffalo Sabres, którzy z powodu braku sukcesów w sezonie zasadniczym w tym samym okresie zmieniali GMa aż czterokrotnie.

Zamów teraz Kwartalnik o NHL – numer pierwszy – 23/24

Jasne,

__________________________________

Aby czytać dalej

Wybierz jedną z opcji abonamentu i ciesz się nieograniczonym dostępem do serwisu. NHL w PL to miejsce naszej pracy. Traktuj nas jak gazetę lub magazyn. Dziennik lub miesięcznik, przy tworzeniu którego działa wiele osób za określone wynagrodzenie.

Możesz nam zaufać! Współpracujemy z uznanymi na polskim rynku markami jak TVP, czy wydawnictwo SQN, a o naszej rzetelności i bezpieczeństwie całego procesu świadczą już setki sprzedanych przez nas abonamentów.

Płatność jest prosta i intuicyjna ale w razie wątpliwości w FAQ zobaczysz jak wygląda proces zakupu. Zapraszamy do działu z darmowymi artykułami gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto w nas zainwestować.

Istnieje możliwość zapłaty zwykłym przelewem bankowym. W tym celu proszę wykonać przelew na konto:

NHL W PL
ING: 55 1050 1562 1000 0097 7781 8684

W tytule należy podać wybrany abonament i adres e-mail. Jak tylko otrzymamy pieniądze, uaktywnimy konto. Można to przyspieszyć przesyłając nam potwierdzenie przelewu na re******@nh**.pl

Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 30 dni22 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 90 dni60 zł
Anuluj
Dodaj do koszyka

Formularz zamówienia

NazwaPrzelew
Abonament 180 dni108 zł
Anuluj